Tu możesz porozmawiać na różne tematy niezwiązane z łuszczycą.
 Basieńka44
#3947
Być może pisze głupoty może lepiej byś postawiła diagnozę jak mój lekarz, no nie będę się spierać
Moje wynalazki sprawdzały się i dalej się sprawdzają też tego udowadniać nie będę
Wydaje mi się że różnica między nami polega na tym że ja uważam że to raczej z nadmiaru leków chorujemy a ty że z ich niedoborów.
Mam siostrzeńca i bratanka w rodzinie -głuchych- z powodu gentamecyny,której to_ ich matki nie aplikowały same ale z polecenia lekarzy
gdyby znały skutki uboczne pewno by się nie zgodziły na taką formę leczenia.
Widzisz jeśli ktoś na wszystko bierze antybiotyk to nie uwierzy że można bez, tak już jest
najwyżej powie( bo nie byłaś chora a nie...że, nie musiałaś brać antybiotyku)

Ps.Masz bardzo dużo wiadomości na temat zdrowia,leków itp.
Tylko powiedz mi jedno dlaczego te cudowne leki ci nie pomagają a musisz ich brać coraz więcej a nie zmniejszać dawki?
Sory jeśli kogo uraziłam to (nieświadomie) zawsze mówię i piszę co myślę.
Awatar użytkownika
 henia
#3948
Paweł pisze:Akurat mam ścisły umysł, więc to nie jest nic trudnego, a wszystko jest jasne jak się przeczyta także fragment przed wypunktowaniem. Gslaw ma rację. % ten odnosi się w stosunku do dzieci nieszczepionych. Aby była dokładniej można by to była tak napisać:

Pośród dzieci szczepionych było o 120% więcej przypadków astmy niż w przypadku dzieci nieszczepionych.

Załóżmy, że spośród badanych dzieci nieszczepionych było sumarycznie 100 przypadków astmy. To w przypadku dzieci szczepionych przypadków było o 120% więcej (albo jak kto woli 2,2 razy więcej) - bo w tym wypadku 100% to są dzieci nieszczepione z astmą. Czyli dla tego przykładu dzieci szczepionych z astmą byłoby 220.

To tak gwoli ścisłości.
Paweł dzięki, tak kumalam- po podpowiedzi Gslawa ale to tylko jeszcze jeden, moim zdaniem, minus tegoz raporciku. Jeżeli mnie, która: już coś tam kuma na ten temat, poczytuje tu i tam, a nawet zbiera głos w dyskusji :D nic on nie daje a wręcz przeciwnie, mota w głowie, to jak odbierze go przecietny czytelnik, któremu on wpadnie w ręce?
Takie raporty powinne być orężem w walce, propagować idee- nie stwarzając żadnych niejasności; a te liczby, to tylko pierwszy z brzegu przykład... niekompetencji autora- przecietny czytelnik niekoniecznie ma umysł ścisły, wszak.
Idąc za siłą argumentu, Gslaw gdzieś tu zapodałeś "z większością tych chorób, czlowiek nigdy się nie zetknie:- cytat z pamięci; a skąd Ty o tym wiesz? przy dzisiejszej mobilności czlowieka i na początku jego ścieżki życiowej można postawić taka tezę, jako argument? śmiem wątpić.
Nie lubię w dyskusji stwierdzeń: bo i tak was nie przekonam, może wysil się i spróbuj jednak. Może idea, którą prezentujesz, jest tego warta; jak powiedziałaś a powiedz i b; jeszcze nikomu troszeczke wysiłku umysłowego nie zaszkodziło. I wcale niekoniecznie mam tu na myśli, tylko przekonywanie tych na... nie( bo tak dla przyzwoitości przyznam, że problem szczepionek jest już poza mną- o ewentualnych wnukach i tak będą decydować ich rodzice), ale wchodzi tu cała rzesza ludzi młodych, których ten problem czeka już już za progiem, może warto ich: zaciekawić, zatrzymać na chwilke... poprzez swoją argumentację. Takie dyskusje uwielbiam i w takich chciałabym uczestniczyć.

