Tu możesz porozmawiać na różne tematy niezwiązane z łuszczycą.
#34864
Ja trądzik różowaty wyleczyłam dawno temu okładami z borasolu i grubą warstwą kremu Bambino na noc. Wtedy nie było tylu kosmetyków co teraz, ale i tak jakoś z tego wyszłam. Dziś wiem, że kluczowa jest też dieta – ograniczenie węglowodanów, przetworzonej żywności i generalnie trzymanie się czystych produktów. Sama przeszłam na dietę keto, dzięki czemu wycofałam RZS i skóra też bardzo się poprawiła. Jeśli chodzi o pielęgnację, teraz używam produktów Acnerose – u mnie świetnie sprawdziła się pasta na noc, skóra mniej się czerwieni, a zmiany są mniej aktywne.
https://acnerose.pl/produkt/pasta/
#34865
Podpinam się do pytania – też jestem ciekawa, czy komuś laser faktycznie pomógł. Mam mieszane odczucia po przeczytaniu różnych opinii. Na razie próbuję wszystkiego, co mniej inwazyjne – dieta przeciwzapalna, filtry, delikatne mycie, bez agresywnych składników. Jeśli chodzi o kosmetyki, to też używam Acnerose i widzę poprawę – szczególnie jeśli chodzi o rumień i nadreaktywność skóry. Moim zdaniem warto zacząć od takich rzeczy, zanim wejdzie się w coś bardziej inwazyjnego.