Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
 antonia
#11625
Codziennie,przy każdej czynności związanej z łuszczycą zadaję sobie pytanie: skąd się wziął ten defekt i jak się go pozbyć. Myślę, że wszystkich to nurtuje i dobrze by było gdyby wszyscy chcieli się dzielić swoimi spostrzeżeniami w temacie co nam szkodzi a co pomaga w leczeniu. Tak po prostu - bez krytyki i ironii :thx:
Awatar użytkownika
 henia
#11627
antonia pisze:Codziennie,przy każdej czynności związanej z łuszczycą zadaję sobie pytanie: skąd się wziął ten defekt i jak się go pozbyć. Myślę, że wszystkich to nurtuje i dobrze by było gdyby wszyscy chcieli się dzielić swoimi spostrzeżeniami w temacie co nam szkodzi a co pomaga w leczeniu. Tak po prostu - bez krytyki i ironii :thx:
Myślę, że wszystkim tu wypowiadającym się, przyświeca taka właśnie idea w sensie "co nam szkodzi a co pomaga". Z tym, że w/g mnie, tego typu podpowiedzi winne być przez czytających tak i tylko tak odczytywane, czyli jako li tylko podpowiedzi.
Ł. jest tak indywidualną chorobą, że przykładanie jednego wzorca, do wszystkich przypadków, może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Co do tego:"skąd się wziął ten defekt", to powiem szczerze, mnie to już tak nie nurtuje, oswoiłam już swoją ł., mam na nią swoje sposoby, mam ja pod kontrolą, i tak po prawdzie już nie zajmuje ona moich nocy i dni. W symbiozie żyjemy obie.
Może to z wiekiem przychodzi, ale mnie bardziej nurtuje: nie dlaczego? a po co?
 Basieńka44
#11629
Może to z wiekiem przychodzi, ale mnie bardziej nurtuje: nie dlaczego? a po co?
mnie tam dalej i dlaczego i po co :D :D
chyba już tak zostanie nawet jak będę wiedzieć czym w porę zaradzić :D :D
 plama
#11633
Chciałem też napomnieć,że dla mnie jako nawilżacz świetnie się sprawuje Neutrogena intense repair body lotion. Nie jest tłusty i naprawdę pomaga przeciw powstawaniu tej okropnej, grubej łuski. Najlepiej wymoczyć się w wannie, żeby łuski zmiękły a potem delikatnie zetrzeć ją szorstką stroną gąbki i kiedy mówię delikatnie to na prawdę mam na myśli delikatnie. Chodzi tylko o starcie obumarłego naskórka a nie zdzieranie całej skóry do krwi. :crazy: Po wytarciu się nasmarować ciałko jak najszybciej i później smarować się dwa, trzy razy dziennie. Emulsja ta bardzo łatwo się rozciera i jest wydajna także nie trzeba smarować tylko miejsc zaognionych (co mnie na maksa denerwuje bo zajmuje mnóstwo czasu)tylko całe ciało ale wiadomo, że to co na mnie podziałało nie musi podziałać też i na was ale warto spróbować. Podziałało trochę głupio to brzmi bo emulsja nie jest przecież lekarstwem. :D Chodziło mi, że daje dobry efekt to brzmi chyba sensowniej.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2012, o 14:57 przez plama, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
 antonia
#11634
Chyba jestem trochę gamoniowata , bo ciągle nie potrafię zrozumieć pytania "po co". Co to ma za związek z chorobą, czy mogę prosić o wyjaśnienie? :)
 plama
#11635
Najważniejszą rzeczą jest, że wszyscy muszą sobie uświadomić że łuszczyca nie jest chorobą skóry. Ona tylko manifestuje się w taki sposób dlatego nigdy nie wyleczysz łuszczycy maściami, sterydami czy lampami. Walkę trzeba podjąć od środka. Do boju!!! :crazy:
 Basieńka44
#11636
"po co"
dla mnie po co? tzn w jakim celu uważam ze wszystko co nas spotyka ma jakiś cel :D
przez plama » 12 minut temu

Najważniejszą rzeczą jest, że wszyscy muszą sobie uświadomić że łuszczyca nie jest chorobą skóry. Ona tylko manifestuje się w taki sposób dlatego nigdy nie wyleczysz łuszczycy maściami, sterydami czy lampami. Walkę trzeba podjąć od środka. Do boju!!!
czasami jednak leczenie w/w maściami jest konieczne :D
Awatar użytkownika
 antonia
#11637
Basieńka44 pisze:"po co"

dla mnie po co? tzn w jakim celu uważam ze wszystko co nas spotyka ma jakiś cel


To chyba dla wierzących, jeśli o mnie chodzi to musiała zajść tutaj totalna pomyłka, w dalszym ciągu nie rozumiem w jakim celu i jaką rolę w życiu odgrywa moja łuszczyca :D
 Basieńka44
#11639
Każdy w coś wierzy czy to katolik czy grekokatolik czy ateista ważne żeby właściwie odczytać po co nas to coś spotyka i w jakim celu ;) ;) nic nie dzieje się bez przyczyny czy to u wierzących czy niewierzących(wierzących inaczej) :D :D
Łuszczyca np uczy cierpliwości i pokory przynajmniej w moim przypadku :D :D
Awatar użytkownika
 puma
#11640
ja też nie widzę sensu pytania- "po co?". mnie moja łuszczyca niczego nie nauczyła i nie widzę żadnego celu i sensu w moim chorowaniu.
no chyba, że ktoś wszystko odczytuje jako "znaki" to może czuwa matka z guadalupy ;)