W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 jacek
#8434
Witam mam 16 lat
1 raz na ł nachorowałem w wieku 12 lat byłem cały obsypany... 2 tygodnie w szpitalu i mnie wyleczono spokoj mam do teraz... lecz zmiany na glowie wrocily jakies 2 lata temu wiec byłem u dermatologow i wiadomo same sterydy... pol roku temu zaczolem szukac po necie i tak wlasnie sie znalazlem tutaj :)
stosowałem rozne maci :papke drozdzowa,shaumax na łuske pozniej cocois,emolium na głowe,od niedawna zel z żywokostem ,linomag...
szamopny:polytar,seboklar,nizoral,ziołowo -dziegciowy...

no wiec mam pytanie luska narasta mi w ciagu 1 dnia...zmiany zaleczylem w duzym stopniu ...ladnie sie wygladzilo lecz nadal została czerwona skóra... i wlasnie z tym problemem zwracam sie do was czym smarowac aby skora wyglądała na zdrową?(zeby to zaczerwienienie znikło)


moze warto sprobowac cygnolina?jak bylem w szpitalu to pamietam ze wlasnie cygnolina i lampami bylem leczony...


BARDZO PROSZE O POMOC I POZDRAWIAM
 euterpe
#8436
Ja używam polytar, szampon z bisabolem i sporadycznie diprosalic i chyba wygląda ok. Dzisiaj muszę się dobrze przyjrzeć głowie.
Awatar użytkownika
 henia
#8440
Witaj Jacku :) Te czerwone plamy, które zostają Ci na głowie, to jest właśnie łuszczyca.
Masz 3 metody/medykamenty, żeby tam je zaleczyć: dziegcie-cocois, exorex; analogi vit. D3-sorel plus(kłopoty z nabyciem ostatnio), daivonex; no i oczywiście cygnolina-najlepiej w postaci płynu, jej stężenie określi Ci dermatolog.

Piszesz, że stosowałeś cocois- i jak? nie działał czy nie dokończyłeś nim leczenia?

Jeżeli cygusią już raz się podleczyłeś, poszłabym dalej tą dróżką. Pozdrawiam
 jacek
#8441
juz 2 tubke cocoisu skonczylem i wlasnie zaczolem sie zastanawiac czy dalej jeszcze na nim jechac czy moze juz czas na cos innego...


aha co do daivonexu mam go w kremie (jeszcze niestosowalem) i pisze tam ze nie stosowac na glowe i twarz wiec jak to z tym jest?
Awatar użytkownika
 henia
#8444
Jak długo, i w jaki sposób praktykujesz ten cocois?

Co do Daivonexu: tu jego ulotka angielska http://translate.google.pl/translate?hl ... %3Dimvnsfd
Nigdzie tam nie jest napisane, ze na głowę nie można.

A i nasi lekarze przypisują go jako lek podczas leczenia skory głowy
marta_z-j pisze:....byłam dziś na wizycie kontrolnej i dostałam Daivonex, teraz mam 1x dziennie daivonex i 1x dziennie....
Marta opisuje jak on u niej się sprawdza właśnie na głowie zerknij leczenie-niekonwencjonalne/odstawilam-s ... 30-40.html albo z nią pogadaj :D
 euterpe
#8449
Diprosalic to steryd ale czasami je stosuję i nie uważam tego za coś strasznego. Daivonex ma świetny skład i chociaż go nie stosowałem to wierzę że działa super.
 jacek
#8458
okolo miesiac pod wieczor na 2-3 h potem myje glowe , smaruje zelem z zywokostemlub emolium rano myje głowe i tyle dopiero jak przychodze ze szkoly nawilzam czyms wiem ze powinienem po umyciu no ale jak nawilzam to duzo luski wtedy sie "nagle" na wlosach znajduje i niechce miec w szkole kometarzy typu masz cos na włosach...
Awatar użytkownika
 puma
#8459
ja stosuję daivonex na skórę głowy, u mnie się sprawdza. mam co prawda płyn a nie krem ale myślę, że skład obu jest taki sam, różnią się tylko konsystencją.
Awatar użytkownika
 henia
#8468
jacek pisze:okolo miesiac pod wieczor na 2-3 h potem myje glowe , smaruje zelem z zywokostemlub emolium rano myje głowe i tyle dopiero jak przychodze ze szkoly nawilzam czyms wiem ze powinienem po umyciu no ale jak nawilzam to duzo luski wtedy sie "nagle" na wlosach znajduje i niechce miec w szkole kometarzy typu masz cos na włosach...
Kuracja dziegciami trwa długo. To nie jest tak, ze wysmarujesz "2 tubki" i masz poprawę. Ja traktowałam siebie dziegciem przez 3 miesiące, do pełnego zaleczenia. Po miesiącu smarowania, też nie widziałam jakiejś wielkiej poprawy. Nie odpuściłam. Tylko za mną stało doświadczenie, ze dziegcie na mnie działają.
Jeżeli masz łuskę, to może nie tak do końca, masz tę skórę głowy, przygotowaną do leczenia?
Zwiększyłabym też czas trzymania tego cocoisu na skórze. Zostaw go na noc, przecież i tak rano myjesz głowę. Dobrze na głowie sprawdza się clobaza http://www.aptekaotc.pl/p/pl/4577/clobaza_*_40g.html Popraktykowałabym jeszcze ten cocois. Na Daivonex zawsze będziesz przecież miał czas. Powodzenia :)