U nas każdy ma i będzie miał osobne konto. Mamy jasny podział w obowiązku, że partner opłaca mieszkanie, ja robię zakupy (wychodzi nam podobnie). Wszelkie zachcianki płacimy ze swoich, chyba, że chcemy sobie sprawić przyjemność. Wyjścia na mieście płacimy na zmianę.
Nawet jak coś zamawiamy czy kupujemy grę, to w sumie sobie luzem mówimy. Pełne zaufanie, konta nie sprawdzam Zastanawialiśmy się jednak nad otwarciem jakiego dobrze oprocentowanego konta oszczędnościowego
https://polakoszczedza.pl/najlepsze-kon ... king-kont/
O kredycie w przyszłości na mieszkanie jeszcze nie rozmawialiśmy, jak to będzie wyglądać. Ale znając życie - na pół.
I zdecydujemy się i tak na wspólnotę majątkową Ufamy sobie w 100%, na tym polega związek