Witam przedświątecznie :)
: 20 gru 2011, o 17:26
witam wszystkich
łuszczycę mam od niedawna - kwiecień/maj tego roku - początkowo myślałam że mam dziwny nietypowy łupież bo zrobiły mi się placko-strupy we włosach, kiedy nie pomogły szampony przeciwłupieżowe pokazałam zmiany lekarzowi ogólnemu i ten zasugerował że to może być początek łuszczycy i pogonił mnie do dermatologa. Ten niestety potwierdził diagnozę wypisał dermovate i tak się męczę do dziś a zmian robi się coraz więcej. Na chwilę znikają ale po ok 3 dniach pojawiają się znowu w tych samych miejscach + dochodzą nowe.
Najprawdopodobniejszą przyczyną ujawnienia się mojej choroby jest śmierć kuzyna zmarł 14 kwietnia, miał 32 lata i przeżyłam to tak bardzo że dopiero niedawno jako tako się pozbierałam.
Mam nadzieję że dzięki temu forum i panu Pawłowi uda mi się jakoś zaakceptować to co mnie spotkało i że uda mi się jakoś TO opanować.
zrobiłam wywiad w rodzinie i nikt nie kojarzy by ktoś z żyjących i starych pokoleń ją miał, podejrzewam że np jakiś pradziadek miał coś tam np we włosach i się wcale nie przejmował
łuszczycę mam od niedawna - kwiecień/maj tego roku - początkowo myślałam że mam dziwny nietypowy łupież bo zrobiły mi się placko-strupy we włosach, kiedy nie pomogły szampony przeciwłupieżowe pokazałam zmiany lekarzowi ogólnemu i ten zasugerował że to może być początek łuszczycy i pogonił mnie do dermatologa. Ten niestety potwierdził diagnozę wypisał dermovate i tak się męczę do dziś a zmian robi się coraz więcej. Na chwilę znikają ale po ok 3 dniach pojawiają się znowu w tych samych miejscach + dochodzą nowe.
Najprawdopodobniejszą przyczyną ujawnienia się mojej choroby jest śmierć kuzyna zmarł 14 kwietnia, miał 32 lata i przeżyłam to tak bardzo że dopiero niedawno jako tako się pozbierałam.
Mam nadzieję że dzięki temu forum i panu Pawłowi uda mi się jakoś zaakceptować to co mnie spotkało i że uda mi się jakoś TO opanować.
zrobiłam wywiad w rodzinie i nikt nie kojarzy by ktoś z żyjących i starych pokoleń ją miał, podejrzewam że np jakiś pradziadek miał coś tam np we włosach i się wcale nie przejmował
