Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
 elmo34
#16072
Antonina bardzo mnie interesuje temat octu jablkowego.
Wczoraj podczytalam tutaj ta metode i od razu wieczorem wtarlam wacikiem w zmiany (tyl glowy i kark). Na to nalozylam Daivonex.
Rano po myciu glowy splukalam wlosy cieplym octem rozcienczonym z woda-szczypalo porzadnie wiec musialam rozcienczyc. Czy po takim splukaniu powinnam wyplukawc wlosy raz jeszcze? bo je zostawilam tak z tym octem...Bardzo ladnie sie rozczesaly :-))) w sumie ocet jablkowy nie powinien zaszkodzic wlosom, zaleca sie go do picia w rozcienczeniu wiec stosowany zewnetrznie nie powinien zabic...jak myslicie...?
Zmiany mam od ufff....nastu...dziestu lat i zawsze na glowie, takie bez luski zupelnie tylko czerwone placki albo czerwona obwodka wokol linii wlosow. Teraz mam najwiekszy wysyp w zyciu.
4 tygodnie smaruje Daivonexem najpierw zmiany byly z przodu i na skroniach teraz przesunely sie do tylu. Wizyta u dermatologa dopiero w styczniu na razie dostalam poczta nowe recepty na Daivonex i Silkis do twarzy. Cale szczescie moja dermatolog stroni od sterydow:-)
 nofear
#16158
Witam, choruję od niedawna, dlatego chciałam się poradzić. Pojawiła mi się na głowie nowa plama (dość duża), jednak nie swędzi mnie ona jakoś bardzo. Czy stanie się coś złego, jeśli nie będę nic z nią robić?Dodam, że obecnie jestem zagranicą, przez co dostęp do lekarza i leków jest utrudniony i chciałam przeczekać do świąt, do przyjazdu do kraju. Boję się jednak, że to się rozniesie i powiększy. Jedyne co mam, to Diprosalic, ale wiem, że to bardzo silny steryd, więc póki nie mam dokuczliwych dolegliwości, to może lepiej po niego nie sięgać?Będę wdzięczna za poradę.
 Olaf
#16203
Jak już chcesz tego steryda użyć to chociaż poproś kogoś z rodziny żeby się skonsultował z lekarzem w Twoim imieniu, odradzam brania czegoś na własną rękę :)
 nofear
#16206
Ale mi lekarz dał ten steryd, tylko,że na inną zmianę na głowie. Pojawiła mi się nowa i nie wiem, czy czymś to grozi, jeśli nie będę jej leczyć i po prostu czekać, czy to nie ma wpływu.
Awatar użytkownika
 henia
#16208
Witaj Nofear :)
nofear pisze:[....]Pojawiła mi się nowa i nie wiem, czy czymś to grozi, jeśli nie będę jej leczyć i po prostu czekać, czy to nie ma wpływu.
Prawdopodobnie jesteś w trakcie świeżego wysypu. Nawet na moment nie zastanawiałabym się będąc w Twojej sytuacji. Masz lek, to go użyj, nawet jeżeli jest to steryd. Opanujesz stan ostry będziesz "bawić się" lżej. Prawdopodobnie lekarz nic Ci innego nie podpowie.
A nasze osobiste poszukiwania oscylują w okolicach dziegci, czy pochodnych vit.D3. Zależy gdzie mieszkasz i do czego masz dostęp.
Podrzucam do zapoznania się, pouczające http://forum.biedronkowo.info/viewtopic.php?f=22&t=4333 Polecam i pozdrawiam :)
 nofear
#16209
Myślałam, że to nie jest stan ostry, skoro jakoś bardzo nie swędzi. Czy stosowanie sterydu zapobiegnie rozprzestrzenianiu? Dodam, że część wychodzi mi na szyję i tam musiałabym zmianę potraktować PImafucortem, Tridermem lub Novate, bo takie leki mam.
Awatar użytkownika
 henia
#16210
nofear pisze:Myślałam, że to nie jest stan ostry, skoro jakoś bardzo nie swędzi. Czy stosowanie sterydu zapobiegnie rozprzestrzenianiu[...]
Nie wiem, co jest u Ciebie stanem ostrym, ale wiem, że jeżeli jest tego więcej i więcej, to jest to wysyp.

Zmiany wcale nie muszą swędzieć, przynajmniej u mnie, najczęściej swędzenie, to efekt przesuszonej skóry czy grubości łuski.

Co do tego rozprzestrzeniania się - ł. się nie zarazisz, tak jak i jej nie "rozniesiesz", co prawda część z nas ma tak, że w miejscach naruszenia naskórka - rany, zadrapania czy skaleczenia; osiada ł. ale to nie jest wynik zarażenia tylko braku odporności skóry w tych miejscach, innymi słowy braku jej mechanizmów obronnych.
Najczęściej, poprzez drapanie, właśnie w wyniku świądu, naruszamy strukturę tej swojej skóry i stąd tam nowe zmiany, nie jest to jednak w żadnym wypadku efekt "rozniesienia" ł.

Czy będzie lepiej po sterydach? nie wiem? musisz sama to u siebie sprawdzić, niestety.
Najważniejsze, to nie przesadzać z nimi czyli stosować z wielką rozwagą, i okolicznościowo najlepiej. Czyli wspierać się, ale nie leczyć w leczeniu ciągłym - jeżeli nasza sytuacja takiej terapii nie wymaga.Próbuj, przecież nie masz nic do stracenia.
 Plinka
#16215
Ja na głowę stosowałam wszystko łącznie z szamponem sterydowym i za każdym razem powród do punktu wyjścia czyli skorupa na całej głowie. Teraz zaleczyłam prawie całą głowę maseczką (żółtko, drożdże, olejek rycynowy, sok z cytryny).
Awatar użytkownika
 henia
#16217
Plinka pogratulować tylko, że tak pięknie zaskutkowała u ciebie ta maska.
U mnie niestety żadne olejki czy inne dermokosmetyki, nie leczą. Pomagają w leczeniu ale nie zmniejszają zmian, pomimo dużej samodyscypliny. Dlatego tak ważne są te własne doświadczenia :)
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 14