Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
 biedronka26
#16618
Witam,
W kilku zdaniach opisze jak zaczęła sie moja "przygoda" :devil:
z Łuszczycą.W maju ubiegłego roku wyjechałam na Mazury ,troszke sie opalałam.Po powrocie w miejscach gdzie była widoczna opalenizna zaczęły wyskakiwać mi bardzo małe czerwone krostki.Na początku myślałam że jest to wysypką po oparzeniu słonecznym lub zacznie schodzić mi skóra.Wszystko zaczęlo strasznie swędzieć.Miejsca te smarowałam bepanthenem hmmm niestety nic nie pomogło :oh: .Udałam sie do dermatologa prywatnie bo sama juz nie radziłam sobie.Pani Doktor stwierdziła ,że było to uczulenie na słońce i nie wydaje jej sie żeby to była łuszczyca.Byłam w niebie :D WSZYSTKO TYLKO NIE ŁUSZCZYCA :D .Przepisała mi 3 tubki maści Laticort i płynu na skóre głowy.Aha nie powiedziałam gdzie miałam zmiany skórne a więc: cała skóra głowy,brzuch, całe plecy,ręce,nogi,dekolt,uszy praktycznie całe ciało!!!kilka miejsc sie uratowało :surprised: .Po zastosowaniu tych maści rzeczywiście zaczeło mi znikać.Po wyczerpaniu maści osiadłam na laurach był to mój błąd :devil: .Małe krostki zaczęły przekształcać sie w małe czerwone plamki,z dnia na dzień było ich coraz więcej , stawały sie suche,i nie możliwe było wytrzymać z takim bólem i swędzeniem.Noce nie przespane tzn,spanie z wiatrakiem który skierowany był na całe moje ciało żeby delikatnie chłodzić,smarowanie medidermem kompletnie nie pomagało NICCCCCC.Mama umówiła mnie z lekarzem w rodzinnym mieście pojechałam i diagnoza była oczywiście że Łuszczyca.Płacz nieziemski dla mamy świat sie zawalił zaczęła płakać , ja chyba nie dowierzałam ,ale tak naprawde cieszyłam sie że wiem co to jest bo w końcu można było ustalić plan działania.Przepisano mi Cocois na krótka mete pomógł.Wróciłam do Stlicy miejsca w którym mieszkam.I znowu to samo ból,płacz całe ciało pokryte łuszczycą.W pracy nie dało sie wytrzymać koleżanki z pracy w wolnym czasie smarowały mnie maściami (nie brzydziły sie) wrecz przeciwnie bardzooooo mi pomagały.Mój chłopak wszyscy dookoła starali mi sie pomóc.Postanowiłam jechać do kliniki dermatologicznej Dzieciątka Jezus w nocy kiedy ból był nieziemski i juz 3 hydroksyzyny nie pomagały.Lekarz stwierdził stan zapalny całej skóry ,łuszczyca zwykła i za 5 dni szpital.Maści robione w aptece chyba cygnolina.Bez efektów.
Pobyt w szpitalu prawie 2 tyg.( do tego w upalne lato gdzie maści poprostu spływały ze skóry).Efekty mojego pobytu w sumie bez sensu miałam tak samo jak przed przyjsciem do szpitala.Przepisano mi po szpitalu lampy Puva.Przeszłam 25 lam przy których brałam Oxoralen.Straszne tabletki po dawkowaniu ich mdłości,zawroty głowy.Czy lampy mi pomogły? Plamki zbladły ale ilościowo dużych efektów nie widziałam oprócz tego że mniej swędziało :D .Następnie przeszłam zabieg wycięcia migdałkow które mogły być siedliskiem bakterii,leczenie ząbków itp. wszystko co by mogło wpłynąć na stany zapalne.Tak męczyłam sie przez 8 miesięcy.Dziś mam juz tylko kilka plamek na nogach i troszke na głowie.Co używam? przez te okresy używałam?Laticort,squamax,cocois, czysta wazelina która świetnie natłuszcza,żele do mycia ciała tylko biały jeleń,szampony z rumiankiem,oliwka dla dzieci co wpadło w ręce i tak naprawde nie wiem co mi poskutkowało bo ratowałam sie praktycznie wszystkim.
W razie jakichś pytań odnośnie przbiegu choroby,maści odpisze i poradze jak i również posłucham co mogło by pomóc , aby zaradzić temu "dziadostwu" :D
#16619
Witaj w gronie biedroneczek :D :D
Uff przeszłaś swoja drogę :) :)
jak każdy tu z nas
wazelina i u mnie sprawia cuda niby jest rakotwórcza jak się czyta :) :) jak już nic nie pomaga ona działa :D :D
chyba na zasadzie foli daje czas skórze na regeneracje
u mnie czym więcej mazideł tym gorzej zastosowanie samej wazeliny daje ulgę i zwrot choroby
skóra pod nią zaczyna się zaleczać :) :)
Ja myślę że wszystko co miało wyleźć ze skóry wylazło i masz poprawę
niektórzy tak mają że jak jest wysyp nic nie pomaga tylko szkodzi jak już wysypie zwykły krem Nivea zaczyna działać
Awatar użytkownika
 szater
#16620
Witam opisałas klasyczna kropelkowata,,ten ból całej skóry to najprowdopodobniej była erytrodermia łuszczycowa bo...."normalna" łuszczyca nie daje tak bolesnych efektów ze trzeba brac uspokajacze czy p/bólowe.Dobrym posunieciem było wyciecie migdałków i zaleczenie zebów,jak bedziesz pielegnowała ciało-nawilzała i natłuszczała a zimą trzymala ciepło i w naturalnych materiałach jest duze prawdopodobienstwo ze zapanujesz w pewnym stopniu nad łuszczycą.Łuszczyca kropelkowata charakteryzuje się spontaniczną remisją następującą po kilku tygodniach. Leczenie infekcji właściwym antybiotykiem często przyspiesza proces remisji,u ciebie zastosowano najlepsze wyjscie usuniecie migdałów. Pamietaj jednak ze ,łuszczyca może pojawić się ponownie w tej samej formie lub w formie łuszczycy zwyczajnej.Powodzenia :D
#16624
Dziekuje za mile slowa i doradzenie :D kurcze czytalam to forum od jakiego czasu i postanowilam zalozyc konto bo tak naprawde nikt kto nie przezyl tego co ja nie zrozumie jaki to bol ,cierpienie i wstyd.Bardzo milo ze chcialo wam sie czytac moj post i doradzic,dodac otuchy :D dziekuje bardzo mam nadzieje ze bedziemy tu razem w doli i niedoli pomagac sobie nawet tym dobrym slowem :D :* :* :* :* :*
#16625
Pisz i dziel się swoimi sposobami zawsze się przydadzą nowe jak stare nie zadziałają :D
a forum to ile ludzi tyle sposobów :D :D
jest w czym wybierać.......... mile widziane nowe pomysły :D :D
nasza małpa taka wybredna że to co podziałało na nią dziś jutro może okazać się mało skuteczne :)