W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 przykre
#13228
Witam, wszystkich. Mam na imię Piorek mam 23 lata. Chciałbym was prosić jak zwykle o pewne porady. Zacznę od czego się zaczęło. Rok temu byłem na wakacjach we Włoszech. Trochę się przypaliłem szczególnie na boku (zaraz dodam zdjęcia jeśli tylko będę umiał:))skóra zeszła czymś posmarowałem nawilżającym i zapomniałem o całej sprawie(no bo który facet będzie się przejmował ze się spiekł na słońcu?). W tym roku właśnie na tym boku zobaczyłem takie zmiany jak w załączniku. Po kilku miesiącach poszedłem do dermatologa, przybyły do tego czasu może ze dwie plamki. Dermatolog powiedziała, że to zakażenie jakąś bakterie i zapytała dlaczego w ogóle łączę to z tamta historią ze słońcem, choć pytałem czy to łuszczyca powiedziała ze przy łuszczycy jest bardziej obfita łuska i ludzi bardziej zasypuje, choć jak czytam wasze historie i opowieści(ostatnio to moje hobby niestety:/) to wcale nasilenie wysypu nie jest wyznacznikiem. Wtedy zapisała mi diprogente. Myślę sobie jeśli to bakteryjne zakażenie to leczenie ok i smarowałem po około 3 tygodniach tak jak mówiła zmiana zaczęla blednać, zrobiły się białe plamy( myślałem, że wystarczy tego smarowania, że to przebarwienia po sterydzie) zmiana szybko wróciła(tak naprawdę skóra nigdy nie odzyskała normalnej barwy (co myślę, że ma znaczenie) Następny dermatolog stwiedził, że to łuszczyca doszły zmiany na łokciu i jedno w okolicy kolana. Powiedział, że skoro to kupiłem diprogente to, żebym już zużył bo zbankrutuje na lekarstwa i do tego kazała kupić cerkoderm 30%. smarowałem zmiana zrobiła się różowa, ale znów skóra nie zdążyła się zregenerować i tak to wygląda na dzień dzisiejszy właśnie. Zmiana na kolanie cały czas jest tak jakby zaleczona ale nie chce wrócić do normalnego koloru skóry. 23 idę na wycinek, może będę wiedział coś więcej choć jak tutaj przeczytałem to badanie też nie daje żadnej 100% pewności. Mam takie pytanie co to może być za rodzaj łuszczy i o jakie lekarstwa poprosić dermatologa. (dzięki wam przede wszystkim Szater i p. Pawłowi wiem, że lepiej diprogenta nie smarować bo to jeden z silniejszych sterdyów, tym bardziej jestem zdziwiony, że zmiana nawet na chwile nie wróciła do normalnego wyglądu). Ale się rozpisałem, na codzień jestem raczej małomówny :)
ps. w tym roku w okolicach zimy miałem lekko przeziębione gardło ale nawet niczym specjalnie nie leczyłem, nie choruje od 4 klasy podstawówki tak żeby położyło mnie do łózka, piszę o tym w nadziei, że to może ł, kropelkowata i mi to minie ;( ale ta choroba mnie naprawdę przeraża, nie to co jest teraz w razie jakby ktoś chciał mi mówić ze nie mam się czym przejmować bo mam mało ale to jak może być.
Dziękuje za wszelkie odpowiedzi
moje zmiany na tułowiu na od tego się zaczęło http://imageshack.us/photo/my-images/52 ... 12555.jpg/
moje zmiany na łokciu
http://imageshack.us/photo/my-images/20 ... 12558.jpg/
moja zmiana na nodze
http://imageshack.us/photo/my-images/9/04082012559.jpg/ zmiany naprawdę niewiele się łuszczą tzn. mało mam tej białej skóry, może to nie łuszczyca? (byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemii chyba)
 przykre
#13229
Chciałem jeszcze tylko dodać, że w rodzinie nikt na to nie choruje przynajmniej nikt o tym nie słyszał, chyba ze było to sto lat temu
Awatar użytkownika
 antonia
#13231
Witaj Piotrek, zawsze jest przykro dowiedzieć się, że się ma nieuleczalną chorobę, cokolwiek by to było :( Z łuszczycą żyje się "normalnie", trochę więcej dbania o zdrowie, trochę smarowania, można wytrzymać :D :D Wkrótce się dowiesz czy to jest łuszczyca, masz tego naprawdę maleńko, jak będziesz dbał, to nie będzie wychodzić więcej. A kroppelkowej sobie nie życz, to jest najgorsze g... poza stawówką. :surprised:
Awatar użytkownika
 szater
#13232
Witaj Piotr...powiem szczerze nie bardzo mi to co pokazałes na zdjeciach wyglada na łuszczyce :surprised: absolutnie wykluczyc nie moge,wszak ani nie jestem lekarzem ani tych zmian na żywca nie widziałam ale tak mi cosik sie wydaje ze trzeba spokojnie podejsc do tematu i poczekac az porobia badania.Kazdy rodzaj łuszczycy jest trudny do leczenia,wiem dlaczego "wybrałes" sobie kropelkowata odmiane-sadzisz ze jak jest ona zwiazana z gronkowcem to jak sie usunie zródło to łuszczyca minie....no nie do konca tak jest...gronkowca ma kazdy z nas ale złocisty...to juz inna bajka,pozbyc sie go jest naprawde ciezko-lepiej wiec nie zycz sobie kropelkowatej odmiany xd
