- 6 cze 2012, o 22:39
#11442
Cześć,
Nazywam się Kamila i mam 29 lat. Na łuszczycę choruję od ok 5 lat, niestety przez ostatnie 8 miesięcy, ta choroba wykończyła mnie psychicznie i fizycznie. Nie wiedziałam , że może dokonać takich "zniszczeń " w organizmie człowieka. W grudniu 2011 roki i styczniu tego roku, to szpital stał się moim domem. Wystąpiła u mnie arytrodermia łuszczycowa i miałam zaatakowane 99 procent całego ciała. Na całej głowie miałam ok 0,5 cm łuskę, która w końcu zeszła, ale ze wszystkimi włosami, byłam łysa. Obecnie włosy mi odrosły, są bardzo krótkie, ale są i to jest dla mnie najważniejsze. Do tego podczas wysiewu dostałam infekcji, podano mi antybiotyk, który mnie uczulił tak bardzo...że cieszę się, że żyje. Przez dwa miesiące miałam po 39 stopni gorączki, łuszczyca zaatakowała mi uszy i nie słyszałam, zeszły mi paznokcie u stóp. Leczono mnie wszystkimi metodami i nic nie pomagało, metotrexat i cyklosporyna, sterydy, antybiotyki, lampy...Dzięki staraniom lekarzy udało mi się dostać do grona nielicznych osób, które mogą przyjmować leczenie biologiczne i jest to sponsorowane, bo nie byłoby mnie stać na takie zastrzyki...Ale żyje i to jest najważniejsze. Moja skóra wygląda coraz lepiej, niestety łuszczyca zrobiła ogromne spustoszenie w mojej psychice
To tyle...pokrótce cała moja historia
Nazywam się Kamila i mam 29 lat. Na łuszczycę choruję od ok 5 lat, niestety przez ostatnie 8 miesięcy, ta choroba wykończyła mnie psychicznie i fizycznie. Nie wiedziałam , że może dokonać takich "zniszczeń " w organizmie człowieka. W grudniu 2011 roki i styczniu tego roku, to szpital stał się moim domem. Wystąpiła u mnie arytrodermia łuszczycowa i miałam zaatakowane 99 procent całego ciała. Na całej głowie miałam ok 0,5 cm łuskę, która w końcu zeszła, ale ze wszystkimi włosami, byłam łysa. Obecnie włosy mi odrosły, są bardzo krótkie, ale są i to jest dla mnie najważniejsze. Do tego podczas wysiewu dostałam infekcji, podano mi antybiotyk, który mnie uczulił tak bardzo...że cieszę się, że żyje. Przez dwa miesiące miałam po 39 stopni gorączki, łuszczyca zaatakowała mi uszy i nie słyszałam, zeszły mi paznokcie u stóp. Leczono mnie wszystkimi metodami i nic nie pomagało, metotrexat i cyklosporyna, sterydy, antybiotyki, lampy...Dzięki staraniom lekarzy udało mi się dostać do grona nielicznych osób, które mogą przyjmować leczenie biologiczne i jest to sponsorowane, bo nie byłoby mnie stać na takie zastrzyki...Ale żyje i to jest najważniejsze. Moja skóra wygląda coraz lepiej, niestety łuszczyca zrobiła ogromne spustoszenie w mojej psychice
