W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
#7037
witam, czytam to forum i czytam i tyle tu informacji, że muszę to sobie jakoś poukładać, dlatego założyłam ten wątek - aby ułożyć sobie (z waszą pomocą) jakiś plan działania ;) z góry przepraszam, że taki długi post, ale mam nadzieje, ze ktoś przeczyta ;)

Kilka słów o mnie - łuszczyca obudziła się we mnie pod koniec ciązy/po porodzie rok temu i była tylko na łokciach początkowo. Byłam z tym u lekarza, poznałam diagnozę, dostałam dermovate i lorinden a, po tygodniu kontrola. Jako, że karmiłam zawiesiłam sobie to smarowanie maściami aż skończę. W sierpniu zastosowałam maści, łokcie zrobiły się "czyste", poszłam na kontrolę, p. doktor zapytałam czy mam nowe zmiany, czy mam na głowie, bo tam też się może pojawić i jak się pojawi coś nowego to smarować tym co mam (na głowie już też wtedy miałam, ale nie skojarzyłam faktów początkowo). Po jakimś czasie znowu wysypało mi łokcie i pojawiły się 3 plamy na nodze. No to smarowałam, ale bardzo niesystematycznie, kiedy mi się przypomniało :blush: nie wiedziałam, że te maści to sterydy :blush: W ogóle, muszę się przyznać, że zbagatelizowałam sprawę/chorobę, dopiero jakiś tydzień temu koleżanka mnie uświadomiła co to za choroba tak naprawdę i jak może wyglądać (jej mama choruje na ł już ponad 20 lat). Kazała przeszukać internet, poczytać i tak trafiłam do was.
Tydzień temu też byłam u innej pani dermatolog, tym razem prywatnie (tamta nie miała czasu dla pacjenta i nie miałam czasu nawet o nic zapytać), powiedziałam co stosowałam. P. doktor, że dermovate to silne sterydy, niepotrzebne w ogole, a lorinden a może być, ale jest to lek starej generacji, ona leczy nowoczesnymi lekami i przepisała diprosalic maść na ciało i płyn na głowe - od razu po 2 opakowania, bo nie wie ile mi tego zejdzie, przy czym zaznaczyła aby smarować cienko i za 10 dni do kontroli. Jak się dowiedziałam co to ten diprosalic, w ogole jak poczytałam o sterydach, a raczej o wysypach posterydowch to się przeraziłam - ja nie chce, boje się tych sterydów... dlatego postanowiłam spróbować naturalnymi sposobami, tym bardziej, że wydaje mi się, że aż tak dużo tych zmian nie mam...
Zmiany mam na łokciach, na nodze 3 placki, głowa (dotąd nic tam nie stosowałam) - to stare zmiany, z nowych 3 malutkie plamki w pachwinie, 1 wieksza na pośladku.

Teraz plan (jeżeli coś pokręciłam, zła kolejność, to proszę poprawcie mnie)
głowa
- pozbycie się łuski - papka drożdżowa
- potem mozna peeling z soli gruboziarnistej
- mycie włosów - jakich szamponów używacie?
p.doktor poleciła mi szampon xerial p firmy svr, ale on drogi jest, no ale gdyby miał pomóc... taki dokładnie http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 200ml.html
- natłuszczanie/nawilżanie głowy - czym, co polecacie?
jak już łuski się pozbędę to co najlepiej? myślałam o dziegciach, ale exorex za drogi jak na początek, tym bardziej, że nie wiem czy zadziała, cocois? maści robione z proderminą (ale tutaj chyba recepte potrzebuje, prawda)?

ciało
- łuska - maść z wit. A(?), drożdze
- pozbycie się zmian - maść cynkowa? (nie wiem czy dobrze zrozumiałam), dziegcie, coś jeszcze można zastosować?
- natłuszczanie - co stosujecie? gdzieś o czerwonym garnierze czytałam, a co myślicie o mleczku normaderm? albo o czymś takim http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... 500ml.html

do tego jakaś dieta może - na początek chce ograniczyć/zrezygnować ze słodyczy (nie tylko ze względu na ł ;)), pić na czczo wodę z cytryną i łykac jakieś witaminy, ale nie wiem jakie - a+e? tran?

nie wiem czy czegoś nie pominęłam, zapomniałam... jak coś to piszcie, wszystkie rady/sugestie mile widziane :)

