Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 Paweł
#16661
Daivobet jest ze sterydem, dosyć silnym. Podział w klasyfikacji może wynikać z tego, że są różne klasyfikacje. Ja znam dwie wg Stoughtona i Europejska - pierwsza jest w skali od 1 do 7 (gdzie 1 to najsilniejszy steryd, a 7 najsłabszy), a druga od 1 do 4 (gdzie 1 to najsłabszy steryd a 4 najsilniejszy).

Wg pierwszej klasyfikacji Daivobet zawiera steryd w w grupie 2 - czyli jest to silny steryd (inaczej można powiedzieć, że jego siła to 6/7).

Wg Europejskiej klasyfikacji steryd ten jest w grupie 3, czyli silnych sterydów (inaczej można powiedzieć, że jego siłą to 3/4).

Daivonex natomiast jest preparatem bez sterydu.
#16664
henia pisze:
maleoreggaerockers pisze:moja dermatolog powiedziała że jest to lek bez sterydowy i stwierdziła ze bardzo dobry, jeśli ktoś chce mogę przesłać skan ulotki
Prawdopodobnie pomyliłaś:
Daivobet http://www.doz.pl/leki/p1971-Daivobet
z
Daivonexem http://www.doz.pl/leki/p3808-Daivonex.

Pierwszy z nich jest ze sterydem, drugi to czyste calcipotriolum czyli pochodna vit.D3 :)
no właśnie nic nie pomyliłam, widze że moja dermatolog się nie zna sama na lekach a ja myślałam że jak mówi że bez sterydów to że tak jest;/
Paweł pisze:Daivobet jest ze sterydem, dosyć silnym. Podział w klasyfikacji może wynikać z tego, że są różne klasyfikacje. Ja znam dwie wg Stoughtona i Europejska - pierwsza jest w skali od 1 do 7 (gdzie 1 to najsilniejszy steryd, a 7 najsłabszy), a druga od 1 do 4 (gdzie 1 to najsłabszy steryd a 4 najsilniejszy).

Wg pierwszej klasyfikacji Daivobet zawiera steryd w w grupie 2 - czyli jest to silny steryd (inaczej można powiedzieć, że jego siła to 6/7).

Wg Europejskiej klasyfikacji steryd ten jest w grupie, czyli silnych sterydów (inaczej można powiedzieć, że jego siłą to 3/4).

Daivonex natomiast jest preparatem bez sterydu.
dziękuje za informację.
Awatar użytkownika
 szater
#16668
Według mojej pani doktor podstawowym składnikiem DOVOBETU-DAIVOBETU nie jest steryd,jest on tylko niewielkim dodatkiem do składnika podstawowego Kalcypotriolu .W/w masc jest duzo bezpieczniejsza niz stosowane DERMOVATE,NOVATE.Starannosc podczas stosowania tej masci polega na wyjatkowo czestym nawilzaniu i natłuszczaniu bo skóra bardzo sie złuszcza i wysusza-tak jak przy stosowaniu własnie masci z kalcypotriolem.Przy innych masciach sterydowych objaw ten nie wystepuje,ludzie nie nawilzaja i nie natłuszczaja odpowiednio leczonej skóry stad moga pojawic sie problemy,szczególnie teraz zimą....
Awatar użytkownika
 henia
#16671
maleoreggaerockers pisze:no właśnie nic nie pomyliłam, widze że moja dermatolog się nie zna sama na lekach a ja myślałam że jak mówi że bez sterydów to że tak jest;/
Moje... pomyliłaś... tyczy się tej części Twojej wypowiedzi:
maleoreggaerockers pisze:[...]jeśli ktoś chce mogę przesłać skan ulotki
w sensie, że w ulotce proponowanej tu przez Ciebie jest napisane, iż Daivobet nie zawiera sterydu :surprised:
 Zbyszek
#16675
ja jednak doszedłem do wniosku po tym co wy tu piszecie i rozmowie z Basią że kupię ten daivobet i wypróbuję na jedną góra dwie plamki a potem obserwacja "czy warto":). Jednak jest to u mnie żel daivobet a nie maść więc działanie sterydu słabsze to zobaczymy. Maść kiedyś dermatolog przepisała mi na paznokcie i rezultat tego mam taki że ł. wyszła poza paznokcie i tak od października leży mi w szafce połowa tej maści :) Dlatego też wolałem poruszyć ten temat tu z wami i prosić o wasze opinie a nie ładować nie wiadomo jak silne sterydy.
Awatar użytkownika
 henia
#16677
Zbyszek pisze:[...] Maść kiedyś dermatolog przepisała mi na paznokcie i rezultat tego mam taki że ł. wyszła poza paznokcie i tak od października leży mi w szafce połowa tej maści :)[...]
Z tego co mi wiadomo, na ł. paznokcia dotychczas nie wynaleziono żadnej skutecznej terapii. Czyli stosowanie przez Ciebie Daivobetu w tych miejscach, wcale nie musiało być przyczyn rozprzestrzenienia się ł. tam.

