Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 szuwarek
#12705
Marek jestem. No cóż Gosiu, jest inne z różnych powodów. Ja mieszkam w Slough koło Londynu gdzie mieszka bardzo dużo polaków więc siłą rzeczy znajomych jest sporo, ale normalnie jest duża anonimowość. Nie ma żadnej sensacji jeśli wyjdziesz na zakupy czy spacer w ładnej piżamce. Tatuaże, kolczyki w różnych miejscach czy dziwna kolorowa fryzura nie robi z Ciebie dziwadła. Żeby normalnie żyć musisz mieć pracę, ale i tu jest inaczej. Nie musisz być na kontrakcie, możesz pracować przez agencję i jesteś w stanie zarobić na mieszkanie, jedzenie czy ciuchy. Jeśli za bardzo nie szalejesz to coś jeszcze zaoszczędzisz. I tak z reguły mamy najniższe stawki ale nawet mając 200 funtów tygodniowo żyjesz na przyzwoitym poziomie. Jest to bardzo ogólnikowe i wybiórcze, ale moi znajomi i ja uważamy, że żyje się nam tu lepiej. Ja osobiście nie zamierzam wracać tym bardziej, że nic mnie praktycznie w Polsce nie trzyma. :(
Awatar użytkownika
 antonia
#14459
Mało jest ludzi samotnych z wyboru. Przeważnie strach przed brakiem akceptacji ze strony partnera lub złe doświadczenia i przeżycia powodują, że wybierają samotność. W większości dotyczy to chorych, z ciężkimi kompleksami, lub nieśmiałych. :)
 monika55537
#14486
Witajcie :) Mam 29 lat Z chorobą męcze sie od 6 lat :( W życiu codziennym jakoś sobie radze Gorzej jest jeśli mam podjąć prace i też różnie bywa z kontaktami z bliskimi i nie tylko Po prostu nie rozumieją mnie Świadomi są co to jest za choroba i doceniam to ale brzydzę się sama przed sobą Lecze sie ale z marnym skutkiem :zzz:
 Basieńka44
#14487
Witaj monika a może napisz czym się leczysz może uda nam się coś podpowiedzieć i gdzie masz zmiany :) :)
Awatar użytkownika
 henia
#14490
Witaj Moniczko :* Pisz jak najwięcej tu, zadawaj pytania ale też wylewaj to, co leży Ci na duszy.
Przepracowanie problemu, to pierwszy krok ku lepszemu. Uwierz :please: Buziaki :)
 Kasiul93
#16347
Drogie panie i panowie tak naprawdę łuszczyca nie przeszkadza w miłości i kontaktach międzyludzkich. Sama byłam w związku prawie 5 lat i mojemu facetowi nie przeszkadzało to, że jestem biedronką. Tak naprawdę ludzi przyciąga uśmiech, pogoda ducha i ciepło bijące od innych ludzi ;)
Wierzcie mi dziewczyny, że tylko idioci patrzą na was przez pryzmat choroby. Z autopsji wiem, że jesteśmy przez to ciekawsze. Nawet ja chodzę na randki a mam gorzej ponieważ do tego nie mam idealnej figury ani wagi. Mimo to da się! Głowa do góry i nie załamujcie się
 aska155
#16464
Ja mam 19 lat i z łuszczycą męczę się od 10 lat. A zaczęło się od małej kropeczki na ciele...a teraz jestem prawie cała w kropkach.Stosowałam już dużo maści,preparatów,szamponów,a nawet leków. I nic dalej to samo. Aktualnie jestem załamana jednak nie daje po sobie poznać. o łuszczycy wie oczywiście moja rodzina i najlepsza przyjaciółka. Reszta jeżeli zapyta dostaje w odpowiedzi słowo" uczulenie"...nie moge sobie poradzić z tym jak wyglądam z tym ,że nie moge znaleźć kogoś albo po porostu boje się,że bede przez to odrzucona. :(
No i to tyle po prostu chciałam się wygadać,komuś kto ma tak samo jak ja. :)
 Gosia1423
#16471
Rozumiem twój problem, mam tak samo... Mam dylemat, bo właśnie kogoś poznałam, ale nie wiem kiedy wspomnieć mu o chorobie i jak to rozegrać... :(