- 9 cze 2019, o 14:22
#29840
Miał ktoś taki przypadek, że go z ŁZS uleczyli?
Ja już nie mam łba i zgłoszenia prawne puściłem bo sam nie wiem co o tym sądzić...
w 2014 miałem 2 kwalifikacje (CSK MSWiA Warszawa) i tam mi zapisano ŁZS, byłem u reumatologa (Piła) a to do mnie, że "przecież ci nie stwierdzili" i nie będzie leczyć czegoś czego nie ma... i tak minęło 3,5 roku i trafiam na drugi biolog w Poznaniu (SPSK2) w 2018, narobili rtg etc. i była konsultacja reumatologiczna ale na wypisie NIC nie ma o ŁZS. Więc napisałem pismo do administracji ze wskazaniem czy jest czy nie ma... w odpowiedzi przeczytałem, że nie mają reumatologa...
Jednak zastanawia mnie to bo pracując fizycznie (często się przeciążając) miewam bóle i już głupieję od tego wszystkiego.
Z poznania spier***iłem po tym jak z 9 dawek dostałem 2 bo się obudzili nieroby z tematami, o które walczyłem u nich przez rok czasu...
Teraz próbuje pod ramieniem Joanny Narbutt...
Ja już nie mam łba i zgłoszenia prawne puściłem bo sam nie wiem co o tym sądzić...
w 2014 miałem 2 kwalifikacje (CSK MSWiA Warszawa) i tam mi zapisano ŁZS, byłem u reumatologa (Piła) a to do mnie, że "przecież ci nie stwierdzili" i nie będzie leczyć czegoś czego nie ma... i tak minęło 3,5 roku i trafiam na drugi biolog w Poznaniu (SPSK2) w 2018, narobili rtg etc. i była konsultacja reumatologiczna ale na wypisie NIC nie ma o ŁZS. Więc napisałem pismo do administracji ze wskazaniem czy jest czy nie ma... w odpowiedzi przeczytałem, że nie mają reumatologa...
Jednak zastanawia mnie to bo pracując fizycznie (często się przeciążając) miewam bóle i już głupieję od tego wszystkiego.
Z poznania spier***iłem po tym jak z 9 dawek dostałem 2 bo się obudzili nieroby z tematami, o które walczyłem u nich przez rok czasu...
Teraz próbuje pod ramieniem Joanny Narbutt...
Bartek
Człowiekowi w życiu nie potrzeba więcej: serce do kochania, rozum do myślenia i do pracy ręce.
Człowiekowi w życiu nie potrzeba więcej: serce do kochania, rozum do myślenia i do pracy ręce.