- 29 mar 2014, o 13:28
#22143
Witam wszystkich,
Piszę, by podzielić się z innymi metodą leczenia, która pomogła mi pozbyć się choroby w dwa miesiące. Jak będzie większość, oszukiwałem się stosując mocne leki sterydowe. Przez ostatnie dwa lata używałem: Xamiol, Daivonex, Elosalic, Diprosalic, Diprogenta, Dermovate, szampon Stieprox i Clobex. Dodatkowo kilka maści robionych i płynów do głowy. Leki te można powiedzieć hamowały rozwój choroby, ale nigdy nie miałem dzięki nim czystej, zdrowej skóry.
Pewnego dnia traf chciał, że nie przez pomyłkę zapisałem się do innego dermatologa, niż zwykle. Pomyślałem: "Nie ma problemu, idę tylko po tą samą receptę, co zwykle". Okazało się jednak, że Pani doktor była zszokowana, że tak długo używam tak mocnych sterydów i zmiany, które są widoczne, są spowodowane w większej mierze nadmiarem leków niż samą chorobą. Poleciła mi leki Dr Michaels! Znałem je, widziałem w Internecie, ale szczerze mówiąc pachniały mi trochę amerykańskim marketingiem, więc ich nie kupiłem. Słysząc jednak zalecenie Doktor w Lux Medzie pomyślałem: "Czemu nie?" Leki drogie, w sumie 430zł za miesiąc kuracji. Dziś mogę jednak powiedzieć, że gdyby kosztowały 10tys. i wiedziałbym, że zadziałają tak jak teraz, zapłaciłbym bez wahania! Jednak takiej pewności nie mógłbym mieć, więc przy takiej cenie pewnie bym ich nie kupił i dalej leczyłbym się sterydami, więc cena jest naprawdę adekwatna.
Ważne jest, by zakupić pełną kurację, czyli płyn myjący, krem i żel regenerujący. Kolejna ważna rzecz to S Y S T E M A T Y C Z N O Ś Ć! Po dwóch latach przekonałem się, że leń się nie wyleczy! Poświęcenie jest niezbędne, ale z pewnością się opłaci. Zacząłem używać tych leków 8. lutego 2014 i muszę powiedzieć, że już po trzech dniach widziałem duże efekty. Pomyślałem wtedy: "Coś za szybko, pewnie znowu powróci". Po tych trzech dniach był lekki przestój pięciodniowy, efekty się utrzymywały. Przez kolejny tydzień skóra zauważalnie się leczyła, po czym znowu przestój. W ostatnim, czwartym tygodniu nie miałem już śladów po chorobie. Dodam, że miałem lekkie zmiany, jednak na całym ciele (głowa, ręce, brzuch, plecy, nogi). Miesiąc kuracji i skóra wyleczona. Stwierdziłem, że głupotą byłoby teraz kompletnie zaprzestać leczenia. Tak więc kolejny miesiąc używałem leków już dwa razy w tygodniu (głowa nadal raz w tygodniu, gdyż ciało przechodziło ten sam rodzaj leczenia rano i wieczorem a głowa była leczona można powiedzieć raz na 24h, gdyż wieczorem płyn regenerujący na całą noc a rano płyn myjący). Plany na kolejne miesiące: po 3. miesiącu kuracji - raz w tygodniu przez cały rok! Później po roku chciałbym przestać i zobaczyć, czy choroba będzie powracać. Proszę nie patrzeć na koszt kuracji, bo z miesiąca na miesiąc będzie coraz mniejszy. Koszt 430zł - pierwszy miesiąc. Później przy stosowaniu 2 razy w tygodniu i następnie raz w tygodniu, leki starczą myślę na 3 miesiące, kolejna partia (raz w tygodniu) starczy na pół roku), więc w ciągu roku wystarczy kupić leki jedynie 3 razy. Oczywiście mówię o swoich doświadczeniach, ale jestem zdania (tak jak większość lekarzy), że każdy musi poznać dobrze swoją chorobę, żeby się z niej wyleczyć. Leki Dr Michaels mają 76% skuteczności. Na szczęście na mnie zadziałało i wierzę, że zadziała na większość ludzi, jeżeli będą stosowane systematycznie! Zajmuje to dużo czasu w ciągu dnia - 45min rano i wieczorem, więc pobudka 4.30, kuracja, śniadanko i do pracy (szkoły). Jeszcze raz podkreślam - WARTO!
