Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#16427
Witam,
Mam na imie Małgosia mam 17 lat , od 10 roku życia choruje na łuszczyce. Poszukałam troche w sieci i znalazłam maści na internecie zapewniaja że to są skuteczne maście. Szukam czegoś konkretnego co mi pomoże, mam dośc tych robionych maści które nie pomagają...zapłacę każdą sume pieniedzy ale chce sie dowiedzieć czy to pomaga o to linki tych maści:
http://www.dermasis.pl/
http://drmichaels.com.pl/
#16428
Witaj
A jakie te robione ci nie pomagają
może niewłaściwie stosujesz albo co
poczytaj forum to kopalnia wiedzy znajdziesz wiele ciekawych sposobów stos wania różnych mazideł :D :D
#16429
[quote="gosia2808"]...zapłacę każdą sume pieniedzy ale chce sie dowiedzieć czy to pomaga quote]
Gosiu, w łuszczycy jest tak, że na każdego działa co innego. Tak samo jest z maściami, o które pytasz. Na ich temat jest bardzo wiele różnych opinii - jednym pomagają, innym nie. Kosztują dużo, ale skoro nie zależy Ci na pienieniądzach to możesz je na sobie wypróbować. Ostrzegam, że niekoniecznie z dobrym skutkiem, żebyś nie była zawiedziona..Gdyby były takie dobre i pomocne to wszyscy by je kupowali, nie byłoby tylu chorych. Próbuj i pisz o rezultatach leczenia. Powodzenia. :) :)
Awatar użytkownika
 Paweł
#16458
Dermasis bym nie próbował, bo to jest przede wszystkim maść salicylowa, która kosztuje w aptece 7,50 za 100 g. Co do preparatów Dr Michaels to planuję w przyszłości je wypróbować.
 lidqa
#16726
cześć Małgosiu, z maściami jest tak, że zawsze jak to mówią na dwoje babka wróżyła: albo zadziałają albo nie, chociaż to raczej kwestia reakcji ciała na maść niż samej maści. Znam osoby, którym pomagają domowej roboty maści ze smalcu, trzech fanów dermasisa i jednego drmichaelsa, jeszcze inni znajomi używają tylko kosmetyków z minerałami z morza martwego. Z lekko lekceważącym stwierdzeniem Pawła, że dermasis to zwykła maść salicylowa się nie zgodzę, bo w sumie o diabelnie drogim michaelsie można by powiedzieć ze to zwykła mieszanka paru olejków, które można kupić np w bingospa, a o kartalinie że to maść salicylowa wymieszana z ziołami, które każdy może sobie gdzieś tam pozbierać ;-)

Ja osobiście mam takie podejście - dopóki nie wypróbuję na sobie nie oceniam, bo nie jestem w stanie stwierdzić jak organizm zareaguje. Aktualnie płaczę za cocoisem, który był tani i robił mega porządki na głowie i eksperymentuję z olejami i olejkami z najrozmaitszych roślin