Rozmowy dotyczące choroby współistniejącej z łuszczycą, czyli łuszczycowego zapalenia stawów (łuszczycy stawowej).
 kreciq
#22468
Witaj Tomasz,
jestem w podobnym wieku co Ty, ale choruję zaledwie od 1,5 roku, niestety od razu wpadłam w ostrą jak to nazwali - agresywną - postać tej choroby, nagle zaatakowało mi blisko 50 stawów rąk i nóg - możesz poczytać post z 29 października 2013 (CAŁKOWITE wyleczenie ŁZS?), i po tym rocznym leczeniu Metotreksatem (teraz Metexem), Equoralem i sterydami jest o niebo lepiej, ale wciąż nie jestem w pełni sprawna, mam obrzęki niektórych stawów i inne uciążliwości (paskudne skurcze rąk itd).

Weszłam do programu i za dwa tygodnie będę miała podaną pierwszą dawkę leku biologicznego, nie ukrywam boję się. Boję się skutków ubocznych, boję się że to wnika we wszystkie komórki... że skutki tego leczenia poznam za 20-30 lat...
Generalnie te leczenie jest dla ludzi, takich którym inne leki niespecjalnie przynoszą oczekiwane skutki, jest dla mnie i mam nadzieję, że w końcu stanę prosto na nogi, i nie będę się na dzieciach podpierać wchodząc po schodach :P

Także odezwę się już po przyjęciu leku (serii?).
Pozdrawiam i głowa go góry!

A i jeszcze jedno... rodzina, dzieci, to oni sprawiają, że zapomina się o swoich ułomnościach i ma się dla kogo żyć, a choroba (ta choroba) nie jest w żaden sposób przeszkodą do szczęścia.

Dlatego związek z kimś pozytywnie nastawionym do świata może być dla Ciebie najwspanialszą rehabilitacją, nie odmawiaj sobie tego :)
 kreciq
#22700
Jestem po 5-tej dawce leku. Przyjmuję Enbrel.

DZIAŁANIE: już po 1 dawce obrzęki zaczęły mi ustępować, po drugiej właściwie wszystkie obrzęki mi zeszły, a ból znacznie osłabł na sile. SUPER, ale...

SKUTKI UBOCZNE: Niestety z pierwszą dawką zaczęłam miewać silne i uciążliwe bóle głowy, zdecydowanie osłabłam i straciłam kondycję fizyczną, a po 4 dawce leku zaczęłam mieć problemy z jelitami - czterodniowe wymioty, biegunka i osłabienie. Miałam tygodniowa przerwę z podawaniem leku i w poprzednią środę przyjęłam następną dawkę i ... obrzęk w miejscu ukucia (jakby mi ktoś pod skórą zaszył twardą cytrynę) i świąd. Niestety jestem uczulona na ten lek.
W przyszłym tygodniu z lekarką zadecydujemy co ze mną dalej.

Warto spróbować.
#25272
Hej wszystkim, jakby ktoś z Was się zdecydował na leczenie biologiczne to w Poznaniu jest jeden ośrodek i właśnie mają tam badanie kliniczne. Ja się niestety nie dostałam ze względu na niskie CRP, ale będę próbować jeszcze raz i mam nadzieję, że tym razem się uda! Jakby ktoś chciał namiary to chętnie podam :)