Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 henia
#10140
Stosowałam preparaty z obu buteleczek. Przerobiliśmy też dokładnie, na którymś z for, ich składy. Fakt, różnicy żadnej nie ma. Jedynie może zmienić się stężenie smoły w nich.
Standard w exorexe to 1% coal tar, dostępne są z 5% coal tar ale to jest wyraźnie zaznaczone, i Ty, jak dobrze dojrzałam-masz ten nowy preparat, właśnie z taką zawartością smoły - 5%.

Moje drogi dedukcji są dwie: sprawdź ile tej smoły było w starej butelce? albo masz przesilenie, tak jak ja miałam podczas stosowania exorex. Czy tak, czy tak, przeczekaj to w sensie leć tym exorexem dalej - u mnie, ta metoda zadziałała. Powodzenia :)
Awatar użytkownika
 Marzena88
#10141
henia pisze:Stosowałam preparaty z obu buteleczek. Przerobiliśmy też dokładnie, na którymś z for, ich składy. Fakt, różnicy żadnej nie ma. Jedynie może zmienić się stężenie smoły w nich.
Standard w exorexe to 1% coal tar, dostępne są z 5% coal tar ale to jest wyraźnie zaznaczone, i Ty, jak dobrze dojrzałam-masz ten nowy preparat, właśnie z taką zawartością smoły - 5%.

Moje drogi dedukcji są dwie: sprawdź ile tej smoły było w starej butelce? albo masz przesilenie, tak jak ja miałam podczas stosowania exorex. Czy tak, czy tak, przeczekaj to w sensie leć tym exorexem dalej - u mnie, ta metoda zadziałała. Powodzenia :)

no to podniosłaś mnie na duchu troszeczkę, bo bałam się, że to jakaś podróba może... w tym starym Exorexsie też miałam 5% smoły, będę używać dalej, mam nadzieję, że to minie.
Awatar użytkownika
 Marzena88
#10186
Heniu powiedz mi jeszcze jak długo trwało u Ciebie to przesilenie i czym to sie objawiało? Ja mam wrażenie, że próbują mi się wybić nowe zmiany ;( Wygląda to mniej więcej tak :
Załączniki
zdjęcie0012_001.jpg
zdjęcie0012_001.jpg (83.98KiB)Przejrzano 1703 razy
Zdjęcie0011.jpg
Tam gdzie widać jaśniejszą miejsce z punkcikami dookoła miałam zmianę, już prawie zaleczoną w sumie, a to wszystko dookoła wyszło mi 4 dni temu.
Zdjęcie0011.jpg (126.87KiB)Przejrzano 1703 razy
Awatar użytkownika
 Marzena88
#10187
Nie wiem, co o tym myślicie? Może przestać używać tego Exorexu w tych miejscach na jakiś czas?
Awatar użytkownika
 henia
#10189
Marzenko, żeby nie być gołosłowną, to u mnie to wyglądało tak:

"Pawle niepomarańczowy....czy ja moge być uczulona na ten exorex....Ty namówiłeś... Ty teraz główkuj .
Ale po kolej...smaruję lotionem i kremem od 3 dni...wczoraj na jednym łokciu i jednym pośladku... pojawiła się swędząca wyspka.Fakty...ostatnio troszkę więcej podżerałam orzechów włoskich...swoje ..tegoroczne... i do cholery muszę jakoś ten magnez... co go tracę na siatkarzach... wyrównać...z ilościa nie przesadziłam chyba-6-8 dziennie.
Dobra orzechy poszły w kąt juz wczoraj...wapno łykam...smarowanko leci dalej.Dodam tylko, że kiedyś smarowałam się Delatarem i żadnych sensacji nie pamiętam.
Jak tak będziesz dumał to proszę...nie wydumaj tylko...że to świeży wysyp....nie lubię
Wszystkie pomysły biorę od ręki.Dzięki "

To początek mojej przyjaźni z exorexem. Tu masz resztę http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=8 ... sc&start=0
Nie odpuściłam, i mam sprzymierzeńca, w tym mazidle do tej pory. Nawet po 2 latach wspomagania się tym lekiem, zdarzają mi się takie wysypki, i to w różnych fazach leczenia się nim.
No i one, to jednak nie od tych orzechów były ;)

