Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 henia
#23158
Basieńka44 pisze:
pije proszek zasadowy: ALKALA N
to nic innego jak łyżeczka zwykłej sodki na szklankę wody no ale taki napój nie ma atestów bo samodzielnie przygotowany :notguilty:[...]
Dobrze wiedzieć, bom nie wiedziała. I nie świstaj Basieńko, bo ci jeszcze tak zostanie na stałe hii hii
na noc stosuje ANTYKONTAMIN-zabija grzyby,drozdze wszelakie,jaja pasozytów wszystkich,potrafi pozbyc sie glisty ludzkiej,tasiemca i wszelkiego dziadostwa z jelit. xd
Tylko co wtedy jak wytłuczesz już wszystko??
wejdą paciorkowce gronkowce itp a to już cięższy kaliber na który nawet antybiotyki nie działają
co wtedy zaproponuje medycyna :notguilty:
Ważne zeby nie przeginać, jak we wszystkim :D
Awatar użytkownika
 szater
#23160
Terapia jest prowadzona pod kontrola ludzi ,którzy sie na tym znają :P nie leczy mnie wujek Google.

Poczytaj Basiu dokładnie co to jest antykontamin bo na chwile obecną stawiasz sie ponad wszystko,jedyna nieomylna i najmądrzejsza.
Antykontamin to naturalny kompleks przeciw pasożytniczy.
Co do Alkala N to mylisz sie ,że jest to to samo co sodka,no ale wiadomo ,że lekarze,medycy wszelakiej masci,homeopaci nie znają sie tak jak ty na wszystkim.

Stosuję to co zalecono po dokładnej analizie mojego organizmu .Nikt nie nakazuje ci stosowac tego co ja,proszę jedynie o powstrzymanie bzdurnych komentarzy,tyle lub aż tyle.

Antonio stosuje od póltora miesiąca,zmian na skórze niestety specjalnych nie zaobserwowałam,słońca było dużo wiec słonko wiecej robi dobrej roboty niż akurat dieta .
Wszelkie preparaty stosuję w związku z dolegliwościami jelita nadwrazliwego :)

http://alkala.pl/yza25_alkala_n.htm
Awatar użytkownika
 antonia
#23161
szater pisze:stosuje od póltora miesiąca,zmian na skórze niestety specjalnych nie zaobserwowałam,słońca było dużo wiec słonko wiecej robi dobrej roboty niż akurat dieta .Wszelkie preparaty stosuję w związku z dolegliwościami jelita nadwrazliwego
Ja jestem ciągle na etapie poszukiwania co jest przyczyną wychodzenia nowych zmian u mnie. Tak się porobiło, że gdy udaje mi się z wielkim wysiłkiem zaleczyć zastarzałe zmiany, to w innych miejscach tworzą się nowe, wygląda na to, że nagromadzone toksyny (?) uparcie szukają sobie wyjścia przez skórę ;)
 Basieńka44
#23162
Co do Alkala N to mylisz sie ,że jest to to samo co sodka,no ale wiadomo ,że lekarze,medycy wszelakiej masci,homeopaci nie znają sie tak jak ty na wszystkim.
To opinia lekarza nie moja jak bym śmiała stawiać się ponad............ :notguilty:
Ja nie kwestionuje kompetencji twoich lekarzy ani bym śmiała zapytałam tylko co ci zaproponują jak wytłuką już wszystko a pojawia się bakterie oporne na środki medyczny i na to spodziewałam się odpowiedzi a nie krytyki moich mądrości czy wiedzy poczytaj raz jeszcze co napisałam :notguilty:
Jak wiesz leczę się sama i każde wiadomości biorę pod uwagę analizując za i przeciw :thx:
 Basieńka44
#23171
A tu cytat mojego ulubionego autora :D
Rola pasożytów w utrzymaniu homeostazy organizmu jest podobna do roli zarazków, z tą różnicą, że zarazki wywołują gwałtowną reakcję systemu odpornościowego w postaci objawów chorobowych, natomiast z przebiegu choroby pasożytniczej, zwanej parazytozą, zazwyczaj nawet nie zdajemy sobie sprawy. Jeśliby zarazki przyrównać do ekip wykonujących okresowe remonty, to pasożyty są sprzątaczami utrzymującymi porządki na co dzień.

