Strona 1 z 1

Medycyna chińska...

: 23 kwie 2014, o 15:36
autor: Mróweczka
Cześć :)
Na łuszczycę choruje od ok. 13 lat - leczono mnie głównie maściami sterydowymi i pochodnymi cygnoliny. Obecnie leczę się u Chińczyka z Jaworza - może ktoś o nim słyszał i chciałby podzielić się opiniami na temat leczenia i efektów? Jestem na chińskich tabletkach i diecie (nie udaje mi się przestrzegać restrykcyjnie...) od końca stycznia. Z niektórych wielkich czerwonych plam "wygryzło" mi środek i zostały mi małe plamki na około, niestety, żadna jeszcze nie zniknęła... Z chęcią posłucham, co słyszeliście na ten temat, a może jest ktoś z Krakowa i chciałby podzielić się doświadczeniem :)
Miłego dnia!

Re: Medycyna chińska...

: 23 kwie 2014, o 16:34
autor: szater
przyznam szczerze ze bardzo ostroznie podchodze do rewelacji chinskich w kazdym aspekcie wszelakich spraw....o leczenie to szczególnie bym sie obawiała...bierzesz leki nie wiesz jaki skład,co to jest,bez atestów polskich....no nie wiem.Dieta ...no i tu tez problem bo jezeli przyczyna nie jest w jedzeniu a gdzie indziej to i efekty żadne.Generalnie cos tam jest w tych metodach ale czy akurat te które proponuje twój znachor to sa pewne i sprawdzone? :notguilty:
Wiele osiągneli sprzedając płyn na łuszczyce i sławetna masc....dobrze ze ludzie przejrzeli na oczy i przestali sie truc nieznanymi zestawami sterydów w płynie i w masci.Uważaj na siebie :please:

Re: Medycyna chińska...

: 23 kwie 2014, o 19:55
autor: Mróweczka
Akurat skład jest dostępny w sieci - są to same zioła :) i wszystkie znajome mojej mamy zostały wyleczone ze swoich dolegliwości, stąd jest znany w tamtych okolicach :) mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto też tam był i się podzieli opinią. Choć sama muszę przyznać, że nie smarując nic a nic skóry głowy, zażywając tylko leki, mam tego mniej, więc może jest coś na rzeczy...

Re: Medycyna chińska...

: 24 kwie 2014, o 08:26
autor: szater
rozumiem ze owe leki i preparaty mają atesty polskie i sa dopuszczone do obrotu,prawidłowo opisane,podany dokładny skład i termin produkcji i ważnosci.Nie wiem czy jest ci wiadome ale jest całkowity zakaz sprzedazy na terenie Polski produktów leczniczych,ziół ,masci i paraleków produkcji chinskiej.

Re: Medycyna chińska...

: 7 maja 2014, o 02:08
autor: pawel
Cześć,
Byłem u Pana Chińczyka z Jaworza z 3 razy i z 2 razy korespondencyjnie. Leczyłem się od lipca 2013 do marca 2014. Ciężko mi powiedzieć czy bym nie był wyleczony teraz, gdybym nie napił się fest w międzyczasie parę razy i zdarzały mi się przerwy w leczeniu tak 2-3 tygodnie. Do tego mam zapalenie żołądka już od roku powracające i różne inne dolegliwości, które potęgują moją łuszczycę. W tej chwili mam więcej ognisk niż jak zaczynałem przygodę z Chińczykiem, ale jak byłem na jego lekach (bo na razie odpuściłem, bo zostawiłem u niego juz ponad 1000zł) to faktycznie schodziło. Wydaje mi się, że powinnaś spróbować, ale tak jak Ci mówił, czyli jedząć tłusto, zero alkoholu i cukrów.
Do Pani Szater: jestem czytelnikiem kilku forów od dobrych paru lat. Przeraża mnie wydźwięk niemal wszystkich Pani wpisów - w zasadzie pisze Pani tylko o tym, że nie da się łuszczycy wyleczyć i żeby sobie odpuścić. Proszę mi uwierzyć, że w ten sposób na pewno nikomu Pani nie pomaga a uważam, że największą krzywdą robi sobie Pani sama - będąc w mojej opinii bardzo smutną osobą. Więcej optymizmu!

Życzę zdrowia i wytrwałości obu Paniom!
Pozdrawiam!

Re: Medycyna chińska...

