- 21 lip 2013, o 23:08
#19528
Witam! Chciałabym opowiedziec o pewnym zdarzeniu sprzed kilku dni mojej decyzji. Zaczne od krótkiego wstepu. Jakis czas temu podzielilam sie swoja wiedza o dzialaniu uryny ze zwierzat roslinozernych na zmiany skórne. Do tej pory nie mogłam potwierdzic tego żadnym konkretnym linkiem czy książka i była to wiedza raczej teoretyczna niż praktyka. Dla objaśnienia sytuacji powiem, że obecnie pracuje na hali udojowej na duńskiej farmie.Kilka dni temu miałam nieprzyjemna sytuacje kiedy krówka obsiusiala moje ramie. Jest teraz goraco wiec czesto pracuje tylko na staniku. Prysznic który mi krówka zafundowała zmoczył mi ręke aż poniżej łokcia.Dojenie musi byc kontynuowane wiec mineło 2h nim mogłam pójść się umyc. Nastepnego dnia przypadkowo dotknełam mojego łokcia i zauważyłam że wydaje sie byc gładszy.Podzieliłam sie swoimi spostrzezeniami z A. a on powiedział, że tu jest to wiedza powszechna że to pomaga tylko głośno sie o tym nie mówi bo to obrzydliwe.Zrobiło to na mnie bardzo duze wrazenie bo łokcie u mnie to miejsce które nie reaguje na leczenie. Chcialabym to sprawdzic na własnej skórze dlatego zaczełam od zeszłej soboty co tydzien przemywac skóre i chetnie sie podziele spostrzezeniami.Nie sądze by ktoś inny tu miał lepsze możliwosci wypróbowania tej metody niż ja.