- 25 sty 2013, o 09:14
#16702
Witam wszystkich, dawno sie nie odzywałam alczkolwiek bardzo często przeglądam nasze forum
więc pozdrawiam wszystkich! W tym miejscu chciałam sie podzielić swoim doświadczeniem odnośnie stawów kolanowych. Nie ma postawionej jednoznacznej diagnozy aczkolwiek ponoć zrobione badania wykluczyły RZS i tego typu podobne schorzenia,RTG,USG i rezonans nie potwierdzają zmian charakterystycznych dla ŁZS.CHirurg ortopeda także dokładnie przebadał prawe kolano (bo tylko póki co ono daje czadu co jakis czas) ale nie znlazł powodu wysięku. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w 2007 potem w 2009 a teraz w 2012 dwukrotnie tj.w czerwcu i w grudniu. Objawia sie to w ten sposób, że w pewnym momencie czuję jak kolano puchnie i napełania się płynem, ale nie boli tylko wiadomo czym więcej płynu tym bardziej ogranicza ruchowość stawu. Wówczas musze poddac sie punkcji kolana.Dotychczas robił to chirurg i zalecał stosowanie do ustne diclacu duo, aby przepędzić stan zapalny.Płyn po punkcji był jak metna woda,popłuczyny.Trafiłam jakis czas temu do reumatologa , który przeleczył mnie sulfasalazyną przez pół roku i nie wiem czy to zadziałało, nie mniej jednak miałam spokój ok 2 lat.Obecnie po punkcji zaaplikowano do kolana lek (płyn wykazywał cechy stanu zaplanego) i czekamy na efekt.Wykonałam dodatkowo uprzednio test genetyczny HLA B27 i wyszedł ujemny więc jakby powtórnie wykluczono RZS itp.Niestety musze popracowac nad mięśniem czworogłowym, bo wysięk robi swoje stad zapisałam sie na pilates.Zresztą robiłam tak już wcześniej a jak się staw wyciszył (potwierdzałam to badaniem CRP) to dodatkowo korzystałam z innych form fitnesu typu BPU.Ponadto dwukrotnie kierowano mnie na zabiegi rehabilitacyjne w związku z prawym kolankiem. Tak więc też nie mam pewności czy to ŁZS a mój reumatolog także takowej 100% pewności nie ma twierdząc to co niektórzy ludzie na forum,a mianowicie, że nie jest to w każdym przypadku oczywista i łatwa sprawa do wykrycia. No nic, póki co wysieku nie ma i z tego sie bardzo cieszę :)Kolejną wizytę mam w marcu br. jeśli wcześniej nie będzie się nic działo
Dużo pozytywnej energii życzę wszystkim zmagającym się z chorobą 


