Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 Paweł
#626
Tak się zastanawiam czy ktoś z Was nie leczył się czasem sterydami ogólnoustrojowymi?? Wiadomo nam się sterydy w kojarzą w maściami i innymi specyfikami na skórę. Ale są też sterydy doustne i w zastrzykach. Przykładowo Polcortolon jest w maści, kremie, tabletkach, zastrzykach i nawet aerozolu. Specyfiki te są także wskazane w łuszczycy. Także te w tabletkach i zastrzykach - te to też są wskazane w chorobach stawów.

Sterydy ogólnoustrojowe zapewne robią większe spustoszenie w organizmie niż w postaci preparatów do stosowania zewnętrznego.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Stosował ktoś sterydy doustne czy iniekcyjne na łuszczycę lub może łuszczycowe zapalenie stawów?
#631
Kiedys(jakby to smiesznie niebrzmiało)naprawde wiecej sposobów " zdrowszych" stosowano.Bylismy panstwem zamknietym ,bez swiatowych nowinek ale...ludzie leczeni byli z sercem i ...rozumem.Potem nastapiło otwarcie i to na całej linii.Byłam jedna z osób na której testowano nowoczesne leki,wprowadzane na rynek polski.Zaprzestano stosowania cygnoliny i dziegci zaczęto walic z byle jakiego powodu sterydy.W róznej postaci i formie.Czy jest róznica miedzy sterydem w masci a zastrzykiem czy tabletkami?...ano taka jak oparzenie ogniem z zapalonej zapałki a oparzeniem z palnika gazowego.Steryd nie mysli..on niszczy wszystko co spotka na drodze,oczywiscie wpiera sie że s INTELIGENTNE,niszczą tylko odpowiednia grupe wirysów,bakterii ...ale wątroba,trzustka ,jelita musza to przetrawic,oczyscic ze skutków ubocznych cały organizm.Te organy maja dosc pracy bez zasterydowania organizmu a jeszcze jak sie dołoży sterydow to...aż piszczą.Ktos powie ja mam zdrowe trzewia...do czasu...ile mozna sprzatac brudów białą sciereczka aby była biała?Nie chce tutaj szerzyc wrogiej propagandy...osiagniecia medycyny fajna rzecz,sterydy sa potrzebne...ale stosowane z głowa.Niestety teraz coraz czesciej albo lekarz nie mysli i wali co mu sie najlepiej opłaca(firmy farmaceutyczne-nagradzaja!)...lub pacjent ...wymusza ..bo szybko,bo natychmist,bo już.Wszystko mozna ale nalezy naprawde grubo sie zastanowic co chcemy i za jaka cene osiagnac.Skutki są długofalowe....nieraz po latach wyjdzie cos co jest pozostałoscia po leczeniu....ale wtedy było fajnie,nie myslało sie o skutkach....teraz patrzac na...swoje dziecko lub na jego brak .......żałujemy.Niestety za pózno.Cieszmy sie nowinkami ,ktore ułatwiaja nam zycie ale nie zapominajmy o zdrowym rozsadku i....że nie żyjemy tylko chwilke :*
#648
Witam Wszystkich, nadal nie dociera do mnie tak do końca że się znalazłam się wśród Was jako kolejna ofiara tego paskudzwa ale i ja usłyszałam od lekarza tą samą diagnozę co i Wy: Psoraris Vulgaris (lub podobną).Sądząc po tym co się naoglądałam w net. to wcale nie jest ze mną tak bardzo żle, mam tu na myśli zdjęcia chorych.U mnie wysyp wystąpił na całym ciele ale nie z tak mocnym nasileniem jak widziałam na wspomnianych zdjęciach.Przy pierwszej wizycie dostałam tylko maść na bazie kortizonu, dzisiaj przy kolejnej wizycie dostałam już ostro-kortyzon doustnie, to lek o nazwie Prednisolon AL 20mg , nie wiem czy nazwa komuś coś powie gdyż u mnie konfort leczenia jest trudniejszy poniewarz właśnie kończę kontrakt w Niemczech a język niemiecki w medycynie jest mi całkowicie obcy (tak się cieszę że za tydzień wracam do Polski).Wracając do leku który dostałam dzisiaj to udało mi się tylko ustalić że to niestety sterydy.Proszę napiszcie jak się czuliście lub czujecie w trakcie brania sterydów, czy zaszły jakieś zmiany w waszych organizmach bo o skótkach brania sterydów troszkę czytałam.Pozdrawiam. :ill:
Awatar użytkownika
 Paweł
#651
Z tego co wiem to prednizolon w postaci środków do stosowania zewnętrznego jest dosyć słabym sterydem. Jeśli chodzi o sterydy stosowane wewnętrznie to pewnie są one istotnie silniejsze no i mają większy wpływ na organy wewnętrzne - układ pokarmowy. Nigdy nie brałem sterydów doustnych dlatego też ciekawi mnie ich działanie, a właściwie to bardziej możliwe skutki uboczne, bo bądź co bądź silniej one oddziałują na organizm. Stosowanie preparatów doustnych musi być przemyślane - nawet niewłaściwe zażywanie suplementów i witamin może być przyczyną problemów zdrowotnych.
