Łuszczyca - forum dyskusyjne - luszczyce.pl

Witajcie znalazłam w aptece takie cudo http://www.apteka.gda.pl/olekardin-60-kaps-p-1815.html ma w sobie jednocześnie tłuszcz rybi, oliwę z oliwek i wit. e. Czy może się wypowiedziec ktoś, kto orientuje sie w temacie lub stosował ten preparat?
Wcześniej probowałam tran z olejem z wiesiołka lecz taki sobie. Dziś widziałam jeszcze olej z ogórecznika, jest też skladnikiem capivitu skóra, który swego czasu rzeczywiście cudnie nawilzył moją skórę.
Poradzcie cos drodzy forumowicze, poza korzysciami wewnętrznymi na serducho itp potrzebuję coś co poprawi kondycję mojej skóry od środka.
Pozdrawiam cieplutko

Halo halo, no i gdzie się podziali spece od suplementacji? Tyle się naczytałam madrych rzeczy na tym forum nt. wiesiołka, oliwy z oliwek i innych olejow a teraz nikt nic....

Tego suplementu nie stosowałem, ale stosowałem Capivit HydroControl - potem przeszedłem na Belissę Hydro, bo tańsza Jak to stosowałem to kondycja mojej skóry była lepsza - zawsze nawilżona była. Przynajmniej takie wrażenie miałem.

Dzięki Paweł a jak długo uzywaleś tego capivitu? Ja też próbowałam i rzeczywiscie najpierw zrobił wielkie WOW mojej skórze, nie dośc, że nawilżył to jeszcze podrażnienia i zaczerwienienia załagodził. Ale pozniej jakby przestał działac, pewnie skóra sie przyzwyczaiła wiec odstawiłam
A teraz chciałam spróbowac te kwasy tłuszczowe i oleje, bo dużo się tu naczytałam o ich własciwościach. A że zdrówko nie do konca takie jak powinno to chciałam coś co działa nie tylko na skorę ale na cały organizm więc czekam na dalsze podpowiedzi
Pozdrawiam

Ja stosowałam kapsułki z wiesiołka, a obecnie Omega3.6.9.

Raz tylko zastosowałam cały zestaw witamin wiesiołek też teraz szukam takich składników w pożywieniu.Witaminy to tez jak leki tylko mają mniejsze skutki uboczne a z moich obserwacji osobistych wynika że czym mniej chemii tym lepiej.

A ostatnio trafiłam na takie cuś
http://www.rp.pl/artykul/351266.html?print=tak&p=0

Ja nigdy wcześniej nie stosowałam żadnych suplementów, pierwszy był wiesiołek 3 m-c a teraz omega 369. Nie nalezy przesadzać z niczym, wszystko w granicach rozsądku, 3 m-c to myślę że takie minimum w stosowaniu, a później można przejść na naturalne środki.

We wspomaganiu organizmu w te wszystkie życiodajne omegi, zawierzyłam naszemu siemieniu lnianemu-jedna łyżka dziennie tych nasionek, pokrywa w zupełności zapotrzebowanie organizmu na tak potrzebne, życiodajne kwasy. Nawet zimą:ubrania, ogrzewanie; siemie lniane nie dopuszcza u mnie, do przesuszenia skóry. Maziam się co prawda po kąpieli, ale jak nie, to też nie mam uczucia ściągnięcia, czy spierzchnięcia naskórka.

Heniu a to siemie lniane to łykasz suche ziarenka czy zaparzasz? Kiedys moja mama zaparzała ale ja raczej nie dam rady tej galarety wypic.... poproszę wskazówki do stosowania a bez balsamu i kremu na twarz to mam wrazenie ze mi skora zaraz pęknie

Żebym nie została źle zrozumiana nie jestem przeciwko suplementacji ale z umiarem
z ostatnich wyczytanych wieści (a także własnych obserwacji)mój wniosek taki suplementy w dawkach leczniczych działają jak inne leki Np.u mnie magnez działa przeciwbólowo przy bólu głowy jak i wit B2,cynk przy bólu stawów,itp dlatego zamiast tabletki przeciwbólowej czasem zażywam witaminy w większych dawkach ale traktuje je jak leki nie tak jak witaminy z pożywienia.