Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
 Gosia1423
#23587
Witam wszystkich,
nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta, bo jakiś czas mnie nie było na tym forum, ale zaglądałam, sprawdzałam czy nie pojawiło się coś nowego do "walki" z naszą chorobą ;) Nie wiem czy w dobrym miejscu założyłam ten wątek, bo nie chodzi mi tu o czystą reklamę produktu, a raczej o podzielenie się tym co wpadło w moje ręce i myślę, że jest to warte uwagi i być może mi jak i większej ilości osób przyniesie ulgę w łuszczycy.
A więc od początku. Każdy pewnie teraz się zastanawia co to za produkt? Jest to suplement diety, który dostarcza odpowiednich składników odżywczych naszym komórkom.
Orogranulki to coś jak okrągłe pastylki, które się ssie. Na jednym listku znajdują się orogranulki na każdą porę dnia. Dlaczego? Gdyż o każdej porze dnia, czy to rano czy po południu cz wieczorem, nasze komórki potrzebują innych substancji odżywczych.
Ile czasu trwa kuracja?
3 msc. Jako, że nasza choroba jest dość złożona trudno powiedzieć na jak długo zapomnimy o łuszczycy, dodatkowo produkt jest dość świeży. Wiem, że jedna osoba już na drugi dzień zauważyła postęp. Co jest sobie trudno wyobrazić.
Jak dowiedziałam się o produkcie?
Jakby to powiedzieć to produkt sam mnie odnalazł. Opowiedział mi o nim mój hiszpański znajomy i widząc zdjęcia, które nadsyłają użytkownicy, słysząc relacje, że to działa. Pomyślałam. Już próbowałam tylu rzeczy od steryd, lamp naświetlających po różnego rodzaju maści. Te wakacje spędziłam przez 3 msc na Majorce, wykorzystując przy tym tamtejsze dary natury tzn plaże i słoneczko :D Ale to wszytko tylko w jakiś sposób zmniejszało objawy, ale ich całkowicie nie zlikwidowało. Dlatego też stwierdziłam, że nie zaszkodzi mi spróbować. W końcu jest to coś czego szukałam tzn. środek naturalny i działający od wewnątrz, zatrzymujący objawy, a nie jak do tej pory tylko ich leczenie, a raczej zaleczanie.
Tak, więc pamiętając mnie jak kilka lat temu poszukiwałam czegoś na łuszczyce zagubiona i zrozpaczona prosząc Was o pomoc na tym forum, teraz to ja chcę się podzielić moją wiedzą, czymś co dla mnie jest w pewnym sensie odkryciem.
Jeszcze nie rozpoczęłam kuracji, ale sama Orochronodietologia, nowa dziedzina w nauce, wzbudza we mnie wielkie nadzieje na polepszenie jakości życia ludzkiego, gdyż ta dziedzina nauki nie tylko może pomóc nam łuszczykom, ale również osobom mające inne dolegliwości. Dlatego też postanowiłam pomóc w dotarciu tego produktu na rynek polski. Dystrybucja na terenie naszego kraju dopiero raczkuje, ale jeżeli ktoś jest zainteresowany produktem pomogę mu go dostarczyć.
Oczywiście nie znikam z forum i wszystkim zainteresowanym spróbuję odpowiedzieć na pytania ;)
Awatar użytkownika
 Paweł
#23588
To faktycznie jest coś nowego. Trudne słowo :) Myślę, że fajnie by było jakbyś się podzieliła swoimi obserwacjami podczas stosowania. Z tego co wyczytałem to ta metoda polega na wchłanianiu witamin i mikroelementów do organizmu przez śluzówkę jamy ustnej - z pominięciem reszty układu trawiennego.
Awatar użytkownika
 antonia
#23591
Paweł pisze: Myślę, że fajnie by było jakbyś się podzieliła swoimi obserwacjami podczas stosowania.
Bardziej wiarygodne byłoby, gdybyś od początku tworzyła własną fotodokumentację na postępy leczenia i tutaj ją umieszczała. Chętnie będę obserwować i trzymam kciuki za powodzenie w Twoim leczeniu.
 Gosia1423
#23592
Paweł pisze:To faktycznie jest coś nowego. Trudne słowo :) Myślę, że fajnie by było jakbyś się podzieliła swoimi obserwacjami podczas stosowania. Z tego co wyczytałem to ta metoda polega na wchłanianiu witamin i mikroelementów do organizmu przez śluzówkę jamy ustnej - z pominięciem reszty układu trawiennego.
Dokładnie Pawle tak to działa jak wyczytałeś, dlatego też jest to środek w 100% naturalny. Co więcej, jego efekty utrzymują się na długo po zakończeniu 3 msc kuracji, co wyróżnia ten produkt od innych, bo zazwyczaj jest tak, przestanę coś brać to problem powraca... Inne kombinacje witamin i mikroelementów pomagają w problemach z zasypianiem, odchudzaniem, z problemami trawiennymi, wypadaniem i łamliwością włosów, przy zaburzeniach równowagi naczyniowej (żylaki, zatrzymanie wody) i długo by tak wymieniać. Dopiero poznaję nieograniczone możliwości tej nowej nauki, ale póki co chcę się skoncentrować na łuszczycy, jeśli jednak ktoś jest zainteresowany innymi produktami zapraszam na priv, żeby nie robić tu bałaganu ;)
antonia pisze:
Paweł pisze: Myślę, że fajnie by było jakbyś się podzieliła swoimi obserwacjami podczas stosowania.
