Rozmowy dotyczące choroby współistniejącej z łuszczycą, czyli łuszczycowego zapalenia stawów (łuszczycy stawowej).
Awatar użytkownika
 szater
#16919
W łuszczycowym zapaleniu stawów nie występują guzki reumatoidalne i czynnik reumatoidalny.

Jednak tak swoją drogą nie wiem czy na Twoim miejscu chciałabym, aby diagnoza była łuszczycowe zapalenie stawów. Powód? Mając reumatoidalne zapalenie stawów masz większy dostęp do leczenia, a w łuszczycy stawowej jest ograniczone (absurd!). No a leczenie w tych chorobach jest identyczne... :notguilty:
 nesqik25
#16923
Nie możesz wprowadzać do swojego życia takiego elementu jak strach,łatwo mi to teraz mówić ale kiedyś gdy to cholerstwo przykleiło się do mnie też miałem różne myśli,oczywiście same nie miłe ale tylko pozytywne myślenie wyprowadzi cię z tego strachu.Pamiętaj negatywne myślenie wcale nie pomaga.Przede wszystkim ruch kolego,oczywiście bez przesady ale nie możesz "przykleić"się do łóżka dodatkowe zajęcia po pracy czy po szkole na pewno nie zaszkodzi twoim stawom.Ja choruje już ponad 20 lat na RZS i jakoś żyje i pracuje chociaż ręce mam tak powyginane że szklanki nie wezmę,do mojego kształtu dłoni myszka komputerowa akurat pasuje :D a są i dni że butów nie mogę włożyć ale trzeba cieszyć się życiem,przecież są ludzie którzy chorują na poważniejsze choroby i żyją i cieszą się życiem,goń to cholerstwo i wizyty u dobrego reumatologa nie zastygaj,tylko ruch i dobre odżywianie.Pozdrawiam.
#16929
Mogę wiedzieć ile obecnie masz lat i czym zajmujesz się zawodowo? Rok temu nigdy bym nie przypuszczał, że coś takiego może mi się stać. Strach, panika, co mam robić dalej to tylko niektóre z pośród emocji jakie mną targają.
Jeżeli będę chory moje życie ulegnie zdecydowanej zmianie. Obecnie nie mam dziewczyny nawet. Najpierw studia, potem bezrobocie, obecnie mam dobrą pracę, ale co pokaże przyszłość. Najgorsza dla mnie jest samotność i ból. Tego się boję.
Swoją drogą państwa tyle pieniędzy wydają na tak bezsensowne wydatki jak np: zbrojenia, a mimo tego, że znamy ludzkie dna, jesteśmy jak dzieci we mgle. Gdyby tutaj szły środki może udałoby się wyleczyć bądź złagodzić wiele chorób.
Awatar użytkownika
 antonia
#16930
zdezorientowany pisze:Strach, panika, co mam robić dalej to tylko niektóre z pośród emocji jakie mną targają.
Jest takie forum łuszczycowe, bardzo przyjazne, gdzie zdobędziesz więcej fachowych wiadomości na temat Twojej choroby, nawet konsultacji z forumową p.psycholog, która chętnie odpowie na wszystkie Twoje pytania i wątpliwości. Zapraszam:
http://www.biedronkowo.info/
 nesqik25
#16934
Mam 39 lat i jak łatwo policzyć gdy zachorowałem chodziłem jeszcze wtedy do szkoły i bardzo dużo grałem w piłkę nożną tak na poważnie no i wtedy wszystko runęło.Zaczęło się podobnie jak u ciebie wstawałem rano z bólem nóg i co dzień to gorzej potem nogi spuchły no i zostałem uziemiony bo butów nie mogłem włożyć na nogi później się potoczyło bardzo szybko w niecały rok leżałem w łóżku i coraz ciężej było mi z niego wstać,dosłownie w ostatniej chwili znalazłem lekarza który wtedy mi pomógł i stwierdził że to było bardzo ostre zapalenie stawów i bardzo szybko mnie to zżerało,no to tak w skrócie wyglądało.Naprawdę nie masz czego się obawiać żyjemy w takich czasach że można kontrolować tę chorobę.Teraz w dobie internetu możesz znaleźć lekarza który ci będzie w stanie pomóc bo ja wtedy na to bardzo dużo czasu cennego straciłem.Pracuje w zakładzie pracy chronionej na stanowisku ustawiacz maszyn.Mam wspaniałą żonę która od początku choroby jest ze mną i mam córeczkę która ma 8 lat.No jak widzisz można z tym żyć i mieć rodzinę i pracować wszystko zależy jakimi ludźmi jesteś otoczony czy będą się śmiać czy pomagać i traktować jak normalnego człowieka,więc bez paniki na pewno znajdziesz wspaniałą kobietę która zrozumie i będzie ciebie kochać za to co nosisz w sercu a nie za to jak wyglądasz ,pamiętaj bez paniki i nie użalaj się nad sobą bo to wcale nie pomaga jesteś facetem i musisz być twardy a do bólu można się przyzwyczaić i można z nim żyć nawet trzeba jeżeli inaczej nie da rady :crazy: Pozdrawiam trzymaj się TYLKO POZYTYWNE MYŚLENIE
#16969
Oglądaliście dzisiaj wiadomości na Polsacie o 19:30? Poinformowali, że Lady Gaga ma zapalenie stawów, a dokładniej podejrzewają, że to może być RZS. Potem były dość pocieszające scenki, ponieważ przedstawili 1 Panią, która walczy z tym problemem już od 30 lat. Ręce ma sprawne, a czy chodzi nie pokazywali. Mówili, że ok. 150 tys. osób w Polsce na to choruje.