a tutaj fotki moich zmian na łokciach i nodze (zdjęcie robione kilka dni temu, na dzień dzisiejszy zmiany są bardziej czerwone, bo od tyg. nic nie stosuje :blush: załamałam się tydzień temu jak odkryłam, że to co miałam to sterydy, że to co mi zapisała nowa pani doktor to też sterydy, że w końcu dotarło do mnie co to za choroba ta ł...)
Załączniki
lokcie.jpg
lokcie.jpg (49.1KiB)Przejrzano 2948 razy
noga.jpg
noga.jpg (50.17KiB)Przejrzano 2948 razy
#7044
Przeczytałam i...proponuje popróbuj to co już ci zaproponowano,trzymaj sie tych dziegci i sprawdz jak na ciebie zadziałaja.Prodermina to dobra masc w sensie -działa ale bardzo,bardzo smierdzi,zapach utrzymuje sie długo,brudzi posciel i ubrania,jednym ze skutków ubocznych jest ból głowy.(to taka mała info)
Nie stosuj wszystkiego na raz bo nie bedziesz wiedziec co własciwie ci pomogło.
Sprawa koncowa-to ze tym razem cos zadziała to nie znaczy ze bedzie działalo ciagle,nastepnym razem okazac sie mo ze ze potrzebne cos alternatywnego-analogi wit D3 na przykład.
#7047
Maść cynkowa pomogła mi zregenerować skórę po sterydach
do natłuszczania głowy ja stosuje żel lub maść z żywokostu nie tłuszczą włosów,a jako że na głowie nie stosowałaś sterydów mogą bardzo dobrze podziałać.
Do natłuszczania całego ciała też stosuje w/w specyfiki żel z aloesu u mnie działają.
Woda z cytryną na czczo odkwasza organizm co jest bardzo pomocne w naszej ł
Witamin wszelakich dostarczy seler czym mniej chemii tym lepiej taka jest moja opinia
rezygnacja ze słodyczy ale i też ograniczenie albo zrezygnowanie z produktów mącznych choćby na miesiąc (obserwowała bym wtedy skórę czy jest poprawa)
takoż samo z nabiałem.
Do tego kąpiele w słomie owsianej,płatkach czy sól i olej.
Zmiany masz faktycznie nieduże to i leczenie może być szybsze.
To tyle z mich porad napewno ktoś coś jeszcze dorzuci.
#7052
szater dziękuje za wszystkie uwagi, rady
chce zacząć od dziegci i chyba najpierw ten cocois wypróbuję
i nie chce stosować wszystkiego na raz (chyba ze masz na myśli dziegcie + dieta), dlatego pytam co i jak
#7053
Basieńka44 pisze:Maść cynkowa pomogła mi zregenerować skórę po sterydach
a no widzisz, wiedziałam, że dzwonią, ale nie wiedziałam w którym kościele ;)
Basieńka44 pisze:do natłuszczania głowy ja stosuje żel lub maść z żywokostu nie tłuszczą włosów,a jako że na głowie nie stosowałaś sterydów mogą bardzo dobrze podziałać.
Do natłuszczania całego ciała też stosuje w/w specyfiki żel z aloesu u mnie działają.
a jakie konkretnie te maści i żele? i gdzie to się kupuje - w aptece?
Basieńka44 pisze: Do tego kąpiele w słomie owsianej,płatkach czy sól i olej.
ta sól i olej to razem ma być? i jaka sól do kąpieli najlepsza?

kurcze, ja nic nie wiem :blush:
#7063
http://www.gorvita.com.pl/el_z_ywokostem.html ja stosuje ten jest też maść koszt maść ok 15zł,żel też do kupienia w aptece w sklepach zielarskich tubka jest bardzo wydajna na długo starcza.
Zel z aloesu też kupisz w aptece
wszystko bez recepty.
Kąpiel 3 łyżki oleju ja używam z pestek winogron i pół paczki soli jak nie mam innej to zwykła kuchenną.
Cynkową dawałam na zaognione czerwone plamy razem z maścią rumiankową,arnikowa czy nagietkową sprawdzałam która lepiej zadziała i tą stosowałam
wszystkie do zakupienia w aptece bez recepty lub zielarskim.
#7066
bozii pisze:...ciało- łuska - maść z wit. A(?), drożdze- pozbycie się zmian - maść cynkowa? (nie wiem czy dobrze zrozumiałam), dziegcie, coś jeszcze można zastosować?- natłuszczanie - co stosujecie? gdzieś o czerwonym garnierze czytałam, a co myślicie o mleczku normaderm?....
Jestem wzrokowcem, i nic tak na mnie nie działa, jak fotki :D

Ad rem: moim zdaniem masz za duże i za grube łuski na tych swoich łokciach, żeby atakować je tylko drożdżami. W/g mnie maść salicylowo-siarkowa, albo maść Lenartowicza; one powinne zadziałać tam pięknie, w sensie przygotować skórę pod konkretne leczenie. Jeżeli masz problemy z dotarciem do recept, czy maści daj namiary.
Na razie wstrzymaj się z zakupem tego cocoisu-może coś będę mogła wymodzić z exorexem-przynajmniej na próbne stosowanie. Tak czy tak, tę salicylowo-siarkową będziesz musiała postosować z tydz., co najmniej myślę.

Od głowy są tu lepsiejsi, w sensie praktycy :D Basia, Puma. Zapodam też Dorocie-dora1000 :D

Myślę, ze powolutku ogarniesz tę Swoją cholerą. Jesteśmy wszyscy do Twojej dyspozycji. Powodzenia :*
#7078
aha, jeszcze chciałam zapytać o ziółka do picia ;)
czy mogę i jakie? czy z ziółkami się wstrzymać na razie...
gdzieś czytałam o łopianie, ale chyba niewiele osób stosuje...
sporo z was natomiast pije ostropest plamisty, ale z tego co wyczytałam to on na problemy z wątrobą jest...
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7