- 29 maja 2010, o 15:13
#11
Przez dość długi okres czasu (tylko) 'przyglądałem' się z dystansem temu tematowi.
Otóż, jak się okazuje - na podstawie licznych doniesień - jest wręcz zatrważający brak składników zawartych w olejach nieoczyszczonych w naszej codzienne diecie. Ich niedobór okazuje się niejednokrotnie kluczowym dla naszego stanu zdrowia.
Nie tak dawno wpadł mi w łapki taki właśnie ... olej rzepakowy - oczywiście mówię o oleju z nieoczyszczonego tłoczenia.
Od ponad tygodnia pije codziennie 1 łyżkę stołową oleju FitOl - mmmm ... pychotka (ma smak masła śmietankowego) - i już na (chyba) trzeci dzień zauważyłem poprawę na skórze.
Na początku zaczęły mi dość szybko znikać zadziory na dłoniach a ostatki ognisk łuszczycowy - po dość konsekwentnym unikaniu (z pożywienia) tego, co mi szkodzi - zaczęły robić się niezwykle cieniutkie.
Hm ... ciekaw jestem, co będzie dalej, gdyż np. dzisiaj rano (z przyzwyczajenia) chciałem coś skubnąć sobie z moich łydek, a tu ... "zonk".
Oczywiście skubnąłem, tyle że skórka w tym miejscu jest już tak cienka, że zrobiłem sobie rankę.
Ogólnie, to wygląda/zapowiada się to niezwykle obiecująco.
Można znaleźć duuużo informacji w necie na ten temat, ale nie wszystkie są treściwe.
Proponuję szybkie uzyskanie informacji ot, np. TUTAJ (proszę nie traktować tego linka, jako reklamy).
Otóż, jak się okazuje - na podstawie licznych doniesień - jest wręcz zatrważający brak składników zawartych w olejach nieoczyszczonych w naszej codzienne diecie. Ich niedobór okazuje się niejednokrotnie kluczowym dla naszego stanu zdrowia.
Nie tak dawno wpadł mi w łapki taki właśnie ... olej rzepakowy - oczywiście mówię o oleju z nieoczyszczonego tłoczenia.
Od ponad tygodnia pije codziennie 1 łyżkę stołową oleju FitOl - mmmm ... pychotka (ma smak masła śmietankowego) - i już na (chyba) trzeci dzień zauważyłem poprawę na skórze.
Na początku zaczęły mi dość szybko znikać zadziory na dłoniach a ostatki ognisk łuszczycowy - po dość konsekwentnym unikaniu (z pożywienia) tego, co mi szkodzi - zaczęły robić się niezwykle cieniutkie.
Hm ... ciekaw jestem, co będzie dalej, gdyż np. dzisiaj rano (z przyzwyczajenia) chciałem coś skubnąć sobie z moich łydek, a tu ... "zonk".
Oczywiście skubnąłem, tyle że skórka w tym miejscu jest już tak cienka, że zrobiłem sobie rankę.
Ogólnie, to wygląda/zapowiada się to niezwykle obiecująco.
Można znaleźć duuużo informacji w necie na ten temat, ale nie wszystkie są treściwe.
Proponuję szybkie uzyskanie informacji ot, np. TUTAJ (proszę nie traktować tego linka, jako reklamy).