Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
#18240
zioła sie przydadzą a kąpiele ziołowe tez są proste:
Potrzebne zioła to brzoza, skrzyp polny, pokrzywa, szałwia, zielone liście orzecha włoskiego, hyzop lekarski, może też być rumianek ( ale tu trzeba uważać, bo on uczula ) słoma owsiana lub zamiennie płatki owsiane, może też być siemię lniane. Co do ziół to można używać jednego, dwóch lub mieszać ze sobą wszystkie. Dobrze byłoby zawsze stosować szałwię lub liście orzecha włoskiego, które działają antyseptycznie, a do tego inne zioła + słoma lub płatki. Jeśli chodzi o mnie to wrzucałam wszystko do największego garnka jaki miałam w kuchni i gotowałam pod przykryciem ok. 10 -15 min. od chwili zagotowania, odstawiałam na 15 - 30 minut, po czym przecedzałam to do wanny. Kąpiel trwała 20 - 30 minut i to codziennie na początku. Po miesiącu, gdy skóra była już w dość dobrym stanie kapiele co drugi dzień, potem 2 razy w tygodniu, a teraz raz w tygodniu. Po kąpieli balsam do skóry bardzo suchej lub balsam nagietkowy. xd
#18242
Ze wszystkich wypróbowanych kąpieli najbardziej mi służy kąpiel w płatkach owsianych z dodatkiem chlorku magnezu.
Płatków nie gotuję, bo kipią i nie przecedzam, nie ma problemu z odpływem w wannie :D
Czasami dla odmiany robię sobie kąpiel w ziołach ale zgodnie z przepisem na opakowaniach. Większość ziół się zaparza, nie gotuje. :)
Zmiany łuszczycowe na twarzy przemywałam zwykłą herbatą, kilka razy na dzień, na noc krem nagietkowy.
#18243
Płatków nie gotuję, bo kipią i nie przecedzam, nie ma problemu z odpływem w wannie
płatki gotowane wydzielają taki klej i o ten klej chodzi
więc jak nie gotujesz ciekawe jakie wtedy ma działanie
#18250
Basieńka44 pisze:płatki gotowane wydzielają taki klej i o ten klej chodzi więc jak nie gotujesz ciekawe jakie wtedy ma działanie
Wsypuję do gara na zimną wodę i powoli ogrzewam do zagotowania. Jak się tylko zagotują, przekręcam kurek na zero, dochodzą same. Mają wystarczająco dużo kleju. :D
#18252
kupilam również wczoraj maskę siarczkowa, przyniosła ulgę w ciągu nocy, przestało swędzieć : THANK YOU LORD :angel:

a zioła zastosuje z pewnościa, piję też ten cały uczep ;) i pichtowy lejek czy coś :)
i sok z aloesu rano

zebym nie wybuchła od środka xd

ogolnie tez nie wiem jak z dieta, tzn tak, nie jem slodyczy, nie pije alko, unikam przetworzonych rzeczy, duzo owocow ,warzyw, ryb,
hmmm no i niby odpada skrobia
slyszalam ze najlpesza dieta to bezglutenowa, ale pewnie tez zalezy od kazdego indywidualnie


pozdrawiam
#18253
U mnie ograniczenie mącznych do minimum i mlecznych daje efekty
za to więcej jajek (bomba witaminowa)i mięska różnego
wszelkie kiszonki też.
Picie soku z aloesu to dobry pomysł wzmacnia przewód pokarmowy :)