Trzeba działać (co brać, jak długo?..itd)
: 8 lut 2012, o 13:32
Witam,
Jak wielu z was, ja również dostałem w spadku łuszczycę (wolałbym mieszkanie, ziemię, no ale to nie jest koncert życzeń, niestety
). Dokładnie mówiąc problem dotyczy wyłącznie owłosionej skóry głowy + sporadycznych zmiany koło nosa (ale nie wiem czy to aby nie jest coś innego). Mecze się z tym ok 8-9 lat.
Przez ten czas próbowałem wielu maści - szamponów dostępnych na rynku, w tym parę sterydowych. Jak wiadomo tylko steryd działał, niemniej krótkotrwale, więc raczej szkoda zdrowia.
Ok 1,5 roku temu dowiedziałem się o oliwie salicylowej (Salicylol 5%), który stosuje do dziś i jako jedyny na mnie działa. Smaruje od pół roku głowę ok 1-razu tygodniowo (zostawiam na głowie na całą noc). Jednak zaczerwienienie i łuska nadal pozostaję. Parę dni temu dowiedziałem się że trzeba stosować jeszcze cygnolinę i tu mam kilka pytań:
1) jakie stężenie używać (gdy pozbędę się łuski salicylolem), nie che mieć problemów z włosami, a raczej ich brakiem i powiem że bardzo się tego obawiam?
2) jak długo trzymać to ustrojstwo na głowie?
3) jak długo należny stosować oraz jak często (aż do ustąpienia zaczerwienienia, śladów?)
4) łuska dotyczy prawie całej głowy (co chwila zmiany pojawiają się gdzie indziej), więc czy moge smarować całą głowę, powiedzmy najmniejszym stężeniem?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Jeszcze nigdy, ale to nigdy nie miałem remisji na dłuższy czas niż 3-4 dni, więc trochę wątpię w ten sposób, ale poddawać się tez nie ma sensu, więc.....
Jak wielu z was, ja również dostałem w spadku łuszczycę (wolałbym mieszkanie, ziemię, no ale to nie jest koncert życzeń, niestety

Przez ten czas próbowałem wielu maści - szamponów dostępnych na rynku, w tym parę sterydowych. Jak wiadomo tylko steryd działał, niemniej krótkotrwale, więc raczej szkoda zdrowia.
Ok 1,5 roku temu dowiedziałem się o oliwie salicylowej (Salicylol 5%), który stosuje do dziś i jako jedyny na mnie działa. Smaruje od pół roku głowę ok 1-razu tygodniowo (zostawiam na głowie na całą noc). Jednak zaczerwienienie i łuska nadal pozostaję. Parę dni temu dowiedziałem się że trzeba stosować jeszcze cygnolinę i tu mam kilka pytań:
1) jakie stężenie używać (gdy pozbędę się łuski salicylolem), nie che mieć problemów z włosami, a raczej ich brakiem i powiem że bardzo się tego obawiam?
2) jak długo trzymać to ustrojstwo na głowie?
3) jak długo należny stosować oraz jak często (aż do ustąpienia zaczerwienienia, śladów?)
4) łuska dotyczy prawie całej głowy (co chwila zmiany pojawiają się gdzie indziej), więc czy moge smarować całą głowę, powiedzmy najmniejszym stężeniem?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Jeszcze nigdy, ale to nigdy nie miałem remisji na dłuższy czas niż 3-4 dni, więc trochę wątpię w ten sposób, ale poddawać się tez nie ma sensu, więc.....