Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
 karishma
#17351
Witam,
Zmagam się z tą okropną chorobą już 8 lat (mam 28), długo jednak nie wiedziałam co to jest i nie było to jakoś szczególnie dokuczliwe. W pierwszej ciąży wszystko znikło bez śladu, ale jakieś 3 m-ce po porodzie wróciło i to ze zwielokrotnioną siłą, wtedy udałam się do lekarza i zostałam zdiagnozowana. Dostałam jakieś leki, trochę pomogły, ale bez szału. W drugiej ciąży znów objawy ustąpiły, a teraz 1,5 roku po porodzie mam całą głowę w tym paskudztwie, nie radzę sobie z tym i przyprawia mnie to o stany depresyjne. Pewnie znów poszłabym do lekarza, kupiła leki, ale jedynie mąż pracuje i każdy grosz jest na wagę złota, nie śmiałabym wydawać go na siebie. Mam zamiar spróbować naturalnych metod, na tapecie mam teraz maseczkę z drożdży, bo już nie mam jak tego dziadostwa kryć, bo przy brzegach włosów już widać zaczerwienioną skórę... Może dzięki wam jakoś łatwiej będzie mi to przełknąć, sama myśl, że nie jestem sama z takim problemem jest budująca.
Awatar użytkownika
 antonia
#17356
I jeszce do tego sposób leczenia:

Proszę bardzo:
Ocet jabłkowy jest słaby procentowo i dlatego najlepiej jest używać go w formie nierozcieńczonej

* Mycie włosów szamponem
* Płukanie
* Wcieranie ciepłego octu wacikiem w skórę głowy i pozostawienie na kilka godzin pod folią
* Płukanie, osuszenie ręcznikiem
* Wcieranie olejku kokosowego w skórę głowy opuszkami palców(nie za dużo, żeby włosów zbytnio nie przetłuścić)
* Dobrze jest wykonać masaż skóry głowy palcami w celu dobrego rozprowadzenie olejku i lepszego ukrwienia skóry.

http://forum.biedronkowo.info/viewtopic.php?f=82&t=7286

Mam nadzieję, że również będziesz zadowolona z wyników leczenia. Powodzenia :* :*
 karishma
#17359
Dzięki dziewczyny, spróbuję na pewno, bo trzeba coś z tym zrobić, za chwilę czapki na głowę już nie założę ;)