[ivar]

Coraz częściej czytam, że łuszczyca skóry głowy może mieć źródło w środku organizmu – np. jelitach, toksynach albo pasożytach. Czy ktoś z Was próbował podejść do problemu "od wewnątrz"? Chętnie poznam doświadczenia osób, które nie korzystają z leków sterydowych.

[Showno]

Skóra nie bez powodu jest nazywana „trzecią nerką”. Jeśli wątroba i nerki nie radzą sobie z usuwaniem toksyn, to organizm wyrzuca je przez skórę. Blokowanie objawów maściami to tylko maskowanie problemu. Mnie pomogło kompleksowe podejście – nawodnienie, odstawienie cukru i oczyszczanie organizmu.

[briva]

Zgadzam się, że trzeba patrzeć szerzej, ale łuszczyca to bardzo indywidualna sprawa – mamy ponad 100 odmian tej choroby. Co działa na jedną osobę, niekoniecznie sprawdzi się u innej. U mnie łuszczyca skóry głowy uspokoiła się dopiero, gdy wprowadziłam Psorisel – najpierw płyn na noc, a potem delikatny szampon. Łączę to z dietą przeciwzapalną i wreszcie mam trochę spokoju.

[Artze]

Potwierdzam – też używam zestawu Psorisel i efekty mam bardzo dobre. Skóra mniej się łuszczy, nie swędzi i przestałam się zadręczać tym, jak wygląda moja głowa. Próbuję też naturalnych dodatków – np. płukanki z łupin cebuli. U mnie działa łagodząco.
Zestaw zamawiałam tutaj:
https://gemini.pl/zestaw-verdelove-psor ... ml-9083265