Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 nikaaa07
#24633
Od długiego czasu tylko obserwowałam co się dzieje na forum. Postanowiłam to zmienić i znów się uaktywnić :)
Przez ten czas bardzo wiele zmieniło się w moim życiu. Co prawda z panią Ł. zmagam się nadal, ale dzięki nowinkom, które dostaję regularnie od Pawła zakwalifikowałam się do testowania leku biologicznego i za to mu serdecznie dziękuję. Powróciła nadzieja, że być może w końcu będzie lepiej i może zacznę się akceptować. Poza tym poznałam kogoś, kto motywuje mnie do walki z chorobą. Znów uwierzyłam, że i takiego "potwora" można kochać. Tak wiele się zmieniło... Mam wspaniałego chłopaka, który niesamowicie mnie wspiera i udowadnia, że moja choroba nie ma dla niego znaczenia. Mimo, że całkiem niedawno byłam pewna, że nic takiego mnie nie spotka to los całkowicie się odmienił. To niewiarygodne jak wiele w podejściu do życia może się zmienić na przestrzeni zaledwie kilku tygodni. Teraz już wiem, że nawet jeśli naprawdę jest tragicznie to prędzej czy później los i tak się odmieni. I stąd mój apel: podchodźcie pozytywnie do życia i nigdy nie traćcie nadziei. Wiem, że prosto się mówi, bo sama wielokrotnie wpadałam w stany depresyjne i miałam ochotę skończyć ze swoim życiem, ale grunt to pozytywne myślenie. Mimo wszystko skupiajmy się na pozytywach życia codziennego. Na chociażby najmniejsze drobiazgi, które nas uszczęśliwiają. Niby niewiele, ale może zmienić wszystko. Jak wszyscy wiemy życie z panną Ł. proste nie jest ale może być naprawdę piękne więc korzystajmy z niego i wyciskajmy maksimum! :)
Awatar użytkownika
 antonia
#24634
Witaj nikaaa07
Twój post jest sam w sobie silnym lekiem przeciw łuszczycy, właśnie tego tu trzeba, dziękuję Ci. :* :*
Awatar użytkownika
 zgon1610
#24646
Witam z powrotem. W pewnym sensie mam podobną historię... z tym, że o biologicznym ;D i choć nie jest łatwo w końcu trafiłem na specjalistów... mało tego starają się zrozumieć sytuację i po prostować wiele spraw z przeszłości... a nie jest to wcale takie łatwe...

Także się rozpiszę w sprawie swojego powrotu... jednak nie tak bardzo optymistycznie jak Ty... jednak mam nadzieję, że z biegiem lat... jednak bardzo dużo pracy przede mną i osobami z którymi wiążę tę moją nadzieję...
Awatar użytkownika
 nikaaa07
#24648
Zgon1610 na pewno wszystko będzie dobrze jestem pewna, że to tylko i wyłącznie kwestia czasu. U mnie zaczęło się układać i poprawiać wszystko jak sama zaczęłam myśleć pozytywnie i zmieniłam podejście do pewnych rzeczy.
Awatar użytkownika
 szater
#24659
Dobrze czytac takie posty gdy czasami sił brak :) dobrze ze rosnie kolejne pokolenie optymistycznych :D