#653
:) Napiszcie mi proszę czy u kogoś doustne sterydy były praktycznie zalecone na samym progu choroby.Dwa tygonie bardzo starannie i rególarnie stosowałam się do zaleceń mojej pani doktor, to była maść na bazie kortizonu, mimo to wysyp jest durzy, dotyczy w moim wypadku całego ciała ale oprócz maści już przy 2-iej wizycie przepisała mi Prednimol ( to steryd doustny) nie wiem czy stosuje się go w Polsce , jest stosowanym lekiem w Niemczech.Napiszczcie proszę jak u Was były wprowadzane sterydy.Pozdrawiam serdecznie.
#658
Witam! W moim przypadku na samą ł nie dostawałam doustnych sterydów (maści - owszem), ale przy zapaleniu oskrzeli z dusznością, zapaleniu krtani, dostawałam hydrocortison - nawet dożylnie, żeby puściła duszność. Ostatnio dostawałam "Metypred" tabletki, chyba 4mg - to też silny syntetyczny steryd. Wtedy zmiany łuszczycowe goiły się wspaniale, skóra robiła się gładka i normalna, nie swędziało mnie. Ale po skończonym leczeniu sterydami, chyba już po tygodniu z powrotem zaczynało mnie wszystko swędzieć i wysypywać z większym nasileniem na "starych" miejscach i rozszerzać się na "nowe" miejsca. Tak, że z mojego doświadczenia sterydy są dobre, ale w przypadkach, gdzie nie ma innego sposobu dla szybkiej ulgi i ratowania życia, ale nie w przypadku łuszczycy, z którą trzeba się oswoić i żyć - i oczywiście zwalczać, ale spokojnie, nie już, natychmiast! Serdecznie pozdrawiam.
#1751
A co powiecie na doustne branie sterydów? Ostatnio przeziębiłam się, dostałam okropny duszący kaszel, taki wysiłkowy, że musiałam kila razy dziennie zmieniać bieliznę i gdy poszłam do lekarza rodzinnego no to oczywiście dostałam Methypred - czyli steryd - żeby mnie puściła ta duszność i antybiotyk. Po tygodniu brania w zmniejszających dawkach - odstawiłam. Dłonie, stopy, łokcie - zrobiły się piękne, jedynie na kostkach nóg jeszcze trochę jest. Gdy byłam do kontroli powiedziałam o tym p. doktor. A pani doktor powiedziała, że jeżeli mi tak dobrze to robi, to żebym sobie zażywała jeszcze po 1 tabletce dziennie, bo tak można przez dłuższy czas - i że to jest tak stosowane w różnych chorobach. Nie dyskutowałam na ten temat, ale nie biorę już tego leku.
Jestem trochę zdezorientowana, bo nie wiem co o tym sądzić. Wiem, że na stopach, kostkach - nigdy nie miałam, a teraz mam i to właśnie chyba po braniu sterydów, no ale jak mam duszność (mam astmę) to mi od razu walą steryd. To jest takie błędne koło. Pozdrawiam.
#1752
Wiesz co... Być może to, co Ci wykwitło na dłoniach i kostkach to wcale nie po sterydzie, tylko po antybiotyku i infekcji... Z tą cholerą to nigdy nie wiadomo...
Jeśli musisz brać sterydy, to musisz, co zrobisz? Masz się udusić? Ja też cały styczeń brałam, bo miałam taki wysyp (z wysiękami itd...), że gdyby tego szybko nie zatrzymać, to nie wiem, co by było. Tylko chyba jednak bym nie brała długo... Ja przynajmniej próbuję odstawić. No i jeśli to nie łuszczyca uogólniona, to ratowałabym czymkolwiek innym, niż sterydami. Ja początkuję z Biokartalenem, obiecująco, ale są tu tacy (Szater:)), którzy duuużo więcej o nim wiedzą. Sterydy są super - szybko działają, usuwają wszelkie zmiany, skóra jest gładziutka i wygląda na zdrową. A co robią w środku? Spustoszenie, z którym organizm radzi sobie potem znowu wysypując. Nie tędy droga, czy tam, jak to klasyk mówił: "Nie idź tą drogą..."?:))) - to nie bezpośrednio do Ciebie Ritah, tylko tak ogólnie o leczeniu sterydami:)
#1753
......ja od dłuzszego już czasu biore Metypred...troszke teraz mniejsza dawke 6mg ale brałam i 18mg dziennie...mam stawówke i....czasem tak bywa...jak trzeba to trzeba...niestety nie zaobserwowałam poprawy stanu skóry ,raczej odwrotnie...wysyp mam jak mało kiedy.Piszemy o sterydach aby tam gdzie nie ma takiej potrzeby ich nie stosowac ale jak jest taka konieczniosc to ....przeciez p[o to zostały wynalezione....leczenie masciami sterydowymi da sie zamienic na cygnoline,dziegcie ,smołe weglowa ale jak trzeba zlikwidowac stan zapalny-przewlekły to niestety czasem niczym innym sie nie da :D
#4064
Miałam dwa zastrzyki z Diprophosu i całe szczęście się opamiętałam i nie poszłam na trzeci. Po Diprophosie po dwóch tygodniach byłam czysta ale po następnych dwóch dopiero się dowiedziałam co znaczy "cierpieć" na łuszczycę.