W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 minia
#23085
Witam wszystkich. Mam nadzieję że mi pomożecie. Niedawno dowiedziałam się że jestem w ciąży, odstawiłam wszystkie leki do walki z łuszczycą jakie stosowałam, bo wiem że większość z nich może zaszkodzić dzidziusiowi. Znacie jakieś preparaty które są bespieczne w czasie ciąży, ale takie naprawde bezpieczne? Teraz zostały mi tylko kosmetyki, używam wszystkiego z serii mediderm, cetaphil, mam też sporo rzeczy z emolium oraz krem konopny i maść konopna. I najważniejsze co z serią dr. Michaels, można ją stosować w czasie ciąży?
Awatar użytkownika
 henia
#23097
minia pisze:[...]I najważniejsze co z serią dr. Michaels, można ją stosować w czasie ciąży?
Witaj Minia :) z tego co mi wiadomo - można.

Co do reszty Twoich zapytań - leczenie, szczególnie w czasie ciąży, powinien prowadzić jednak lekarz.
Nie mozemy Ci tu doradzić nawet kapieli ziołowych, one też mogą mieć, szczególnie w Twoim stanie, swoje "skutki uboczne". Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
 henia
#23101
Basieńka44 pisze:Tak samo jak wymieniane wyżej dermokosmetyki :notguilty:
Basiu pozwolisz, że jednak pozostanę przy swojej opinii - leki, to leki czyli mają w ulotce swoje zastrzeżenia.

Dermokosmetyki, to nie "samoróbki", tylko produkty, na ktore firmy kosmetyczne wydały ciężkie pieniadze w kwestii sprawdzenia ich dzialania na człowieka.
Jezeli w ulotkach, brak zastrzeżeń odnośnie ich stosowania, to proponuje przyjąć to za constans w sensie pewnik.

Oczywiście, choroba każdego z nas jest inna. A szczególnie wtedy, kiedy w grę wchodzi ciaża. Niemniej nie są mi znane żadne przeciwwskazania odnosnie stosowania dermokosmetyków w czasie ciąży. Chyba, że lekarz czy też sama skór,a powiedzą inaczej - ale na pewno ani ja ani Ty :)
 Basieńka44
#23102
Warto jednak poczytać co zawierają dermokosmetyki czy kosmetyki na których badania wydano duże pieniądze :notguilty:
i zastanowić się czy jednak nie zaszkodzę sobie i dziecku
jeżeli w ulotkach brak zastrzeżeń a kosmetyk daje silne reakcje alergiczne to jaki jest powód Heniu??
jest zupełnie naturalny i bezpieczny czy też zawiera taki skład chemiczny i stąd reakcja??mimo braku zastrzeżen :notguilty:
Jeśli boimy się leków czemu bezkrytycznie ufamy dermokosmetykom które zawierają podobną chemie??
Tak pod rozwagę każdego z osobna :notguilty:
bez prób wymądrzania czy pouczania
Może i ja nie zwracała bym uwagi na składy omawianych gdyby nie moje alergie
tymczasem zwykły krem Nivea może poważnie podrażnić jak myślicie dlaczego skoro nie ma żadnych przeciwwskazan :notguilty: do jego stosowania
Awatar użytkownika
 henia
#23103
Basieńka44 pisze:Warto jednak poczytać co zawierają dermokosmetyki czy kosmetyki na których badania wydano duże pieniądze :notguilty:
i zastanowić się czy jednak nie zaszkodzę sobie i dziecku
jeżeli w ulotkach brak zastrzeżeń a kosmetyk daje silne reakcje alergiczne to jaki jest powód Heniu??[...]
Ano może taki Basiu, że każdy z nas a w szczególności kazda, i to jeszcze w ciaży, to niezmierzona głębia xd w pierwszej nie cierpiałam zapachów, w drugiej widoków hii hii
[...]dlaczego skoro nie ma żadnych przeciwwskazan :notguilty: do jego stosowania
Może dlatego, że uwielbiasz być inna? a nawet mocno i stanowczo lubisz tę swoją inność podkreślać? :P Psycholog mógłby Ci cos tu rzec.
A co do Nivea, to pierwsze słyszę, ba ja znowu znam cudowne opowiesci, jednej z naszych mamuś, jak to on i tylko on jest najlepszym panaceum na skórę jej córusi. No ale widać u Ciebie on feee, trudno. Ważne że Ty wiesz co u Ciebie. Niemniej nie masz żadnego prawa twierdzić, ze on tak u wszystkich.