Ps. Basiu, jakby Twojemu dziecku gniła błona bębenkowa ucha i jedynym ratunkiem ta gentamycyna i to w dawkach... dużych, to też uważasz, że nie? Za bardzo uogólniasz, moim zdaniem.

Ps2.
Tylko powiedz mi jedno dlaczego te cudowne leki ci nie pomagają a musisz ich brać coraz więcej a nie zmniejszać dawki?
Bo jeżeli organizm choruje, to znaczy, że w nim coś wysiadło lub wysiada; dodatkowo, starzeje się czyli jego siły witalne są coraz mniejsze, stąd leki. Starzenie się organizmu a co za tym idzie jego słabość, to naturalny proces fizjologiczny. A jak jeszcze dodatkowo ten organizm sterany jest różnymi chorobami, to o czym my tu mówimy? Tylko niektórym z nas dana jest starość zdrowa; czasami decydują o tym geny ale w większości przypadków, jest to efekt boju z życiem i brania się z nim za bary. I tu żadne leki nie mają nic do rzeczy, w mojej opinii. Pozdrawiam :)
 Basieńka44
#3950
Gdyby był taki problem owszem zastanowiła bym się ale jeśli lekarz co tydzień (no nie pamiętam ile tam tego było w jednej serii) to już 30 lat........
przepisuje te same zastrzyki na tą samą chorobę (zapalenie oskrzeli)to bym się zastanowiła dlaczego nie pomaga
dlaczego po jednej serii czy dwóch zapalenie nie przechodzi,a nie brała kolejne recepty na kolejne zastrzyki.
Byłam i jestem dociekliwa i lubię wiedzieć co podaje sobie i dziecku i jakie są tego skutki uboczne.
Heniu jeżeli organizm choruje tzn.że większa ilość leków go wspomoże czy osłabi jeszcze bardziej?
Mnie już lekarka mówiła 10 lat temu że w pewnym wieku to czy tamto ma prawo dokuczać a wiek 30 czy 40 lat to starość czy pełnia życia,czy w takim wieku mam się już zabezpieczać w recepty żeby mi czego nie zabrakło.
Według medycyny powinnam stale brać tabl.przeciwbólowe przy moich schorzeniach,czy powinnam brać skoro co innego mi pomaga?Jak to Krysia mówi moje wynalazki.? :)
Nieraz słyszę lekarz wie lepiej bo się kształcił długo, a czy ten lekarz czuje ten ból co pacjęt czy ma też skutki uboczne leku który aplikuje?
Może was zainteresuje.
http://znakiczasu.pl/wywiad/157-szczepi ... wane-fakty
Awatar użytkownika
 henia
#3954
Zastanowiłabyś się? Szczerze to nie wiem czy gratulować odwagi czy głupoty.
Basieńko, Twoje roczne dziecko ma ostry stan zapalny ucha środkowego; chwilami trać przytomność od wysokiej temperatury i odwodnienia organizmu. Ono już nie leży w pościeli, tylko na mokrych ręcznikach i Ty mi mówisz, że byś się zastanowiła?
Dostąpiłam tego zaszczytu, że moje dziecko, było prowadzone przez Lekarza. Ona przyjeżdżała w środku nocy, żeby podać tej mojej kruszynce tę gentamycynę. Do końca swojego żywota, będę wdzięczna temu Człowiekowi, ze uratowała moje dziecko a Ty mi mówisz - bym się zastanowiła.

