plamka* pisze:podejrzewam że u mnie na wyrzut złozył się ogormny stres jaki przezywałam ...plus gwałtowne zderzenie ze słoncem na urlopie i te przeklęte kremy z filtrem ktore podrazniły mi skóre ( choc zazwyczaj słonce mi pomagało ) ..ale ze ł jest nieprzywidywalna to tym razem ani słona woda ani słonce ani sprzyjajacy klimat mie nie pomogły
Jak słoneczko miało Ci pomóc gdy schowałaś się przed nim pod maską filtrów? Czy sądzisz, że nakładanie takiej ilości chemii na chorą złuszczycowaną skórę może jej pomóc?
Oto co się składa na filtry przeciwsłoneczne w kremach:
Z filtrów fizycznych wykorzystuje się obecnie przede wszystkim:
•dwutlenek tytanu (TiO2),
•tlenek cynku.
Z filtrów chemicznych (absorbujących) należy wymienić takie związki jak:
•oktokrylen
•trisiloxan drometrizolu i jego pochodne - spotykany pod handlowymi nazwami silatrisol.
•butyl methoxydibenzoylomethane (Parsol 1789 ) - czyli avobenzon.
.Tinosorb M
To wszystko w dobrej wierze wmasowuje się w skórę, na dodatek nabijając kasę producenta, nic dziwnego, że potem są opłakane skutki.