Łuszczyca - forum dyskusyjne - luszczyce.pl

Witam, choruję na łuszczycę od 50 lat, do tej pory leczyłam się tylko maściami w domu, bądź od czasu do czasu w szpitalu, efekty takiego leczenia utrzymywały się dość krótko, łuszczyca za jakiś czas znów pojawiała się na moim ciele.. Ta choroba to dla mnie istna udręka, dlatego też gdy niedawno usłyszałam o cudotwórczym działaniu morza martwego nabrałam nadziei, że będę mogła odpocząć od choroby na dłuższy czas, moja radość nie trwała długo ponieważ na różnych forach wyczytałam,że nie daje to tak wspaniałego efektu.. Jednak tamte wątki były pisane parę lat temu, lub dotyczyły tylko kąpieli w osolonej wodzie w domu.. Czy mają państwo jakieś doświadczenie odnośnie wyjazdów nad morze martwe by leczyć łuszczycę ?? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi

Witam serdecznie !

Może nie ja osobiści, ale moja znajoma co roku wyjeżdżała nad more martwe na 2 tygodnie, żeby się zaleczyć. Dużo wypoczynku i słońca. Było widać po każdej wizycie, że jej to pomagało. Jednakże na forum można znaleźć przypadki osób, którym to nic nie dało. W takich wyjazdach to chyba najważniejszym jest zmiana różnych czynników jak żywienie, rozkład dnia, stres, klimat (nasłonecznienie) itd. Jedno jest pewne: nie spróbujesz, nie będziesz wiedzieć. Wydaje się jednak (po własnych obserwacjach organizmu), że "kuracja" powinna trwać nie mniej niż 2 tygodnie.

Pozdrawiam

też słyszałam że jadąc tam raz w roku można zapomnieć o chorobie i planujemy to z mężem sprawdzić

Zasolona woda i słońce mają duży wpływ na łuszczycę. Warto wyjechać nawet nad Bałtyk, o ile nie ma się innych możliwości.

zgadzam sie całkowicie...na wyjazd nad MM mnie nie stac bo koszty sa naprawde duże i niestety ale kuracja nie przewiduje 2tyg a raczej miesiąc.Nie wszyscy uzyskuja tam oczekiwane efekty,czyli dłuzszą remisje .Dobrym rozwiazaniem jest wyjazd tam gdzie morze jest zasolone w sposób dużo wyzszy niż Bałtyk i ....co niezmiernie wazne dddddddużo cieplejsze .Ja wyjezdzam do Turcji,Tunezji lub Egiptu.Wypraktykowałam iz wyjazd musi byc conajmnie 2tyg.
Podpowiem moze jeszcze jak uzbierac pieniazki gdy ma sie niewielka rente:otórz pare lat temu rzuciłam palenie,pieniązki za pamierosy zostawały ale...sie rozmywały gdzies wiec postanowiłam:
-codziennie odkładam 10zł-tak jakbym kupowała papierosy,systematycznie zbieram,pewnie że są dni kiedy nie za bardzo moge,ale wtedy odkładam przy najblizszej okazji brakującą dyche przez rok zbieram sobie,zbiera tez mój mąz....teraz jeszcze zaraziłam dzieciaki i.....tym sposobem mozna sobie pozwolic na wyjazd.Jezdzimy w miesiącach poczatek wrzesnie lub poczatek pazdiernika(preferuje jednak wrzesien)

Można spróbować zastosować zwykłą kąpiel z solą, ciekawie działa - pomaga. Na pół wanny 1 kg wsypuję i moszę się 0,5 h. Myślę że efekt jest podobny jak nad Morzem Martwym a znacznie tańszy.

Nie ma porównania.
Kąpiele solankowe nie leczą , jedynie wspomagają leczenie np. słońcem, lampami,czy maściami.
Liczy się też temperatura powietrza i wody.
Nigdy nie byłam nad Morzem Martwym, ale porównując Morze Sródziemne z Bałtykiem śmiało mogę stwierdzić, że Morze Sródziemne wygrywa, a wczasy nad Morzem Śródziemnym niewiele się różnią cenowo od wczasów nad polskim morzem.

całkowicie sie zgadzam i podpisuje sie dwiema rekami
Musi byc cały zespół czynników:woda,ciepło,slonko,dieta (sródziemnomorska) i relax
Goha nie ma takiej mozliwosci abys po 2tyg pobycie nad MM zapomniała na rok o łuszczycy,ktos podał ci błedne informacje...owszembedzie remisja na jakis czas ale nikt,nie zagwarantuje na jak długo ale....zycze powodzenia,chociaz wolałabym 2 wyjazdy po 2tyg nad morze sródziemne niz jeden nad MM(wtedy remisja naprawde dłuzsza )

Alternatywą dla Morza Martwego może być błękitna laguna na Islandii, wyniki równie dobre pomimo braku słońca, niestety także drogo.

dla mnie słonce i ciepło to podstawa kuracji...mam dodatkowo stawówke