Dodatkowo polecam suplemetację. Ja brałem Magnez i Lecytynę (Vita Buerlecithin). Zbadać wątrobę. Upewnić się, czy wszystkie zęby są zdrowe! Jedna lekarka mi nawet powiedziała, że bardzo ważny jest sen - 8h dziennie! Ja akurat nie mam z tym problemu, wolę pójść spać wcześniej i wstać również wcześniej, tak jak zalecał Benjamin Franklin:) Magnez po to, by nie denerwować się niepotrzebnymi rzeczami, co również jest wrogiem! Na pewno każdy zauważył, że stres wzmaga chorobę. Alkohol - lekarze mówią, że można, ale w umiarze. Ja akurat nie zauważałem różnicy nawet po mocnych imprezach, ale warto zwrócić na to uwagę. Kawa - podobno kolejny wróg, ale zbojkotowałem ten punkt. Arabica z przewagą Robusty o poranku - piękna rzecz. Papierosy - nie palę i nigdy nie paliłem, więc nie mogę się wypowiedzieć. Podejrzewam jednak, że lepiej wziąć 500mg dobrze wchłanialnego Magnezu (po czym zmniejszać dawkę stopniowo) a efekt związany z uspokojeniem nerwów będzie ten sam. Przeróżne kosmetyki oparte na wodzie z Morza Martwego - ciekawy temat. Lekarze mówią: "Nie zaszkodzi a może pomóc". Używałem mydeł i polecam. Olejek do kąpieli Balneum - bardzo ciekawe i wspomagające leczenie. Olejek, nie płyn do kąpieli! Mocno nawilża, przy nakładaniu jest uczucie nakładania jakiejś smoły, ale wyraźnie czuć po kąpieli, że ciało jest odpowiednio nawilżone a to w przypadku choroby skóry jest ważne.
Podsumowując: Leki Dr Michaels i Balneum do mycia na co dzień to mój sposób na wygraną bitwę i miejmy nadzieję, że wojnę, ale na to jeszcze za wcześnie.
Życzę wszystkim powrotu do zdrowia!
Piszę, by podzielić się z innymi metodą leczenia, która pomogła mi pozbyć się choroby w dwa miesiące. Jak będzie większość, oszukiwałem się stosując mocne leki sterydowe. Przez ostatnie dwa lata używałem: Xamiol, Daivonex, Elosalic, Diprosalic, Diprogenta, Dermovate, szampon Stieprox i Clobex. Dodatkowo kilka maści robionych i płynów do głowy. Leki te można powiedzieć hamowały rozwój choroby, ale nigdy nie miałem dzięki nim czystej, zdrowej skóry.
Pewnego dnia traf chciał, że nie przez pomyłkę zapisałem się do innego dermatologa, niż zwykle. Pomyślałem: "Nie ma problemu, idę tylko po tą samą receptę, co zwykle". Okazało się jednak, że Pani doktor była zszokowana, że tak długo używam tak mocnych sterydów i zmiany, które są widoczne, są spowodowane w większej mierze nadmiarem leków niż samą chorobą. Poleciła mi leki Dr Michaels! Znałem je, widziałem w Internecie, ale szczerze mówiąc pachniały mi trochę amerykańskim marketingiem, więc ich nie kupiłem. Słysząc jednak zalecenie Doktor w Lux Medzie pomyślałem: "Czemu nie?" Leki drogie, w sumie 430zł za miesiąc kuracji. Dziś mogę jednak powiedzieć, że gdyby kosztowały 10tys. i wiedziałbym, że zadziałają tak jak teraz, zapłaciłbym bez wahania! Jednak takiej pewności nie mógłbym mieć, więc przy takiej cenie pewnie bym ich nie kupił i dalej leczyłbym się sterydami, więc cena jest naprawdę adekwatna.
