Strona 1 z 2

Pory roku

: 11 sty 2017, o 12:52
autor: Milena*
Witajcie,
Od paru lat prześladuje moje ciało Łuszczyca. Latem nie mam jej w ogóle, natomiast jesienią-zimą zaczyna się walka. Latem każdą wolną chwilę spędzam na słońcu, smarując ciało zwykłą oliwką dla dzieci.
Zimą niestety mam już problem, ponieważ działa na mnie tylko maść lub roztwór na skórę głowy dermovate, czyli sterydy. Próbuję wieloma innymi środkami zwalczyć zimą Łuszczycę, ale jedynie udaje mi się zwalczyć świąd i to na krótko. Ponad to wciąż jest mi zimno, mimo paru warstw ubrań. Dermatologów recepta na moje całkowite wyzdrowienie, to przeprowadzka do Afryki(mnie ich poczucie humoru nie bawi) Czy moglibyście mi poradzić coś na miejscu?

Re: Pory roku

: 11 sty 2017, o 15:57
autor: konkret
Może pomóc maść yiganerjing, czyli chińska perełka naszego forum :) przejrzyj na forum temat o tej maści i myślę że na pewno cię przekona. Pozdro

Re: Pory roku

: 12 sty 2017, o 05:34
autor: Paweł
Skoro latem nie masz to pewnie przez wpływ słońca. Wiem, że szkodliwe, ale spróbuj solarium.

Re: Pory roku

: 12 sty 2017, o 21:52
autor: MłodaDama
Jeżeli pomaga Ci słońce to dlaczego jeszcze nie dano Ci naświetlań? To jest takie zdrowsze solarium :) Zapytaj dermatologa o to :D

Re: Pory roku

: 13 sty 2017, o 17:04
autor: Milena*
na solarium chodzę, ale staram się bardzo sporadycznie, gdyż nie jest to zbyt zdrowe. Obecni dermatolodzy o naświetleniach nawet nie wspomnieli. Zatem to ja będę musiała ich o nie zapytać, albo znów zmienić dermatologa...

Re: Pory roku

: 13 sty 2017, o 20:26
autor: MłodaDama
Warto zapytać :) ja też musiałam zapytać o naświetlania bo wspomniała o nich moja dziecięca dermatolog a w poradni łuszczycowej nie chcieli mi dać a koniec końców byłam najmłodszą (miałam 18 lat jak zaczęłam chodzić na fototerapię)na lampach :) Nie jest to bardzo uciążliwe leczenie i jest szansa, że nie będziesz miała zmian + skóra będzie bardzo ładnie opalona :)

Re: Pory roku

: 14 sty 2017, o 09:46
autor: Milena*
Dziękuję za info ale zanim się jeszcze zdecyduję na te naświetlenia, to spróbuję jeszcze z witaminami :)

Re: Pory roku

: 15 sty 2017, o 20:48
autor: Magdawcr
Milena* pisze:Dziękuję za info ale zanim się jeszcze zdecyduję na te naświetlenia, to spróbuję jeszcze z witaminami :)
a może właśnie witamina D latem także pomaga :D pewna osoba z forum (Antonia) poleciła zrobić mi badanie na poziom witaminy D.. i oczywiście mam niedobór :notguilty: więc może i Ty sprawdź i zastosuj odpowiednią suplementację - poszukaj wątku na forum ;)

Re: Pory roku

: 17 sty 2017, o 09:33
autor: szater
Każdy kto zyje w naszej strefie klimatycznej MA NIEDOBÓR ,wiec nie jest to jakias nieprawidłowosc...ludzie żyją setki lat na tych terenach,nie było badan i dawali rade.Nie kazdy ma TRAGICZNIE niski poziom...znam takich co mają na poziomie 8mg...przy lekkim obnizeniu nie ma co panikowac.Teraz modne jest suplementowanie własnie wit D3...reklama za reklama w TV i w aptekach.uzupełnienie poziomu nie gwarantuje nic...moze byc a moze nie byc poprawy.Spokojnie trzeba skontaktowac sie z lekarzem(badania i tak sa płatne) i gdy duży niedobór to niech lekarz stwierdzi co nalezy robic.bez paniki tylko bo tak jak powiedziałam....akurat to jest charakterystyczne dla naszej strefy klimatycznej. :)

Re: Pory roku

: 17 sty 2017, o 18:38
autor: antonia
szater pisze:Każdy kto zyje w naszej strefie klimatycznej MA NIEDOBÓR ,wiec nie jest to jakias nieprawidłowosc...ludzie żyją setki lat na tych terenach,nie było badan i dawali rade.Nie kazdy ma TRAGICZNIE niski poziom...znam takich co mają na poziomie 8mg...przy lekkim obnizeniu nie ma co panikowac.Teraz modne jest suplementowanie własnie wit D3...reklama za reklama w TV i w aptekach.uzupełnienie poziomu nie gwarantuje nic...moze byc a moze nie byc poprawy.Spokojnie trzeba skontaktowac sie z lekarzem(badania i tak sa płatne) i gdy duży niedobór to niech lekarz stwierdzi co nalezy robic.bez paniki tylko bo tak jak powiedziałam....akurat to jest charakterystyczne dla naszej strefy klimatycznej.
Na całym świecie odczuwa się skutki niedoboru tej niezwykłej witaminy D3, która jest hormonem pomocnym w przyswajaniu wszystkich witamin, a których tragicznie brakuje obecnie z powodu wyjaławiania ziemi oraz nadmiaru chemii w żywności. Oznacza to, że paliwo, z którego korzystamy by żyć zdrowo jest bezwartościowe i powinniśmy się suplementować, by chociaż w ten sposób podtrzymywać nasze zdrowie.
Sama suplementacja witaminą D3 nikogo nie wyleczy, ale uzupełniając jej niedobór pomagamy w leczeniu i wzmacniamy organizm.
Najniższy poziom witaminy D3 jest od 30, jeśli jest niższy, oznacza to niebezpieczeństwo. Dla łuszczyków poziom oznacza się wyżej, czyli od 70 - 100.
Nie ma przymusu badań poziomu witamin tak jak się to robi w przypadku szczepień, każdy decyduje sam jak sobie pomóc.