Piotr od stawiania diagnoz i leczenia lekami są lekarze,nie podejmuje sie podania ci propozycji leków....to musi zaordynowac lekarz po diagnostyce.Mozesz oczywiscie skorzystac z podpowiedzi dotyczących naturalnych wspomagan leczenia ale i z tym wstrzymałą bym sie na twoim miejscu do postawienia pełnej diagnozy.Zmiany sa bardzo,bardzo niewielkie,miejmy nadzieje ze to nie jest łuszczyca(pomimo typowej lokalizacji),poczekajmy na opinie po diagnostyce,na wyniki badan i wtedy.....jak juz bedziemy wiedzieli z czym walczymy to....zawalczymy.Pozdrawiam :D
 przykre
#13239
tak właśnie myślałem (i na to liczyłem), że będziesz wśród osób które mi odpiszą. Ten lekarz u którego byłem ostatnio stwierdził, że to właśnie łuszczyca a to było w szpitalu na oddziale dermatologicznym. Widziałem tam kilka osób z łuszczyca( te które tego nie zakrywały) i niestety wyglądało to podobnie tylko, że w leczeniu wszyscy opisujecie sposoby na usunięcie łuski. zanim poszedłem do lekarza nie robiłem ze zmianami nic więc powinno to chyba zarosnąć skórą w sensie tą biała i coś więcej się sypać. A co do nadziei, że to nie łuszczyca to jak czytam co by to mogło być to jest naprawdę niewiele chorób w dermatologi które jeśli same nie przejdą można by było wyleczyć. Wszystko jest przewklekłe obwinia się za to stres i stosuje się na to zestaw maści sterydowych, aż któraś zadziała bo nigdy niewiadomo. Zastanawiam się po co ktoś wybiera specjalizacje taką w której nie można nikomu pomóc bo chyba jest to jeden z czynników którym ktoś się kieruje( taka mała dygresja która już gdzieś tam padała). W każdym bądź razie dziękuje za odpowiedź ale też ewentualnie czekam na dalsze:P. do badania zostało jeszcze trochę czasu a najgorsza chyba jest bezczynność, że nie mogę tego zwalczać. Napiszę później co to jest lub mam nadzieję mimo wszystko ogromną co to było.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za odpowiedź
 przykre
#13240
witaj Antonio. Dlaczego kropelkowata to najgorsze g? Przecież tylko to daje jakieś nadzieje. A co do dbania? Z tego co czytam to wydaje mi się wręcz przeciwnie, że zmiany nieleczone co prawda później trudno wyleczyć, ale jakby mniej się roznosiły. Co do smarowania to ja się chętnie będę smarował, mogę się rozebrać i wcierać te śmierdziele- kupiłem sobie szampon Polytar bo to mi raczej nie zaszkodzi i myje nim włosy i o dziwo zauważyłem, że zapach mi się podoba, może dlatego, że jak byłem mały to mama mnie podobno czasami nim myła (podobno to zdrowe nawet o kogoś kto nie ma zmian- jakby ktoś myślał, że w dzieciństwie miałem zmiany)i mi się kojarzy? Czy życie jest normalne? Nie wydaje mi się, chodzenie w długich rękawach czasami jak trzeba w rękawiczkach, a już czytałem o takich przypadkach w rękawiczkach. Wybaczcie wy którzy tak macie ale to nie jest normalne życie. Owijanie się folią- dla mnie to brzmi jak koszmar. "jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto Cie stracił"
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 antonia
#13241
Piotrusiu, jest mi ogromnie przykro że Cię to dopadło, cokolwiek to jest, nie życzę Ci, żebyś przeżywał to co my wszyscy tutaj. Zarówno ja jak i wielu z nas nauczyliśmy się z tym żyć, nie mamy innego wyjścia. To nie jest tak jak myślisz, że jak się nie dba o zdrowie to to cholerstwo nie wyłazi, wprost przeciwnie, jak tylko raz nie posmaruję to na drugi dzień zmiany są grubsze i trzeba zaczynać od początku. A z kropelkową to jest tak, że trudno się goi, jest przeważnie na całym ciele i tak jak każda jedna odmiana nie da się jej całkowicie wyleczyć. Życzę Ci, żeby to co masz okazało się jakąś przejściową dolegliwością :) :)
 przykre
#13244
I to jest już dla mnie bardziej wiarygodna odpowiedź, mimo wszystko fajnie, że nie staliście się zgryźliwymi ludźmi i sobie pomagacie, mam nadzieję, że mi ta sztuka też się uda. Życzę zdrowia również :)
 Gosia1423
#13250
Z tego co pamiętam to moja ł też zaczęła się od podobnych kilku plamek na górnej części pleców. Nie czekaj na łuskę tylko spróbuj to szybko zaleczyć np maścią z wit.A lub żelem z żywokostu ;) Życzę, żeby to nie była ł :)
 przykre
#13251
no niestety też wydaje mi się, że to będzie ł. niestety probowalem to zaleczać sterydami i nic to nie dawało smarowałęm cerkodermem jednocześnie, jednak to zanic nie daje się zaleczyć wiec pewnie nie będzie łatwo, rozumiem ze taki żel to w aptece dostanę bez problemu tak? A jak u Ciebie teraz przebiega ta choroba?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 14