Ważne jest, by zakupić pełną kurację, czyli płyn myjący, krem i żel regenerujący. Kolejna ważna rzecz to S Y S T E M A T Y C Z N O Ś Ć! Po dwóch latach przekonałem się, że leń się nie wyleczy! Poświęcenie jest niezbędne, ale z pewnością się opłaci. Zacząłem używać tych leków 8. lutego 2014 i muszę powiedzieć, że już po trzech dniach widziałem duże efekty. Pomyślałem wtedy: "Coś za szybko, pewnie znowu powróci". Po tych trzech dniach był lekki przestój pięciodniowy, efekty się utrzymywały. Przez kolejny tydzień skóra zauważalnie się leczyła, po czym znowu przestój. W ostatnim, czwartym tygodniu nie miałem już śladów po chorobie. Dodam, że miałem lekkie zmiany, jednak na całym ciele (głowa, ręce, brzuch, plecy, nogi). Miesiąc kuracji i skóra wyleczona. Stwierdziłem, że głupotą byłoby teraz kompletnie zaprzestać leczenia. Tak więc kolejny miesiąc używałem leków już dwa razy w tygodniu (głowa nadal raz w tygodniu, gdyż ciało przechodziło ten sam rodzaj leczenia rano i wieczorem a głowa była leczona można powiedzieć raz na 24h, gdyż wieczorem płyn regenerujący na całą noc a rano płyn myjący). Plany na kolejne miesiące: po 3. miesiącu kuracji - raz w tygodniu przez cały rok! Później po roku chciałbym przestać i zobaczyć, czy choroba będzie powracać. Proszę nie patrzeć na koszt kuracji, bo z miesiąca na miesiąc będzie coraz mniejszy. Koszt 430zł - pierwszy miesiąc. Później przy stosowaniu 2 razy w tygodniu i następnie raz w tygodniu, leki starczą myślę na 3 miesiące, kolejna partia (raz w tygodniu) starczy na pół roku), więc w ciągu roku wystarczy kupić leki jedynie 3 razy. Oczywiście mówię o swoich doświadczeniach, ale jestem zdania (tak jak większość lekarzy), że każdy musi poznać dobrze swoją chorobę, żeby się z niej wyleczyć. Leki Dr Michaels mają 76% skuteczności. Na szczęście na mnie zadziałało i wierzę, że zadziała na większość ludzi, jeżeli będą stosowane systematycznie! Zajmuje to dużo czasu w ciągu dnia - 45min rano i wieczorem, więc pobudka 4.30, kuracja, śniadanko i do pracy (szkoły). Jeszcze raz podkreślam - WARTO!
Dodatkowo polecam suplemetację. Ja brałem Magnez i Lecytynę (Vita Buerlecithin). Zbadać wątrobę. Upewnić się, czy wszystkie zęby są zdrowe! Jedna lekarka mi nawet powiedziała, że bardzo ważny jest sen - 8h dziennie! Ja akurat nie mam z tym problemu, wolę pójść spać wcześniej i wstać również wcześniej, tak jak zalecał Benjamin Franklin:) Magnez po to, by nie denerwować się niepotrzebnymi rzeczami, co również jest wrogiem! Na pewno każdy zauważył, że stres wzmaga chorobę. Alkohol - lekarze mówią, że można, ale w umiarze. Ja akurat nie zauważałem różnicy nawet po mocnych imprezach, ale warto zwrócić na to uwagę. Kawa - podobno kolejny wróg, ale zbojkotowałem ten punkt. Arabica z przewagą Robusty o poranku - piękna rzecz. Papierosy - nie palę i nigdy nie paliłem, więc nie mogę się wypowiedzieć. Podejrzewam jednak, że lepiej wziąć 500mg dobrze wchłanialnego Magnezu (po czym zmniejszać dawkę stopniowo) a efekt związany z uspokojeniem nerwów będzie ten sam. Przeróżne kosmetyki oparte na wodzie z Morza Martwego - ciekawy temat. Lekarze mówią: "Nie zaszkodzi a może pomóc". Używałem mydeł i polecam. Olejek do kąpieli Balneum - bardzo ciekawe i wspomagające leczenie. Olejek, nie płyn do kąpieli! Mocno nawilża, przy nakładaniu jest uczucie nakładania jakiejś smoły, ale wyraźnie czuć po kąpieli, że ciało jest odpowiednio nawilżone a to w przypadku choroby skóry jest ważne.
Podsumowując: Leki Dr Michaels i Balneum do mycia na co dzień to mój sposób na wygraną bitwę i miejmy nadzieję, że wojnę, ale na to jeszcze za wcześnie.
Życzę wszystkim powrotu do zdrowia!