Łuszczyca - forum dyskusyjne - luszczyce.pl

witam
z łuszczycą męczę się już jakiś czas, nie ma tragedii ale plamy są no i przeszkadzają (najgorzej na głowie, kilka na nogach, rękach i klatce piersiowej) ... pierwszy lekarz przepisał mi belosalic no i z głowy zeszło elegancko ale z czasem wracało i to coraz częściej i cześciej, plamy zaczeły pojawiać się na innych częściach ciała, przestaraszony wybrałem się do dermatologa, zapisano mi locoid crelo + pimafucot + jakies szampony. Wszystko ładnie znikło no ale z czasem wracało no i powtórka raz po raz teraz te leki nie pomagają za bardzo, owszem nie ma swędzenia i progresu choroby ale nic nie znika wczoraj odwiedziłem innego specjalistę i polecił mi daivobet, z tego co wyczytałem to dosyć silny lek, teraz pytanie, czy warto spóbować ? smarowanie 1 raz dziennie przez 4 tygodnie to nie przesada ? co jak łądanie zejdzie a później wróci z nawiązką i będzie trzeba brać coś jeszcze mocniejszego ? czekam na wasze opinie, z góry dzięki

benio pisze: czekam na wasze opinie, z góry dzięki

Całe forum sprowadza się do opinii na temat leków i sposobów leczenia Na łuszczycę nie ma idealnego lekarstwa dla wszystkich. Każdy próbuje i wybiera takie, które najlepiej się sprawdza a po jakimś czasie i tak musi leki zmieniać, bo skóra szybko się do nich przyzwyczaja.
Czytaj nasze posty i metody leczenia i próbuj, może dobierzesz sobie coś i osiągniesz remisję, czego serdecznie Ci życzę.

Dopowiadając tylko wypowiedź mojej przedmówczyni zycie-z-luszczyca/daivobet-czy-warto-t1981.html
tu kilka naszych podpowiedzi odnośnie Daivobetu. Powodzenia

heniu wielkie dzieki
przeczytałem i zdecydowałem się spóbować.
Do daivobetu dodam witaminę A+D3(standard w tabletkach), odstawiam alkohol i inne używki, ograniczam śmieciowe jedzenie i zamiast normalnych standardowych środków do higieny przerzucam się na hipoalergiczne produkty, extra dodam solarium raz w tygodniu. Zaczynam od poniedziałku i pojadę tak 4 tygodnie. Co jakiś czas będę zdawał sprawozdanie z wojny 3majcie kciukasy. Moc z Nami

Beniu jak dobrze zrozumiałam: lek na receptę, z podpowiedziami lekarza: co i jak?
Szater gdzieś tam wspominała, że dobrze jest przy zastosowaniu tego Calcipotriolum, posmarować wcześniej smarowane powierzchnie, balsam.
Pamiętaj też o tym

[...]Nie należy stosować w przypadku nadwrażliwości na składniki preparatu, u pacjentów poddawanych leczeniu w celu normalizacji gospodarki wapniowej, u pacjentów z hiperkalcemią (nadmiar wapnia we krwi), rozpoznanymi zaburzeniami metabolizmu wapnia, zakażeniami wirusowymi, bakteryjnymi lub grzybiczymi skóry, ciężką niewydolnością nerek lub wątroby[...]

http://luszczyce.pl/leki-zewnetrzne/poc ... /daivobet/
Powodzenia i czekamy na relacje z Twojego pola walki. Niech moc będzie z Tobą

siemanko
mijają 2 tygodnie kuracji, efekty są co najważniejsze, brak łuski, plamy są dużo bledsze, szczególnie te największe ogniska. dieta jest trzymana, nie udało mi się jedynie z ograniczeniem alkoholu. ale ogólnie póki co jestem zadowolony. pozbyłem się włosów z głowy i teraz można dokładnie smarować chorą skóre, kto ma taką możliwość serdecznie polecam, bo lek jest aplikowany docelowo, a tak trochę chybił trafił się smarowało
zostały 2 tygodnie leczenia, zobaczy się co będzie po odstawieniu leku, oby nie gorzej nie poddawać się, głowa do góry, pozdrawiam

pomimo ze w Daivobecie głównym składnikiemnie jest steryd to i tak powinienes stopniowo wycofywac sie z zastosowania,nagłe przerwanie aplikacji moze zaowocowac nowym wysypem,sterydów nie wolno przerywac natychmiast.Poza tym prawda jest teztaka ze nie kazdy musi miec remisjie...taka choroba ,czasami człowiek bardzo sie stara i do remisji nie dochodzi,nie jest to wina ani leczenia ani stosowanych leków czy masci....po prostu tak bywa przy łuszczycy....

brrr! z dala od sterydów..

barbara.s pisze:brrr! z dala od sterydów..

Hi hi hi...to się Basiu teraz naraziłaś ...uważaj, co by Ci kurzajka na nosie nie wyrosła

miałem się odezwać wcześniej ale jakoś czasu brak ...
większość zmian wygląda dobrze, zostały tylko blade ślady ALE 2 większe ogniska się odnowiły i powstało kilka małych nowych. Dermatolog kazał nadal je smarować daivobetem, ale mija tydzień od wizyty a owe zmiany nie znikają a wręcz są bardziej czerwone. Te blade ślady mam smarować maścią protopic zobaczymy jak będzie. trzeba być dobrej myśli