Bardziej wiarygodne byłoby, gdybyś od początku tworzyła własną fotodokumentację na postępy leczenia i tutaj ją umieszczała. Chętnie będę obserwować i trzymam kciuki za powodzenie w Twoim leczeniu.
Ja wiem, że to brzmi niewiarygodnie, bo szczerze mówiąc przestałam już wierzyć, że kiedykolwiek choć na chwilę, a nawet i na zawsze zapomnę o łuszczycy. Po prostu nauczyłam się z nią żyć, zaakceptowałam ją, a nie powiem, trochę czasu mi to zajęło :notguilty: Przeanalizowałam działanie "leku" i pomyślałam: to faktycznie ma sens i naprawdę może przynosić, aż takie efekty. Szczerze, nikt mnie nie musiał przekonywać do tego produktu i ja również nie zamierzam tego robić, po prostu chcę przekazać, że mam dostęp do czegoś, czego jeszcze nie ma na rynku i jak ktoś chce to również może z tego skorzystać, to już zależy tylko od niego.
Co do relacjonowania mojego leczenia to powiem tak. Myślę, że założę bloga, aby dotrzeć do większej ilości osób. Antonia również myślałam o zrobieniu fotodokumentacji, nie tyle dla wiarygodności, ale i dla samej siebie, no i dziękuję za trzymanie kciuków :)
Awatar użytkownika
 antonia
#23593
Gosia1423 pisze: Myślę, że założę bloga, aby dotrzeć do większej ilości osób
Już się nie mogę doczekać, z pewnością będę Twoją fanką, jedną z wielu :) Podaj, proszę, linka, żeby szybko i bez żadnych komplikacji można go było odnaleźć.
 Gosia1423
#23596
antonia pisze:
Gosia1423 pisze: Myślę, że założę bloga, aby dotrzeć do większej ilości osób
Już się nie mogę doczekać, z pewnością będę Twoją fanką, jedną z wielu :) Podaj, proszę, linka, żeby szybko i bez żadnych komplikacji można go było odnaleźć.
Dziękuję, na razie jednak muszę się wstrzymać, bo nie wiem kiedy rozpocznę kurację. Jakby coś się zmieniło to oczywiście powiadomię i zamieszczę link do bloga.

A tak, w ogóle to jakoś cicho na tym forum... Czyżby fora już odchodziły do lamusa?
Awatar użytkownika
 antonia
#23602
Dziękuję Gosieńko, osobiście potrafię radzić sobie doskonale z tą trudną chorobą, chociaż jej zachowanie jest nieprzewidywalne i wszystko może się zdarzyć, jednak myśląc o milionach ludzi, zwłaszcza młodych, zrozpaczonych i potrzebujących pomocy, marzę by wreszcie znalazło się jakieś lekarstwo, które mogłoby im na stałe ulżyć w cierpieniu nie pozostawiając za sobą skutków ubocznych. Ludzie chorzy często są wykorzystywani finansowo, dlatego też każda nowość wymaga naszych obserwacji i oceny, czy to jest ten prawdziwy lek, czy też następne bardzo kosztowne placebo. Bez opisu leczenia nawet w niezrozumiałym języku trudno się zorientować o co na tym blogu chodzi, dlatego też z wielką nadzieją i niecierpliwością czekam na opisy postępów Twojego leczenia.
 Gosia1423
#23611
Nie ma za co. Super, że doskonale sobie radzisz z chorobą, oby tak dalej :)
Tak przejrzałam sobie neta i widzę, że zaczynają jak grzyby po deszczu wyskakiwać blogi w języku polskim dotyczące tej tematyki. Tylko, że jak na razie nie trafiłam na taki, żeby ktoś dzielił się swoimi doświadczeniami, tylko raczej prezentuje produkt... Zapoznałam się ze sposobem, w jaki działa ten suplement i z ideą orochronodietologii, więc raczej można wykluczyć wykorzystanie finansowe, bo nikt nie zapewnia, że to leczy, bo to nie lek, tylko, że może załagodzić lub wyeliminować objawy. Dlaczego jeszcze się wstrzymuję? Gdyż koszt kuracji msc w przypadku łuszczycy to 69 euro razy 2, a kuracja trwa 3 msc. Z jednej strony to dużo pieniędzy, ale z drugiej jakbym sumowała ile do tej pory wydałam na leczenie i to z miernymi efektami, to nie wiem czy nie wyszłoby i więcej. Dodatkowo tu pojawia się ewentualność, iż efekty mogę zauważyć od pierwszych dni stosowania suplementu, no i druga ważniejsza dla mnie nadzieja, że być może raz na zawsze zapomnę o łuszczycy lub na bardzo długi czas.
Awatar użytkownika
 antonia
#23612
Jestem pewna, że spróbują ci, których będzie na to stać, a jeśli ten specyfik dokona cudu, to nie będzie to tajemnicą i nawet najbiedniejsi odkładać będą do skarbonki na leczenie. Pozostaje czekać i wierzyć. :)