A ja nieskromnie proponuje poczytac forum i zasiegnac informacji

przeanalizowac i zastanowic sie czy warto za chwile poprawy zapłacic posterydowym wysypem gigantem.
Zawsze wydawało mi sie ze jak człowiek na cos zachoruje i to jeszcze na cos typu łuszczyca:dokuczliwego,nie poddajacego sie normalnemu stereotypowemu leczeniu,posiadajacego tyle odmian ilu chorujacych,przewlekłemu i NIEULECZALNEMU....TO WNIKLIWIE SZUKA RATUNKU,METOD I SPOSOBÓW LECZENIA.....po to powstało forum ....sterydy powiadacie i w dodatku polecacie?

życze miłej lektury....