Ja również chce się samodzielnie poruszać i być sprawny. Jednak ciągle się boję, rozmawiałem o moim problemie z rodzicami i siostrami. Pocieszają mnie, mówią, że nawet jak będę chory to trzeba z tym walczyć. Najgorsza jest dla mnie w przyszłości niepewność finansowa. Obecnie pracuje, dość dobrze zarabiam, ale muszę przynajmniej sprawnie chodzić, a gdybym mógł od czasu do czasu biegać to byłoby super. Jak pracuje mogę chodzić do lekarzy i mam pieniądze. Jak jest bez pracy i pieniędzy to w Polsce każdy wie.
Czekam na rezonans, ale boję się bo mnie od 3 dni plecy z tyłu bolą nad "tyłkiem".
 Basieńka44
#16971
Ja myślę że te bóle lędźwiowe powoduje stres który sam nakręcasz :) :)
Ja jestem po operacjach kręgosłupa lędźwiowego chodzę i dobrze się mam a miałam małe szanse
nie można w ten sposób podchodzić do siebie
jak będziesz dbał dużo się ruszał możesz całe życie przeżyć bez ciężkiej postaci najgorsze się stresować to nie pomaga a szkodzi
głowa do góry też mnie stawy pobolewają
Awatar użytkownika
 antonia
#16972
Jeszcze się Twoje życie nie zaczęło, a już się skończyło, bo zamiast się bawic i cieszyć pełnią życia Ty martwisz się co się będzie z Tobą działo w przyszłości. Moim zdaniem powinieneś iść do psychologa, bo przyczyna Twoich schorzeń tkwi w Twojej głowie. Strachem niczemu nie zapobiegniesz, a czas pokaże, czy masz powody do zmartwień. Narazie głowa do góry i bądź pozytywnej myśli. To skutkuje w dobrym kierunku.
#17164
Rezonans to uciążliwe badanie, ale jednak przeżyłem je. Wynik: Przelekłe zapalenie stawów (sacroilitis) o niewielkim natężeniu. Jednego dnia jestem pogodny, drugiego dnia jestem wesoły, jak kobieta w ciąży.
Kurcze ten ŁZS to nic strasznego w porównaniu do ZZSK. Mam nadzieje, że mi to nie grozi.
Awatar użytkownika
 antonia
#17166
zdezorientowany pisze:Rezonans to uciążliwe badanie, ale jednak przeżyłem je. Wynik: Przelekłe zapalenie stawów (sacroilitis) o niewielkim natężeniu. Jednego dnia jestem pogodny, drugiego dnia jestem wesoły, jak kobieta w ciąży.
Kurcze ten ŁZS to nic strasznego w porównaniu do ZZSK. Mam nadzieje, że mi to nie grozi.
Twój strach o zdrowie zatruwa Ci życie. Zadbaj o siebie, weź się w garść. Zbliża się wiosna, nadejdą ciepłe dni, wychodź jak najwięcej na słońce, latem na plażę. Wygrzewaj się na słońcu leżąc bezpośrednio na gorącym piasku,to bardzo pomaga.
Podchodź do swojej choroby optymistycznie i bądź dobrej myśli. Długie życie przed Tobą i jeszcze będziesz bardzo szczęśliwy. :) :)
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7