W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 biedronkowamaya
#25512
Serdecznie witam wszystkie biedronki, krówki milki i kropki :)
Kochanii... mam 24 lata, chciałabym Wam opowiedzieć o mojej historii "z życia z najwierniejszą przyjaciółka''.... Od zawsze lubiałam słońce, solarium. Uwielbiałam się opalać, często też latałam na "wczasy" nad morze... i uwierzcie mi ze przez 3 lata nie zauwazyłam ze z moją skóra dzieje sie coś nie tak! Gdy byłam opalona, moje kropki były bardzo mało widoczne. A za te małe czerwone kropki winiłam; proszek, żywność zganiałam na wszystko, sądziłam ze od czasu do czasu wyskakuje mi gdzieś UCZULENIE! Za chwile znikało, wiec nie biegałam z tym odrazu do dermatologa;-)! Ale koszmar miał dopiero się zacząć przed egzaminami na studiach! Dosłownie w tydzień byłam zsypana od stóp do głow. Wteyd trafiłam do dermatologa, usłyszałam wyrok; pani Ł. :devil: Bylam w szoku, byłam zagubiona nie wiedziałam co dzieje sie z moim ciałem, bolało, swędziało. Maści smierdziały, wydawało by się ze to koszmar! Otóż nie -kolejni dermatolodzy jak zwykle rozkładali ręce dawali tysiące maści sterydowych i dziwne tabletki (np. na trądzik do tej pory nie wiem na co miały pomóc bo napewno nie na panią Ł)
Dostałam Equoral.... i tutaj 1 rok cudowny, znów krótkie spodenki, koszulki, basen. Niestety moje szczęście nie trwało długo, mimo kontrolowania parametrów we krwi, przed swiętami z mojego zakręcenia nie zrobiłam co miesięcznych badań ;-) i tak w Styczniu wyladowałam w szpitalu, z niewydolnością nerek! Natychmiastowe odstawienie equralu - i mega wysyp na skórze nie mogłam zgiąć ręki miałam placki wielkosci dłoni oddalone od siebie dosłownie po 3mm... dla chętnych wyśle foty...nóg, rąk brzucha pleców. Było ciężko, naświetlania i słoneczko delikatnie mi pomogło... po diprosalicu elocomie i innych paskudztwach trafiłam na cocois- choroba mi się tak zaotrzyła od niego, ze nie widziałam już światełka w tunelu. :annoyed: byłam zła na cały świat, za to jak wyglądam, bo zawsze bardzo mocno dbałam o siebie od wewnątrz i zewnątrz... ale nie odpusciłam, buszowałam po forum znalazłam kilka pozycji które polecam! Chciałabym znać wasze zdanie czy ktoś również leczył się podobnie do mnie. A zatem...

Rano łykam tabletke probiotyku (co miesiąc zmieniam na inny, innej firmy)

Do obiadu; wiesiołek x2, tran x2, rutinacea x 1 , capivit A+E.

wieczorem co drugi dzień robie sobie inhalacje inhalatorem i czasami jak boli mnie gardło pije łyżke amolu.

to jeżeli chodzi o suplementacje. (nie wspomne o diecie - ułożonej pode mnie przez dietetyka)

A teraz smarowanko; sama nie wierzyłam ale na forum znalazłam Olejek Dabur Amla Oil.... i właśnie po jego stosowaniu moje plamki zrobiły się gładkie, co prawda były jeszcze widoczne ale gładkie - najczęściej smarowałam się/dalej robie to 1-2 razy w tygodniu... w wannie czekałam 10-15 min i zmywałam to mydłem - z CZARNUSZKĄ na zmiane z mydłem z aleppo! na samym końcu myje to wszystko ZIAJA do skóry apotowej pod prysznic.

i teraz uwaga; do tego wszystkiego używam EXOREX Lotion. Narazie jeszcze nie używam szamponu do włosów i ciała bo boje sie przesadzić. A zatem moja lista którą się lecze.

Probiotyk, Wiesiołek, Tran, rutinacea, capivit A+E - tabletki
exorex, dabur Amla Oil - smarowanko
Do mycia; mydło aleppo, z czarnuszką
Do nawilżania używam SRV 10 lub Ziaja do skóry atopowej.


Czy ktoś stosował podobny zestaw???? :)))) Prosze o odpowiedzi... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 StainMan
#25531
Witaj Maju! Miło Cię poznać, choć oczywiście wolałbym w innych okolicznościach ;)
biedronkowamaya pisze:kolejni dermatolodzy jak zwykle rozkładali ręce dawali tysiące maści sterydowych
Właściwie to jedyne co lekarze potrafią zrobić po ogłoszeniu diagnozy. Przepisują tysiące maści-śmierdziuchów, które nie są zbyt skuteczne, a jeśli pomagają to po paru dniach znów wszystko wyłazi na wierzch. Nie ma żadnego uświadamiania o tej chorobie, jak sobie radzić, co to jest, co może wpłynąć na złagodzenie objawów, a co powoduje wysyp. Praktycznie zostaje się z problemem samemu.
biedronkowamaya pisze:dziwne tabletki (np. na trądzik do tej pory nie wiem na co miały pomóc bo napewno nie na panią Ł)
Heh! Ostatnio poprosiłem moją pani doktor, aby poleciła mi coś na twarz, bo dotąd traktowałem ją Diprosaliciem w płynie, co powodowało, że na twarzy robiły mi się ropniaczki. Niestety była jeszcze po mnie masa pacjentów, więc wizyta odbywała się szybko, moim zdaniem na odczepnego dostałem parę próbek kremu:

http://www.pharmaceris.pl/pl/pielegnacj ... -dzien/389

(〇_o)?!