Co do leków: może kilka razy w swoim życiu i nie przesadzam, uwierz, brałam leki przeciwbólowe. Czyli silny, zdrowy organizm aż tu nagle zawał. Można oczywiście iść w zaparte i łykać: ziółka, leki zastąpić substytutami i czekać... na następny zawał. Ja tak nie potrafię:potrzebuję tych leków jak powietrza; biorę je sumiennie. Nie zwalnia mnie to jednak, od dbania o siebie:oczyszczanie, dietki, suplementacja- czyli ogólnie zdrowy tryb życia. Leki łykam od lat 5 i nie zwiększam ich dawki i wyniki mam ładne czyli można żyć i funkcjonować nawet po tak krańcowych przeżyciach. Nie zwalajmy proszę wszystkiego na tych "podłych" lekarzy, może troszkę więcej wysiłku ze swojej strony, też załatwi problem.
Awatar użytkownika
 szater
#3955
...chyba naprawde masz problemy Basiu ze zrozumieniem tego co pisze...opisuje konkretne sytuacje i odnosze sie do konkretnych:wynalazki a grypa....
nie wiem skad masz tak wspaniała i dogłebna informacje dotyczaca mojego leczenia?
mieszasz okropnie wszystko na raz:raz podajesz tak za chwile inna wersja:raz jestes za leczeniem farmakologiczntm innym razem jestes przeciwna...trudno sie połapac
Nie oceniam ciebie tylko wypowiadam swoje zdanie na KONKRETNA SYTUACJE!
Upgólniasz zbyt wiele rzeczy,mylisz fakty i watki...sorki ale ja nie osmieliłabym sie ocenic twojego stanu zdrowia...nie masz zielonego pojecia z jakimi problemami sie borykam,na wszystko patrzysz przez pryzmat swoich doswiadczen-zreszta tak poplatanych ze sama sie juz pogubiłam...co i jak...dlatego sorki ale odpuszczam...30 dni odpustu temu co sie ...nie sprzeciwi...zycze miłej nocki i miłego dnia :D

PS
Ciekawe dlaczego pozwoliłas ratowac wszelkimi sposobami swoje dziecko ,po ciezkim porodzie w szpitalu...inna sytuacja? a moze własnie taka co to ciebie dotyka bezposrednio....łatwo sie OCENIA GDY SYTUACJA NIE DOTYCZY CIEBIE OSOBISCIE! :devil:
 Basieńka44
#3956
Nie jest moim celem zwalanie winy tylko na lekarzy,bo on nikomu nic na siłę nie daje.
Ale prawda jest taka że ludzie( nie wszyscy)nie myślą o skutkach ubocznych leków (czasem nieświadomie)
Tyle razy idę do lekarza dostaje lek i mam być alfą i omegą wiedzieć jak go brać żeby sobie nie zaszkodzić,zero info na temat co się może wydążyć w razie nietolerancji na dany lek a jestem alergikiem na wiele rzeczy miedzy innymi na kwas salicylowy(rozpiska nieczytelna)najczęściej i co mam chwalić służbę zdrowia że taka wspaniała.Tylko mi nie mówcie że trzeba pytać bo ja mam zaniki pamięci i musiałabym się wracać z 5razy.
Nie twierdze że wszyscy tacy widocznie wy trafiłyście na kompetentnych ja nie.
Kiedyś ginekolog wypisała mi Butapirazol choć mam wszędzie zaznaczone uczulenie silne na ten lek na karcie czerwonymi dużymi literami miała napisane WZW ,a ja do rana nie wiedziałam co się ze mną dzieje poszłam po zmianę leku zobaczyłam tylko wzruszenie ramionami,ja znam taką służbę zdrowia nic więc dziwnego że mam takie zdanie
Nie jestem ani za ani przeciw farmakologi jest wiele leków ratujących życie takich jak po zawale czy udarze itp.ale nie zawsze.Po co brać farmaceutyki skoro pomagają naturalne sposoby,nie oceniam twojego stanu zdrowia(choć tak to zabrzmiało)a skuteczność leków.
co do mojego syna wtedy jeszcze wierzyłam w lekarzy i wszystko co mówią no prawie wszytko
Zresztą nie wiele mogła bym zrobić w takim stanie,
Awatar użytkownika
 henia
#3958
Basieńka44 pisze:....Tylko mi nie mówcie że trzeba pytać bo ja mam zaniki pamięci i musiałabym się wracać z 5razy.....
Skorzystaj może z mojego doświadczenia: za każdym razem proś o rozpiskę na kartce. Mają tych karteluszek, w gabinetach, w bród. Przetrenujesz tak z kilka razy tych swoich doktorów, to sami jak już Cię zobaczą, piszą, bez prośby z Twojej strony. Wypraktykowane.
Co do uczuleń, też mam kilka ale ja sama pilnuję, żeby czasami o główki medykom nie przyszło, je mi wypisywać.

