Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
 primo
#12750
Mam pytanko, czy jak jest się chorym to trzeba całkowicie wyeliminować alkohol z diety, czy tylko go ograniczyć do niewielkich ilości, a może tylko wystrzegać sięgo w czasie wysypów? Proszę o info w tej sprawie bo z tego co czytałem jest dużo skrajnych opini na ten temat w różnych miejscach.
 Gosia1423
#12753
Też się nad tym zastanawiałam... Skoro nie wiadomo skąd się bierze ł, nie zna się przyczyn jej powstawiania, jedynie skutki. To skąd wiadomo, które pokarmy, napoje szkodzą?
Awatar użytkownika
 antonia
#12755
Ja u siebie nie zauważyłam żadnej reakcji łuszczycy na alkohol, palenie czy ostre przyprawy, ani też na głodówki. Natomiast przy silniejszym stresie oraz przy złej pogodzie występują nowe zmiany i jest bardzo oporne leczenie. :surprised:
Awatar użytkownika
 puma
#12760
u mnie również alkohol nie ma wpływu na jakość mojej skóry. co do palenia to nie wiem bo nie palę. stres również nie powoduje wysypów. najgorzej jest jak zaczyna się jesień. a najlepiej w czasie ostrej diety :)
każdy musi sam zaobserwować co mu pomaga a co szkodzi, bo każdy reaguje inaczej ( i dlatego są tak różne opinie)
Awatar użytkownika
 antonia
#12765
Kiedyś paliłam bardzo dużo, od dziesięciu lat nie palę więc mogę porównać :D płucom lżej a łuszczycy jest to obojętne :D :D
Awatar użytkownika
 Jurek85
#12790
Na jednym blogu czytałem na temat badań, które dowodzą że tylko niektóre rodzaje alkoholu szkodzą - konkretnie piwo, i to głównie kobietą. :totalshock:
 Gosia1423
#12792
Jurek85 pisze:Na jednym blogu czytałem na temat badań, które dowodzą że tylko niektóre rodzaje alkoholu szkodzą - konkretnie :D piwo, i to głównie kobietą. :totalshock:
To bardzo ciekawe, bo ja w ogóle nie zauważyłam żadnej różnicy :D
Awatar użytkownika
 Ksymena
#12796
Jurek85 pisze:Na jednym blogu czytałem na temat badań, które dowodzą że tylko niektóre rodzaje alkoholu szkodzą - konkretnie piwo, i to głównie kobietą. :totalshock:
Gdzieś ty to wyczytał Jurek, jakieś wiarygodne źródło? :nomnom: Jak sobie to przemyślałam do doszłam do wniosku że rzeczywiście może coś w tym być...
Awatar użytkownika
 puma
#12798
a ja doszłam do wniosku, że w moim przypadku to nic w tym nie ma xd pijam (okazjonalnie oczywiście ;) ) i piwo i inne alkohole i nie widzę różnicy jeśli chodzi o stan skóry.
Awatar użytkownika
 szater
#12799
u mnie jest podobnie,lubie piwo i szczególnie latem pozwalam sobie na te przyjemnosc,okazjonalnie wypijam i lampke szampana czy wina,czasem drinka czy kieliszek czystej....jakos nigdy nic nie zauwazyłam .....a w czasach młodosci....no to i wiecej sie pijało i imprez wiecej bywało a łuszczyca....była i całkowicie "olewała" sprawe....podobnie jak fajeczki,ostre przyprawy czy ukochane moje mleczko tudzież insze żarełko :notguilty: