Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 Paweł
#10388
Mam potwierdzenie. Ela miała warunki do tego, aby trzymać proderminę tydzień na głowie bez zmywania. A okres stosowania proderminy przez nią to ok 2,5 miesiąca ;)

Mój komentarz co do zapachu - to jest kwestia indywidualna. Mi on też wcale nie przeszkadza, bo mam słabe powonienie i go nie czuję. Swoją drogą też zdarza się, że maści trzymam więcej niż dzień ;)
#10391
Pomijam zapach...bo to kwestia wrazliwosci...kto nie pracuje to sobie na wiecej pozwolic moze...chociazby aby przez tydzien z tłusta i waniajacą głowka chodzic ale mam zastrzezenia co do kwesti bezpieczenstwa:prodermine nalezy bezwzglednie zmywac z ciała,głowa to pomimo wszystko jeszcze bardziej delikatny organ i stosunkowo blisko do waznych organow wewnetrznych.Nie wiem czy takie stosowanie powinno byc tu propagowane.Znam prodermine juz bardzo wiele lat...to ze przez 8lat jej nie było nie znaczy ze jak wrocila nie ma własciwosci toksycznych i mozna sobie stosowac ja jak sie chce.Moja pani dermatolog ...zlapala sie za glowe slyszac o takim stosowaniu... :notguilty:
#10397
Witam, tydzień temu moja Pani dermatolog przepisała mi maść z proderminą. Dziś odebrałam maści, oprócz tej z proderminą "apteka nie może mi jej zrobić, gdyż hurtownia z którą mają kontrakt nie ma jej w swojej ofercie". Zaczynam kurację, obecnie smaruję głowę (bo głownie mam ł. na głowie) inną maścią. ale gdy łuska zejdzie mam zacząć tą z proderminą. Muszę coś wymyślić, żeby zdobyć tą prodemrminę... Może macie jakieś pomysły skąd ją wziąć? Piszę tutaj, bo widzę, że to jest najświeższy wątek w tej tematyce. Jeśli źle trafiłam bardzo przepraszam!
#10399
A nawiązując do tematu, moja Pani dermatolog, kobieta w podeszłym wieku, bardzo rozsądna i mądra. Stwierdziła, że to wycofanie proderminy było kompletnie bezsensu. Ponieważ ktoś na podstawie jakiś domysłów stwierdził, że jeśli przy produkcji smoły węglowej istnieje ryzyko powstania jakiejś choroby, czy nowotworu, czy czegokolwiek. to używanie przetworzonego surowca jest szkodliwe dla zdrowia. czy były jakieś udowodnione przypadki, że ktoś od tego zachorował lub umarł?
#10859
Ja napisze kilka spostrzeżeń na temat Proderminy. Mam ja od soboty. Kupiona na receptę w Warszawie. Nigdy wcześniej jej nie używałem. Konsystencja bardzo fajna tak pasta, dobrze się trzyma. Zapach tak jak się spodziewałem trochę intensywny no ale to Smoła węglowa. Jeżeli chodzi o działanie to ciężko jeszcze coś powiedzieć bo jeszcze za wcześnie choć wydaje mi się ze może i trochę działa no ale poczekajmy na jakieś większe rezultaty.
Awatar użytkownika
 henia
#10867
Wibson, jeżeli mogłabym mieć prośbę a Ty trochę wolnego czasu, na poświecenie go, tematowi Twojego tu leczenia się proderminą, to będę, bardzo bardzo wdzięczna.
Może od podania składu tego swojego mazidła byś zaczął? Dziękuję i pozdrawiam :)
#10888
Skład jest następujący:
Prodemini 10,0
Ac. salicylici 5,0
Paste Zinci ad 100,0

Smaruje się 1-2 razy dziennie po ok 2h lub trochę dłużej w zależności ile mam czasu wolnego. Oprócz tego nawilżam w szeroko pojętym międzyczasie. Łuski nie mam ale to działa kwas salicylowy a same zmiany łuszczycowe są czerwone choć np. jak posmaruje się na wieczór i zmyje przed snem to rano zmiany są jakby bladsze ale chyba to normalne. Zobaczymy jak się to będzie toczyć dalej bo wcześniej używałem Cygnoliny ale chyba się jakoś uodporniłem bo stosowałem przez 3 miesiące i nic nie było widać zeby działała. Dlatego tez zmieniłem teraz na Prodemine i mam nadzieje z trochę zadziała.
Awatar użytkownika
 Paweł
#10898
Fajnie :) Pisz tu swoje spostrzeżenia z leczenia - to jest bardzo cenne dla innych. Twoja prodermina jest w formie pasty. To dopiero kilka dni, więc szoku nie oczekuj, ale skoro teraz już widzisz jakieś pozytywne zmiany to w dłuższym czasie może być jeszcze lepiej.
  • 1
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 13