- 21 lip 2022, o 17:59
#30643
Witam,
Na wstępie napiszę, że jestem czytelnikiem forum od bardzo dawna, tak samo strony, bloga ale dopiero teraz odważyłem się napisać coś bo już mnie to wszystko ... .
Zaczęło się w liceum(teraz mam 32lata). Mała czerwona zmiana na głowie, swędząca mocno. Po rozdrapaniu łuski?(bo nadal nie jestem pewien) lała się w tego taka jakby ropa, jakiś płyn. Od razu dermatolog - diagnoza łojotokowe zapalenie skóry. Leczenie - sterydy(Elocom).
Borykałem się z tym kilka miesięcy, prawie rok, elocom pomagał dopóki był lany w skórę po 3 dniach jak zapomniałem zaaplikować wszystko robiło się czerwone od nowa itd.
Pierwszy dermatolog poszedł w odstawkę, bo poczytałem sobie, że sterydy to nic dobrego. Poszedłem do innego. Dostałem Cocois w maści - jeszcze wtedy był dostępny w polsce, po miesiącu może trochę więcej zmiana zniknęła na 12-15 lat.
Jakieś 3 lata temu jeden z paznokci zaczął się robić biały, ja to nazywam cofaniem. Tam gdzie powinno być różowe zaczęło robić się białe i suche. W życiu bym tego nie powiązał z tym co było przed laty. Kilka miesięcy później znowu pojawiła się ta sama zmiana na głowie za uchem w dokładnie tym samym miejscu. Potem zauważyłem, że jest kolejna na klatce piersiowej taka o średnicy dwugroszówki. Poszedłem do dermatologa najpierw z tym jednym pierwszym paznokciem - diagnoza łuszczyca. Leki typu lakier Loceryl, Xerial pod paznokcie, dieta, omega 3+6, sól i słońce, d3. Olałem bo to był jeden paznokcieć.
Rozwinęło się na tyle, że teraz głowa w tym jednym, odgraniczonym miejscu płonie. Paznokcie u rąk zajęte 6/20(zaczęło się od najmniejszych, potem serdeczne i tak dalej, niedawno zaatakowało mi paluch u lewej ręki). Paznokcie stóp to jakaś tragedia, połowy swoich butów nie mogę założyć, bo nie da się w nich chodzić. Rogowacenie pod paznokciami jest tak tragiczne ze czasem mam ochotę wziąć kombinerki i po prostu wyrwać te paznokcie.
Kolejny dermatolog - belosalic na tą jedną zmianę na głowie + to co na ciele + diprosalic na paznokcie(w ogóle to nie działa). Na paznokcie stóp wazelina + jodek potasu maść robiona, gówno daje, ale przynajmniej nie odczuwam takiego bólu przy chodzeniu z powodu wrastających paznokci...
Do jakiego dermatologa bym nie poszedł u mnie w okolicy dostaje sterydy i nara, tak już jest, z tym sie pan urodzil. Może oprócz tego pierwszego, ale wtedy zmiana była tylko jedna i na jednym paznokciu, to bylo z 5 lat temu, a już wtedy za wizytę zapłaciłem 300 zł + 'leki'.
Nie zacznę się leczyć typowo na łuszczycę, jeśli ktoś mi nie przedstawi jednoznacznych dowodów, że to JEST łuszczyca. Paznokci(obu kończyn), głowy, twarzy(pojawiły się na brodzie, noszę brodę i przez długi czas nie było tego widać, jak się raz ogoliłem to aż się przestraszyłem, że nawet na twarzy to mam, a ponoć częstotliwość występowania tego na twarzy jest dosyć niski.
Do czego zmierzam. Ja mam już dość pakowania w siebie sterydów. Faktycznie tak jest, że po odstawieniu to wraca jeszcze bardziej rozognione więc wracając do zdania wyżej pytanie. Czy badania różnicujące grzybicę i diagnozujące łuszczycę, nie wiem histopatologiczne czy genetyczne można dostać od dermatologa na NFZ? Czy to trzeba sobie samemu zapłacić?
Planuję spróbować nową, niedawno po specjalizacji Panią dermatolog w moim mieście, ale naprawdę już nie chce przechodzić ścieżki ze sterydami i tym całym syfem więc może po prostu mi ktoś wreszcie da jakieś konkretne badanie. Oni twierdzą, że to widać gołym okiem, ale jestem takim człowiekiem, że jak nie mam dowodu empirycznego to nie wierzę.
