Przywitanie i serdeczna prośba o opinie
: 18 sty 2012, o 09:06
Witam, jestem wdzięczna koleżance, że dała mi namiary na to forum! Łuszczyca ujawniła sie u mnie w 2 miesiące po urodzeniu synka czyli od 17 lat jest moim towarzyszem.Początkowo została zdiagnozowana jako grzybica paznokci u rąk i pani doktor zaproponowała ściągnięcie tychże paznokci w szpitalu.Skonsultowałam to jednak z innym lekarzem i on mnie uświadomił twierdząc, iż ma dla mnie 2 wiadomości - dobra i złą. JAk sie domyslacie dobra to ta, że nie trzeba paznkoci ściągac a zła to choroba zwana łuszczycą, i tak sie to zaczęło...W obecnym momemcie na ciele mam niewiele kropek (plecy,okolice biustu) ale moja towarzyszka zamieszkała od jakiegos czasu w głowie (tył).
Zgadzam sie z opiniami, że dobrego dermatologa jest trudno znależć, ja leczylam sie u dwóch specjalistów tzn. u dr Drexlera (bardzo drogi) aczkolwiek zaleczył zmiany powstale na tyle szyi, po urodzeniu drugiego dziecka na tyle skutecznie, że do tej pory nie pojawiły się wcale.Nie pamietam juz nazw tych maści ale były i gotowe i robione m.in.dziegciowe, zabawa ze zmywaniem, bo jedna była na noc, druga na dzień. W pewnym momencie leczenia brałam także duże stężenie witaminy E (ogromne kule wydawane na recepte). Niestety wszystko kosztuje więc skorzystałam z porady bliskiej mi osoby i poszłam do lekarza znacznie tańszego, który leczył mnie w ten sposób; na głowę salicylol na godzinę w celu oderwania łuski a potem Alpicort, do smarowania łuku pod linią włosów Elosalic. I tak w kóło a ja miałam wrażenie, że wysycham dodatkowo po tym Alpicorcie. Oprócz tego na pojedyncze plamki też stosowałam Elosalic lub Advantan a na paznokcie Diprosalic w płynie.
W zasadzie lekarka nie uznawała żadnych preparatów wspomagających tzn. twierdziła, że zawsze można spróbować i tyle było tematu. Niedawno skorzystałam z waszych podpowiedzi i sama zastosowałam Cocois i troszkę sie skóra uspokoiła, jednak postanowiłam poszukać lekarza na NFZ
i znalazłam lekarkę z wieloma poztytywnymi opiniami. Powiem tak: zrobila na mnie wrażenie osoby zdecydowanej i znającej się na rzeczy aczkolwiek podzielę się z wami tym co mi zapisała, bo bardzo jestem ciekawa co mi doradzicie: 1 etap czyli ściągniecie łuski, to maśc robiona na 5-8 godzin wklepać w miejsca zajęte na głowie łuszczycą, zmyć Politarem i tak 2 razy w tygodniu z przerwami w których na głowę mam stosowac Diprosalic-płyn. Etap pierwszy ma trwać 3 tygodnie a potem żel Xamiol (jak nie przekręciłam nazwy) i do kontroli po półtora miesięcznej kuracji.... Dowiedziałam się także, że nie ma sensu leczenie paznokci łuszczycowych
ewentualnie wcierać maść a nie dawać płyn pod płytkę....Przeraziłam sie czytając na forum opinie o sterydach aczkolwiek też jestem zdania, że są one dla ludzi tylko w rozsądnym czasie ich stosowania i ilości. Jednak mam baaaaardzo duże obawy czy zaczynać tę terapię, czy jednak wydać 120 zł i wrócić do dr Drexlera. Póki co jestem stratna 100 zł bo wydałam na Diprosalic, Politar i pierońsko drogi żel Xamiol! Wiem, że powinniśmy mieć jakieś zaufanie do swoich lekarzy aczkolwiek bardzo Was proszę kochani o Wasze opinie i nie ukrywam, że liczę także na zdanie Pawła
Przesyłam dla Wszystkich cieplutkie pozdrowienia w ten zimowy czas 
Zgadzam sie z opiniami, że dobrego dermatologa jest trudno znależć, ja leczylam sie u dwóch specjalistów tzn. u dr Drexlera (bardzo drogi) aczkolwiek zaleczył zmiany powstale na tyle szyi, po urodzeniu drugiego dziecka na tyle skutecznie, że do tej pory nie pojawiły się wcale.Nie pamietam juz nazw tych maści ale były i gotowe i robione m.in.dziegciowe, zabawa ze zmywaniem, bo jedna była na noc, druga na dzień. W pewnym momencie leczenia brałam także duże stężenie witaminy E (ogromne kule wydawane na recepte). Niestety wszystko kosztuje więc skorzystałam z porady bliskiej mi osoby i poszłam do lekarza znacznie tańszego, który leczył mnie w ten sposób; na głowę salicylol na godzinę w celu oderwania łuski a potem Alpicort, do smarowania łuku pod linią włosów Elosalic. I tak w kóło a ja miałam wrażenie, że wysycham dodatkowo po tym Alpicorcie. Oprócz tego na pojedyncze plamki też stosowałam Elosalic lub Advantan a na paznokcie Diprosalic w płynie.
W zasadzie lekarka nie uznawała żadnych preparatów wspomagających tzn. twierdziła, że zawsze można spróbować i tyle było tematu. Niedawno skorzystałam z waszych podpowiedzi i sama zastosowałam Cocois i troszkę sie skóra uspokoiła, jednak postanowiłam poszukać lekarza na NFZ
i znalazłam lekarkę z wieloma poztytywnymi opiniami. Powiem tak: zrobila na mnie wrażenie osoby zdecydowanej i znającej się na rzeczy aczkolwiek podzielę się z wami tym co mi zapisała, bo bardzo jestem ciekawa co mi doradzicie: 1 etap czyli ściągniecie łuski, to maśc robiona na 5-8 godzin wklepać w miejsca zajęte na głowie łuszczycą, zmyć Politarem i tak 2 razy w tygodniu z przerwami w których na głowę mam stosowac Diprosalic-płyn. Etap pierwszy ma trwać 3 tygodnie a potem żel Xamiol (jak nie przekręciłam nazwy) i do kontroli po półtora miesięcznej kuracji.... Dowiedziałam się także, że nie ma sensu leczenie paznokci łuszczycowych


