jesteś z Warszawy i okolic?
: 3 kwie 2013, o 22:48
Warszawo!
Jako jedna z kobiet Warszawy zwracam się do Was - Mieszkańców Warszawy, którym towarzyszy łuszczyca i podejrzewacie, że nie jesteście tutaj sami!
W Warszawie nie ma grupy, stowarzyszenia, do której możnaby zwrócić się z pytaniem, poradą czy żalem. A łączą nas problemy ze skórą i troska o zdrowie.
Jestem pracującą studentką, ale myślę, że należy koniecznie wyjść z domu, z pracy, zebrać się razem i porozmawiać o tym co nas, Warszawski Lud, łączy
Nie chciałabym, żeby na mówieniu się skończyło. Mam kilka drobnych pomysłów na początek, choć jestem pewna, że to namiastka tego, co Wy macie w głowach i o co pytaliście lub chcieliście zapytać w związku z Waszą lub Waszych bliskich łuszczycą.
Np. 3 propozycje na początek
- co 2 tygodniowe spotkania (rozmowy, pytania, może w przyszłości spotkania ze specjalistami), wspólne wyjścia na basen, do fryzjera?
- program dla dzieci ( nie znam rodziców, którzy mają dzieci z łuszczycą, ale z pewnością są tacy i chętnie wyjdę Wam naprzeciw
Dzieci w szczególności potrzebują wsparcia!!
- spotkania, porady psychologiczne dot. stresu, optymizmu ( nie ma się z czego śmiać, po sobie wiem, że czasami to „towar deficytowy”)
Warto nadać charakter prawny ( zajęłabym się tym), stąd gdyby miało powstać stowarzyszenie – podobne do innych lokalnych w Polsce - aby móc je zarejestrować w KRS, potrzebujemy co najmniej 14 osób.
Zanosiłam się z zamiarem podjęcia tej inicjatywy ok. 1,5 roku.
Wykorzystajmy szansę!
Proszę o kontakt!
roboczy Mail: warszawaworganizacji@gmail.com
Dominika
Jako jedna z kobiet Warszawy zwracam się do Was - Mieszkańców Warszawy, którym towarzyszy łuszczyca i podejrzewacie, że nie jesteście tutaj sami!
W Warszawie nie ma grupy, stowarzyszenia, do której możnaby zwrócić się z pytaniem, poradą czy żalem. A łączą nas problemy ze skórą i troska o zdrowie.
Jestem pracującą studentką, ale myślę, że należy koniecznie wyjść z domu, z pracy, zebrać się razem i porozmawiać o tym co nas, Warszawski Lud, łączy
Nie chciałabym, żeby na mówieniu się skończyło. Mam kilka drobnych pomysłów na początek, choć jestem pewna, że to namiastka tego, co Wy macie w głowach i o co pytaliście lub chcieliście zapytać w związku z Waszą lub Waszych bliskich łuszczycą.
Np. 3 propozycje na początek
- co 2 tygodniowe spotkania (rozmowy, pytania, może w przyszłości spotkania ze specjalistami), wspólne wyjścia na basen, do fryzjera?
- program dla dzieci ( nie znam rodziców, którzy mają dzieci z łuszczycą, ale z pewnością są tacy i chętnie wyjdę Wam naprzeciw

- spotkania, porady psychologiczne dot. stresu, optymizmu ( nie ma się z czego śmiać, po sobie wiem, że czasami to „towar deficytowy”)
Warto nadać charakter prawny ( zajęłabym się tym), stąd gdyby miało powstać stowarzyszenie – podobne do innych lokalnych w Polsce - aby móc je zarejestrować w KRS, potrzebujemy co najmniej 14 osób.
Zanosiłam się z zamiarem podjęcia tej inicjatywy ok. 1,5 roku.
Wykorzystajmy szansę!
Proszę o kontakt!
roboczy Mail: warszawaworganizacji@gmail.com
Dominika