Dawno nie relacjonowałam swojego przebiegu leczenia, więc oto jestem
Stosuję tylko maść z wit. A i żel z żywokostu. Wczoraj zażyłam kąpieli w oleju rzepakowym i occie jabłkowym. Jest to świetny sposób na pozbycie się łuski oraz na dokładne nawilżenie i natłuszczenie ciała. Moja dieta jest wciąż taka sama, nic nie zmieniłam. Wreszcie od niepamiętnych lat widzę zielone światełko, że moje ciało może być bez ozdobników. Zmiany powoli znikają, nawet te oporne zaczęły się poddawać
A małe plamki na rękach są tak delikatnie różowe, że trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby je dostrzec
Może i leczenie trwa dłużej, niż gdybym stosowała jakieś specyfiki, ale na wszystko trzeba czasu. Szczerze, nigdy nie sądziłam, że tylko stosując te rzeczy, efekt będzie, aż taki, przerosło to moje najśmielsze oczekiwania
A po tej kąpieli moje ciało nigdy przedtem nie było, aż tak dobrze nawilżone i natłuszczone. Balsamy, dermokosmetyki i inne wymysł mogą się schować
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim dobrym duszyczkom, które podsunęły mi tak prostą metodę leczenia.