Często słyszy się o konieczności niszczenia pasożytów za wszelką cenę. Jednak w swojej długoletniej praktyce nie spotkałem nawet jednego przypadku, by niszczenie pasożytów przyniosło pozytywny efekt. Przecież logiki w tym żadnej nie ma. Dopóki między ilością toksyn a ilością pasożytów istnieje równowagą, dopóty organizmowi nie grozi toksemia. Oczywiście, że wraz ze wzrostem ilości pasożytów wzrasta także ilość produkowanych przez nie toksyn, ale czynnikiem stymulującym jest tutaj ilość pożywki, a nie zdolność pasożytów do rozmnażanie się. Nie ma w tym nic dziwnego, że u osób z organizmem wyniszczonym toksynami wykrywa się pasożyty, ale żeby oskarżać je o spowodowanie wyniszczenia organizmu, to topowe w medycynie wzięcie skutku za przyczynę.
http://portal.bioslone.pl/choroby_pasozytnicze
Profesor Joel Weinstock, czołowy brytyjski specjalista chorób jelit, a także jeden z prekursorów zastosowania pasożytów wleczeniu chorób, napisał w jednym z artykułów: – „Opiekowałem się wieloma pacjentami cierpiącymi na zapalne schorzenia jelit – wrzodziejące zapalenie jelita i chorobę Leśniowskiego-Crohna. Na początku lat 90. zrozumieliśmy, że choroby te zaczęły występować częściej w miarę odrobaczania populacji w krajach rozwiniętych. Wówczas zaczęliśmy podejrzewać, że niedobór robaków może być związany również z innymi schorzeniami autoimmunologicznymi.” Potwierdzeniem zasadności tych podejrzeń jest z pewnością fakt, że pewien nicień będący pasożytem jelitowym – włosogłówka świńska (Trichuris suis) już znalazł zastosowanie w leczeniu zapalnych schorzeń jelita grubego, a jaja tego pasożyta jako lek zyskały akceptację Europejskiej Agencji ds. Leków (European Medicines Agency – EMEA). Ponadto trwają zaawansowane badania nad leczeniem z pomocą pasożytów także innych chorób o podłożu autoimmunologicznym, takich jak stwardnienie rozsiane, alergiczny nieżyt nosa, astma, wyprysk kontaktowy, a nawet cukrzyca typu I. Jak zapewniają naukowcy, dotychczasowe wyniki napawają optymizmem co do końcowego rezultatu badań.

Wprawdzie wciąż jest to typowe dla medycyny skupianie się na objawach, niemniej jednak przykład odstąpienia od bezsensownej walki z naturą może być precedensem innego spojrzenia na rolę drobnoustrojów w utrzymaniu organizmu w należytej kondycji, zwanej zdrowiem. Dobrze by było, ale czy koncerny farmaceutyczne dobrowolnie zgodzą się na utratę zysków? Mało prawdopodobne.
 magnolia
#23257
Witajcie ponownie
Jestem po 9 dawkach naświetleń UVB, nie stosuje żadnych maści tylko i wyłącznie balsamy natłuszczające. POMAGA :D !!! Widoczne zmiany pozostały mi tylko od kolan w dół, reszta już prawie niewidoczna. "Przysmażam" się co dwa dni ponieważ na drugi dzień jestem jak burak i wszystko piecze pomimo że zaczynałam od najmniejszych dawek i powoli je zwiększamy. Z łuszczycą na głowie też sobie poradziłam,była już okropna - cała głowa w łuskach, okropnie swędziało, na czarnych włosach widać strasznie łuszcząca się skórę więc postanowiłam zrobić się na blondi... może to był głupi pomysł ale nic do stracenia nie miałam - jedynie włosy jak to moja fryzjerka powiedziała.Udało się!!! łuszczyca wypalona a włosy nie wypadły :D Mam gładziutką skórę na główce i nie swędzi...a do blondu się przyzwyczaję z czasem...
Awatar użytkownika
 antonia
#23261
Jak to miło czytać takie posty i dzielić radość z piszącymi :) Wpływ endorfiny na leczenie ł. ma wielkie znaczenie, tak więc wszystko co nas cieszy, nawet małe przyjemności, które poprawiają nam nastrój są dla nas najlepszym balsamem na skórę.
Zadbaj magnolio o systematycze nawilżanie skóry i dobre samopoczucie, życzę Ci szybkiej i trwałej remisji :)