: 7 maja 2014, o 08:24
autor: szater
Panie Pawle jeden post i aż tyle refleksjii i nawet znalazła sie ocena psychologiczna mojej osoby :nomnom: ...nieważne że zdecydowanie mysla ale zapewne napawa pana dumą :geek: .Otóż drogi kolego nie znasz mnie wogóle wiec bardzo prosze pozostac przy ocenie faktów a nie bezposrednio osob,tak bezpieczniej :P
Jestem osoba bardzo radosną,pełną humoru i spełniona w życiu :P
Zycze koledze takiej kondycji zdrowotnej przy takim stanie chorobowym w tym wieku jak mam ja :D
Zdecydowanie wiarygodniejsza jest dla mnie opinia wiekszosci a oni inaczej oceniają to co pisze czy mówie.

Łuszczyca JEST CHOROBA NIEULECZALNA i czy kolega bedzie w to wierzył czy nie to i tak faktu nie zmieni.Gdyby pan Chinczyk kolege wyleczył to zdecydowanie nalezy sie NAGRODA NOBLA-tak potęzne umysły od wieków walczą z choroba i nikomu sie nie udało WYLECZYC...pan CHINCZYK BEDZIE PIERWSZY! :D Pomijam fakt iż w Chinach tez usiłują znalesc lekarstwo na łuszczyce,ale jak narazie bez rezultatów :P bo jak mozna WYLECZYC CHOROBE ,której przyczyn sie nie zna i kazdy choruje inaczej :nomnom:

Przykro ze tak słabo rozumie kolega tresc moich wpisów.....NIGDZIE NIE NAPISAŁAM ABY ODPUSCIŁ KTOKOLWIEK LECZENIE!
NIGDY I NIGDZIE! a wrecz przeciwnie całym moim jestestwem wspieram walke...kazdeko,wszelkimi dostepnymi mi wiadomosciami i doswiadczeniem
wiec już ten wpis dyskredytuje opinie bo jest fałszywa.

Za życzenia zdrowia dziekuje zawsze sie przyda wiecej...wytrwałosci....ta to sie jeszcze moge dzielic...co nagminnie czynie od wielu lat.Powodzenia w OSIAGNIECIU REMISJII :)

Re: Medycyna chińska...

: 7 maja 2014, o 08:44
autor: antonia
pawel pisze:Ciężko mi powiedzieć czy bym nie był wyleczony teraz, gdybym nie napił się fest w międzyczasie parę razy i zdarzały mi się przerwy w leczeniu tak 2-3 tygodnie. Do tego mam zapalenie żołądka już od roku powracające i różne inne dolegliwości, które potęgują moją łuszczycę W tej chwili mam więcej ognisk niż jak zaczynałem przygodę z Chińczykiem, ale jak byłem na jego lekach (bo na razie odpuściłem, bo zostawiłem u niego juz ponad 1000zł) to faktycznie schodziło
Zapalenie żołądka (?) już od roku powracające i różne inne dolegliwości, więcej łuszczycy, dziura w kieszeni i w głowie - niezłe rezultaty jak na jeden rok leczenia :crazy:

Re: Medycyna chińska...

: 26 sie 2014, o 09:02
autor: Mróweczka
Przede wszystkim proszę o wypowiedzi NA TEMAT, jeśli chcecie sobie prywatnie dogryzać - stwórzcie swój post albo wysyłajcie wiadomości prywatne. Liczę na sensowne odpowiedzi i nie chcę czytać kłótni.

Obecnie jest sierpień i nie mam prawie ani jednej plamy na ciele. Wszystko niemal zniknęło. Faktycznie, że opalałam się też, ale przy takiej pogodzie, to ciężko było wypalić sobie plamy. Jestem dalej na tabletkach, dieta średnio przestrzegana, ale staram się. Mogę polecić Chińczyka, choć wiem, że to nie jest tanie leczenie. Na szczęście mi pomagają rodzice. W przyszłym roku planuję wyjazd nad Morze Martwe - zobaczymy, co to pomoże.

Pozdrawiam wszystkich!

Re: Medycyna chińska...

: 26 sie 2014, o 17:02
autor: antonia
Mróweczka pisze: Liczę na sensowne odpowiedzi i nie chcę czytać kłótni. Mogę polecić Chińczyka, choć wiem, że to nie jest tanie leczenie
Skoro nie widzisz sensu w wypowiedziach to nie próbuj zastępować administratora uzurpując sobie prawa do upomnień, doskonale sobie radzi bez Twojej pomocy.
Zastanawiające jest też u takiej wrażliwej osoby polecanie niekontrolowanego leczenia przez pokątnych chińczyków preparatami bez atestów i z tajemniczą zawartością, za niemałą jak sama stwierdziłaś kwotę, co w sumie może wyrządzić nieodwracalne szkody na zdrowiu.