Widać ja perweniusz, bo u mnie to wsio idzie - i cygnolina, i prodermina; i wazelina, i mocznik; ino mi czasem siem nie kce :crazy: :crazy:
 Basieńka44
#23104
Ano może taki Basiu, że każdy z nas a w szczególności kazda, i to jeszcze w ciaży, to niezmierzona głębia xd w pierwszej nie cierpiałam zapachów, w drugiej widoków hii hii
no ale nie o wrażliwości my tu prawda :notguilty:
przez chory naskórek wsiąka wszystko do organizmu co na niego nakładamy
Może dlatego, że uwielbiasz być inna? a nawet mocno i stanowczo lubisz tę swoją inność podkreślać? :P Psycholog mógłby Ci cos tu rzec.
wierz mi psycholog jest tutaj bezradny :D
skoro już ją mam i nie mam na to wpływu czas do niej przywyknąć :notguilty:
A co do Nivea, to pierwsze słyszę, ba ja znowu znam cudowne opowiesci, jednej z naszych mamuś, jak to on i tylko on jest najlepszym panaceum na skórę jej córusi. No ale widać u Ciebie on feee, trudno. Ważne że Ty wiesz co u Ciebie. Niemniej nie masz żadnego prawa twierdzić, ze on tak u wszystkich
Sama nic nie stosowałam całe życie oprócz kremu Nivea przyszedł jednak czas kiedy ostro pogorszył stan skóry
gdzieś napisałam że na każdego tak podziała???
zwracam tylko uwagę na fakt jaki skład mają dermokosmetyki czy kosmetyki
a tu do poczytania troszkę,jak ktoś chce :)
http://mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f=65&t=421
 minia
#23108
Dziękuję dziewczyny. Co do leczenia pod okiem lekarzy to jakoś im nie ufam. Mam wrażenie że dermatolog będzie robił wszystko żeby pozbyć się plam i nie będzie zwracał uwagi na to, że preparaty które przepisał wpływają na płód, uzna że oddziaływanie jest minimalne a zdrowie matki ważniejsze. Nie znam ani dermatologa ani ginekologa takiego któremu mogłabym w 100% zaufać. Kilka miesięcy po pierwszym porodzie jak karmiłam Patrysia (mojego synka) piersią to dostałam największego do tej pory wysypu. Poszłam do jednego ze znanych i poważanych dermatologów w mojej okolicy, a on wiedząc że karmie piersią przepisał mi silny steryd, więcej do niego nie poszłam. Była ordynatorka oddziału dermatologicznego w jednym z Częstochowskich szpitali wiedząc że staram się o kolejne dziecko, przepisała mi maść robioną z cygnoliną i też jakąś maść ze sterydami, twierdząc że jak zajdę w ciążę to zaraz mogę to odstawić. Ale przecież w ciąży najważniejsze są te pierwsze tygodnie i nie zawsze wiemy o niej od samego początku. A ginekolog cóż, mam wrażenie że oni to już w ogóle nie wiedzą co to jest łuszczyca. Jedna lekarka zapytała mnie kiedyś co się dzieje z moją skórą, a drugi pytał co mnie tak pogryzło. Lekarzom na pewno nie zaufam, muszę wytrzymać te 9 miesięcy (albo i dłużej biorąc pod uwagę karmienie piersią) tylko na dermokosmetykach. Zastanawiam się jeszcze nad serią dr. Michaels. Znacie może kogoś kto stosował ją w ciąży i nic się nie stało dzidziusiowi?
 Basieńka44
#23109
Dziękuję dziewczyny. Co do leczenia pod okiem lekarzy to jakoś im nie ufam. Mam wrażenie że dermatolog będzie robił wszystko żeby pozbyć się plam i nie będzie zwracał uwagi na to, że preparaty które przepisał wpływają na płód, uzna że oddziaływanie jest minimalne a zdrowie matki ważniejsze.
Mimo wszystko powinnaś jednak zasięgnąć opinii medyka i wyciągnąć własne wnioski,stan zapalny skóry też nie będzie dobry dla dziecka bo osłabia cały organizm
jesteś z Częstochowy??
trafiłam dziś na taki artykulik warty rozważenia
http://psoriasis.republika.pl/senicz.htm
Awatar użytkownika
 szater
#23110
kolejna rewolucja :nomnom:
Pani smie twierdzic że dzieci nie chorują,super,my wszyscy którzy zapełnialismy oddziały szpitalne dla dzieci to byliśmy fata morgana.
Czasem to sie zastanawiam dokąd to wszystko zmierza :nomnom: bo to i straszno i śmieszno :notguilty:
moze ta pani powinna poogladac zdjęcia w wyszukiwarce Google
A nasza Alusia i Domi to kilkanaście lat miały jak zachorowały?Obrazek

Co do ciązy,to stosowałam przez wszystkie kosmetyki,nawilżacze,kapałam sie w ziołach i soli.Zdecydowanie powinnaś skonsultowac ewentualne łagodzenie zmian z lekarzem.Wprowadzanie zmian żywieniowych,duza ingerencja w styl zycia i wogóle odżywiania podczas ciąży to raczej nie najlepszy pomysł.No ale wybór nalezy do Ciebie,swiadoma mamusia jesteś przecież :)