Pozdrawiam i przepraszam za przydługi tekst.
Na wstępie napiszę, że jestem czytelnikiem forum od bardzo dawna, tak samo strony, bloga ale dopiero teraz odważyłem się napisać coś bo już mnie to wszystko ... .
Zaczęło się w liceum(teraz mam 32lata). Mała czerwona zmiana na głowie, swędząca mocno. Po rozdrapaniu łuski?(bo nadal nie jestem pewien) lała się w tego taka jakby ropa, jakiś płyn. Od razu dermatolog - diagnoza łojotokowe zapalenie skóry. Leczenie - sterydy(Elocom).
Borykałem się z tym kilka miesięcy, prawie rok, elocom pomagał dopóki był lany w skórę po 3 dniach jak zapomniałem zaaplikować wszystko robiło się czerwone od nowa itd.
Pierwszy dermatolog poszedł w odstawkę, bo poczytałem sobie, że sterydy to nic dobrego. Poszedłem do innego. Dostałem Cocois w maści - jeszcze wtedy był dostępny w polsce, po miesiącu może trochę więcej zmiana zniknęła na 12-15 lat.
Jakieś 3 lata temu jeden z paznokci zaczął się robić biały, ja to nazywam cofaniem. Tam gdzie powinno być różowe zaczęło robić się białe i suche. W życiu bym tego nie powiązał z tym co było przed laty. Kilka miesięcy później znowu pojawiła się ta sama zmiana na głowie za uchem w dokładnie tym samym miejscu. Potem zauważyłem, że jest kolejna na klatce piersiowej taka o średnicy dwugroszówki. Poszedłem do dermatologa najpierw z tym jednym pierwszym paznokciem - diagnoza łuszczyca. Leki typu lakier Loceryl, Xerial pod paznokcie, dieta, omega 3+6, sól i słońce, d3. Olałem bo to był jeden paznokcieć.
Rozwinęło się na tyle, że teraz głowa w tym jednym, odgraniczonym miejscu płonie. Paznokcie u rąk zajęte 6/20(zaczęło się od najmniejszych, potem serdeczne i tak dalej, niedawno zaatakowało mi paluch u lewej ręki). Paznokcie stóp to jakaś tragedia, połowy swoich butów nie mogę założyć, bo nie da się w nich chodzić. Rogowacenie pod paznokciami jest tak tragiczne ze czasem mam ochotę wziąć kombinerki i po prostu wyrwać te paznokcie.
Kolejny dermatolog - belosalic na tą jedną zmianę na głowie + to co na ciele + diprosalic na paznokcie(w ogóle to nie działa). Na paznokcie stóp wazelina + jodek potasu maść robiona, gówno daje, ale przynajmniej nie odczuwam takiego bólu przy chodzeniu z powodu wrastających paznokci...
Do jakiego dermatologa bym nie poszedł u mnie w okolicy dostaje sterydy i nara, tak już jest, z tym sie pan urodzil. Może oprócz tego pierwszego, ale wtedy zmiana była tylko jedna i na jednym paznokciu, to bylo z 5 lat temu, a już wtedy za wizytę zapłaciłem 300 zł + 'leki'.
Nie zacznę się leczyć typowo na łuszczycę, jeśli ktoś mi nie przedstawi jednoznacznych dowodów, że to JEST łuszczyca. Paznokci(obu kończyn), głowy, twarzy(pojawiły się na brodzie, noszę brodę i przez długi czas nie było tego widać, jak się raz ogoliłem to aż się przestraszyłem, że nawet na twarzy to mam, a ponoć częstotliwość występowania tego na twarzy jest dosyć niski.
Do czego zmierzam. Ja mam już dość pakowania w siebie sterydów. Faktycznie tak jest, że po odstawieniu to wraca jeszcze bardziej rozognione więc wracając do zdania wyżej pytanie. Czy badania różnicujące grzybicę i diagnozujące łuszczycę, nie wiem histopatologiczne czy genetyczne można dostać od dermatologa na NFZ? Czy to trzeba sobie samemu zapłacić?
Planuję spróbować nową, niedawno po specjalizacji Panią dermatolog w moim mieście, ale naprawdę już nie chce przechodzić ścieżki ze sterydami i tym całym syfem więc może po prostu mi ktoś wreszcie da jakieś konkretne badanie. Oni twierdzą, że to widać gołym okiem, ale jestem takim człowiekiem, że jak nie mam dowodu empirycznego to nie wierzę.
Pozdrawiam i przepraszam za przydługi tekst.