Może pójdź moją ścieżką- wapno w dawkach leczniczych? Zyrtec? Ja bym maziała dalej. Powodzenia :*
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#10195
To ja mam podobne doświadczenia, może nie formie wysypki ale własnie małych kropeczek jak łepek od szpili. Widziałam poprawę aż tu nagle te malenkie zmiany. U mnie to wylądało jak by sie duży plac łuszczycowy rozsypał na drobniejsze. Stagnacje też miałm, myślałm że już exprex sobie nie poradzi lub przestał działć. Ja maziałam dalej i kropka po kropce znikało to tałatajstwo. Łuszczyca sie goi od środka do zewnątrz i na obrzeżach pozostaje najdłużej. Moim zdaniem leć dalej tym exorexem, bo skoro zrobił tyle to i z resztą sobie poradzi. :D
Awatar użytkownika
 Marzena88
#10204
Gosiaczek68 pisze:To ja mam podobne doświadczenia, może nie formie wysypki ale własnie małych kropeczek jak łepek od szpili. Widziałam poprawę aż tu nagle te malenkie zmiany. U mnie to wylądało jak by sie duży plac łuszczycowy rozsypał na drobniejsze. Stagnacje też miałm, myślałm że już exprex sobie nie poradzi lub przestał działć. Ja maziałam dalej i kropka po kropce znikało to tałatajstwo. Łuszczyca sie goi od środka do zewnątrz i na obrzeżach pozostaje najdłużej. Moim zdaniem leć dalej tym exorexem, bo skoro zrobił tyle to i z resztą sobie poradzi. :D
Też tak myślę Gosiu, szkoda byłoby tera przerwać. Troszke przerażona byłam, bo przez pótora miewsiąca było tak dobrze a tu nagle z dwóch małych zmian dwa wielkie place się zrobily i do tego swędzą jak diabli :( inne miejsca na szczęście są bez udziwnień. Dzięki dziewczyny :*
 Basieńka44
#10205
Ja z exorexsem stosowałam maść ochronną z wit A nie swędziało mnie a jak widziałam taką reakcje dwa dni zrobiłam przerwę tylko natłuszczałam i ponownie exorexsem i szybko zaczęło znikać
Awatar użytkownika
 bozii
#10788
hej
pamiętacie mnie jeszcze?
ostatnio na nic nie mam czasu :(

zmiany na łokciach już są super blade i w ogóle (muszę wam fotki zrobić), ale to nie tylko zasługa exorexu, bo ten mi się skończył już jakiś czas temu, a nowy dopiero wczoraj dostałam i też mam taki jak marzena pokazywała - nie wiem, wydaje mi się, że to po prostu nowa szata graficzna - i też mam 5% (henia ten twój ile % miał?)
wiecie co mi pomogło? czym smarowałam przez ostatnie kilka tygodni? (m.in. tez dlatego że był czas, że nie miałam za bardzo jak smarować czym innym)
otóż bardzo fajnie na mnie działa i pomaga mi krem Pharmaceris P, który dostałam do testowania :)
do tego 2x na solarium byłam i widzę poprawe :)
Awatar użytkownika
 henia
#10792
witaj Bozzi :* Fakt, dawno Cie nie było.
Poprzednio tez stosowałaś exorex z 5% zawartością smoły węglowej :D

Bardzo fajnie,że ten Pharmaceris P u Ciebie się sprawdza. Dlatego nic, w tym Twoim dalszym postępowaniu, bym nie zmieniała w sensie do exorexu na razie bym nie wracała. Niech sobie poczeka.

Miałam też tak, że wystarczyło ruszyć czymś leczenie zmian łuszczycowych np. cygusia czy exorex, a potem wystarczyło już samo natłuszczanie/nawilżanie.
Ale to, to przy takich świerzynkach miałam. Starym zmianom to sobie mogłam tak, do us... śmierci maziać :notguilty: Pozdrawiam :)
  • 1
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19