Okej, spróbuję. Praktycznie nic to mi nie pomogło, a na całym czole i gdzieniegdzie na twarzy pojawiły się czerwone krostki. Odstawiłem krem, cera wraca do normalności.
biedronkowamaya pisze:Rano łykam tabletke probiotyku (co miesiąc zmieniam na inny, innej firmy)

Do obiadu; wiesiołek x2, tran x2, rutinacea x 1 , capivit A+E.

to jeżeli chodzi o suplementacje. (nie wspomne o diecie - ułożonej pode mnie przez dietetyka)
Ja łykam wit D3 (1000 jedn. ale to praktycznie nic nie daje), wiesiołek 1 kaps. rano i łyżeczkę zmielonego ostropestu dwa razy dziennie. Żadnej znaczącej różnicy nie czuję. Ogólnie to jestem bardzo zagubiony jeśli chodzi o różnego rodzaje witaminy i suplementy. Nie mam pojęcia co i ile mam brać. Lekarz też mi niczego nie proponuje. Spróbuję wiesiołka, tran (dwa razy dziennie, czy dwie kapsułki na raz?) oraz Capivit A+E.

O dietetyku również myślałem. Wskazana jest dieta śródziemnomorska. Boję się tylko, że nie podołam mobilizacji, systematyczności i rezygnacji z niektórych przyjemności (słodycze! ლ(^o^ლ)), ale muszę spróbować, czegokolwiek żeby tylko poprawić stan swojej skóry, bo ze smarowaniem mam wielki problem.
biedronkowamaya pisze:Do mycia; mydło aleppo, z czarnuszką
Ja stosuję do mycia Emolium:

http://emolium.pl/produkty/kremowy_zel_do_mycia.aspx

Trochę drogi, bo 30 zł. Aleppo jest pewnie tańszy, może wypróbuję.
Awatar użytkownika
 antonia
#25532
Do StainMan
Ja łykam wit D3 (1000 jedn. ale to praktycznie nic nie daje)
Jedna tabletka D3 1000 jedn. rzeczywiście nie robi żadnej różnicy.
Ja biorę dziennie 20 000 i ostatnie badania wykazały, że jeszcze za mało.
Czy próbowałeś którąś z receptur na bazie wrotycza?
Awatar użytkownika
 StainMan
#25533
antonia pisze:Ja biorę dziennie 20 000 i ostatnie badania wykazały, że jeszcze za mało.
Mówiłem o tym mojemu lekarzowi, że niektórzy przyjmują 5000 jedn., jednak nie potrafił się odnieść do tego. Nigdy nie podawał takich ilości D3 dla pacjentów, więc zostałem bez odpowiedzi czy tak można i jak... :/
antonia pisze:Czy próbowałeś którąś z receptur na bazie wrotycza?
Przyznam, że nie. :blush:
Awatar użytkownika
 antonia
#25534
Lekarze boją się odpowiedzialności, dlatego nie potrafią ustalić normy.

Specyfiki na bazie wrotyczu polecam nie bez powodu, jak do tej pory pomogły wielu osobom, z którymi mam prywatny kontakt, niestety, na forum nie miałam żadnych odpowiedzi :(
#25536
#25537
Awatar użytkownika
 antonia
#25538
Maju, (mogę tak się do Ciebie zwracać?) proszę o szczegóły, gdzie masz ogniska łuszczycowe, jak długo je leczysz, jak często zmieniasz leki i sposoby leczenia itd., wszystko jest ważne przy takiej.ł@.
Awatar użytkownika
 StainMan
#25541
biedronkowamaya pisze: wiesiołek x2
http://www.aptekagemini.pl/wiesiolek-50 ... sulek.html
tran x2
http://www.aptekagemini.pl/doppelherz-a ... sulek.html
rutinacea x 1
http://www.aptekagemini.pl/rutinacea-co ... letek.html

capivit A+E X1
http://www.aptekagemini.pl/capivit-a-e- ... sulek.html

Ja biore tak...
Wielkie dzięki Maju! :*
antonia pisze:Specyfiki na bazie wrotyczu polecam nie bez powodu, jak do tej pory pomogły wielu osobom, z którymi mam prywatny kontakt
Antonio, czy mogłabyś polecić mi coś na twarz? Tak jak pisałem post wyżej, lekarz nie dał mi niczego dobrego, a Diprosalic nie jest polecany do stosowania w tym miejscu.
Awatar użytkownika
 antonia
#25542
Spróbuję :)
Zacznij od naturalnych sterydów ziołowych - zmieszaj wrotycz, przytulię, nagietek i nawłoć po jednej łyżeczce od herbaty, zalej to szklanką wrzątku a gdy przestygnie przecieraj sobie zmoczonym w tym naparze wacikiem ogniska łuszczycowe. Tyle razy ile to będzie możliwe. Jeśli skóra będzie nazbyt wysuszona nawilżaj ją kremem
Bepanthen Plus Antyseptyczny
Utrzymuj twarz w cieple, zimą na dwór stosuj tłusty krem ochronny
(polecam Neutrogenę).
Postaraj się jednocześnie zrobić nalewki z tych samych ziół, a gdy będą gotowe ( 14dni) dodawaj do kremu Bepanthen i tym smarować twarz.
Zawsze smaruj się po dokładnym oczyszczeniu zmian ze starychmaści, kremów, czy innych tłustości, ponieważ to one magazynują bakterie nie pozwalając skórze szybko się wygoić.
Nie używaj do mycia żadnych mydeł ani innych chemicznych specyfików, ciepła woda + odrobina magnezu wystarczy. Powodzenia!
Byłabym wdzięczna za informacje o postępach leczenia :)

Zioła można kupić na Allegro, najlepsze ze świeżego zbioru.