Artykuł, co to go zapodałaś, funkcjonuje już od dawna w przestrzeni. Pojawił się, jeżeli mnie pamięć nie myli, przy okazji "pandemii" świńskiej grypy. Pamiętam, że wywarł na mnie wtedy, duże wrażenie, szczególnie co do hodowli tych wirusów. Między innymi dlatego, mam takie a nie inne zdanie, odnośnie skuteczności tych szczepień- unikam. Co do dzieci, wciąż mam za mało danych na.... przeciw, i jestem za ale bez przeginania.
 Basieńka44
#3961
Właśnie ukazały się wyniki koreańsko-amerykańskiego badania, w którym zbadano (na podstawie kwestionariuszy wypełnianych przez rodziców i nauczycieli) występowanie autyzmu w populacji ponad 50 tysięcy dzieci szkolnych w Seulu. Wyniki badania wskazują, że na autyzm cierpi tam 1 dziecko na 38, czyli 2,6%. To pokazuje, że powszechnie przyjmowane dane o częstości występowania autyzmu - ok. 1% - są zaniżone, bo zazwyczaj liczy się tylko dzieci formalnie zdiazgnozowane. W Korei zdiazgnozowanych było tylko ok. 20% dzieci autystycznych, z różnych względów. To znaczy, że częstość występowania autyzmu wsród chłopców wynosi tam ok. 4,2% (czyli ok. 1 na 25).

Prawdopodobnie w USA i w Polsce jest podobnie, gdyż Korea ma zblizony kalendarz szczepień do polskiego czy amerykańskiego (i też stosuje bardzo toksyczny Euvax własnej produkcji). Jeśli dodamy to tego liczby dzieci z ADHD (ok. 13% chlopców), upośledzonych umysłowo (2,5%) oraz liczby dzieci z innymi chorobami neurologicznymi, to wychodzi, że ok. 20% chłopców (trochę mniej dziewcząt) jest dziś uszkodzonych neurologicznie (ten odsetek stale rosnie). Te szacunki zgadzają się obserwacjami nauczycieli. To znaczy, że ludzkość w szybkim tempie się degeneruje. Aż strach pomyśleć, jak będą wyglądać przyszłe społeczeństwa, gdzie wiekszość ludzi będzie chorych umysłowo i neurologicznie. To są bez wątpienia rezultaty masowych szczepień coraz bardziej toksycznymi szczepionkami. Podsumowując, ludzkość ulega szybkiej de-ewolucji, czyli biologicznemu regresowi, wskutek działań przemyslu szczepionkowego i medycznego oraz ich urzędowych lobbystów.

Wstawiłam cytat żeby bardziej nie mieszać

http://www.bioslone.pl/zdrowie-a-medycy ... szczepien/
Ostatnio zmieniony 2 lip 2011, o 11:53 przez Paweł, łącznie zmieniany 1 raz. Powód: Poprawiony link
Awatar użytkownika
 henia
#3962
Zastanawia mnie jedno: jeżeli, ponad wszelką wątpliwość, to szczepienia są przyczyna wymienionych chorób: autyzmu czy ADHD; dlaczego rodzice dzieci dotkniętych ta chorobą "dzięki szczepieniom", nie podają: szpitali czy szeroko pojętej służby zdrowia do sądu; walcząc o odszkodowania na godne życie swoich dzieci? Co tu nie gra?

Basiu tej podlinkowanej strony, u mnie nie ma. Pozdrawiam :)
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 59