Jeżeli posiadasz na stanie maść Daivobet, i dodatkowo chcesz go zastosować na zasadzie co i jak? to po kiego dodatkowo kupować/inwestować w żel? Nie szkoda kasy? :surprised:
Awatar użytkownika
 szater
#16682
w sumie racja....tylko że zel nie tłusci włosów....z drugiej jednak strony i tak trzeba po smarowaniu Daivobetem natłuszczac skóre bo płaty beda schodziły...wiec moze faktycznie najpierw spróbuj tym co masz.
 Zbyszek
#16708
Daivobet żel kupiłem z tego powodu że będąc u dermatologa na prywatnej wizycie otrzymałem informacje iż zawiera on niewiele sterydu. Natomiast maść daivobet dostałem od innego dermatologa kiedyś i była to jak zawsze wizyta na NFZ. Pani dermatolog poinformowała mnie że ta maść jest najsilniejsza. Dlatego też założyłem tutaj na tym forum takie zapytanie czy warto i co o tym sądzicie. Receptę zrealizowałem zaraz po wyjściu od lekarza choć lek odebrałem po dwóch dniach. I dzięki wam wiem że nie jest to aż tak bardzo silny steryd jaki jest w maści. A tak na prawdę pojechałem do tego lekarza prywatnie bo na NFZ to jest masakra, zapytam się co mogę stosować, co mogę próbować to zawsze mam odp że to nic nie da i nie ma nic lepszego od sterydów. Dlatego co parę lat jadę do jakiegoś prywatnego dermatologa z nadzieją że coś mądrego mi przepisze a potem będę sobie chodził sam po leki do dermatologa na NFZ. Dlatego też wolałem kupić ten żel a nie maść bo nie chciałem ładować tak silnego sterydu.
Popróbuje teraz na dwóch plamkach przez 2 tygodnie a potem odstawię na jakiś czas, po nawilżam czymś i pomoże to zakupię zgodnie z informacją jaką dostałem i do kogo mam się zgłosić :)

A i jeszcze jedno. Znalazłem jakiś email do pewnej Pani dermatolog w Polsce (wiem z jakiego miasta i jak się nazywała ale mimo wszystko nie podam namiarów na nią). Wysłałem zapytanie czy daivobet żel jest bezpiecznym lekiem i jak go najlepiej stosować. Otrzymałem taką odpowiedź - "Tak jest bezpieczny ale dokładne informacje otrzymam po przelaniu kwoty 40,00 zł na moje konto" :) i oczywiście o numerze nie zapomniała ;)
Awatar użytkownika
 henia
#16709
Tu masz oficjalne stanowisko świata medycznego dotyczące Daivobetu, może ono będzie Ci w czymś pomocne:
[...]Rada Przejrzystości uznaje za zasadne zakwalifikowanie leku Daivobet (calcipotriolum+betamethasonum), maść, we wskazaniu: „miejscowe leczenie łuszczycy zwyczajnej (psoriasis vulgaris)”, jako świadczenia gwarantowanego.

W opinii Rady potwierdzona badaniami klinicznymi skuteczność terapii łączonej kalcypotriol/betametazon, dwóch substancji o rożnych mechanizmach działania, w łuszczycy wykazuje większą efektywność i mniejsze miejscowe działania niepożądane (podrażnienie) niż monoterapia każdą substancją z osobna. Oba składniki leku z uwagi na różne właściwości fizyczne nie mogą być stosowane jednoczasowo w osobnych preparatach[...]
http://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Rad ... 296,6.html
 euterpe
#18041
Właśnie zaczynam i pokładam w nim spore nadzieje. Do majówki mam nadzieje, że znikną te małe plamki i będę mógł spokojnie założyć shorty. Najtaniej był do dostania w dozie.