WITAM JESTEM NOWY BARDZO WAZNE INFO
: 3 wrz 2011, o 00:17
Rocznik 1985, architekt, luszczyca po urodzeniu na lokciach i na obu kolanach. Luszczyce chyba mam po ojcu bo mial zajete 20%-30% ciala od kiedy pamietam.Okolo 4-7 roku zycia luszczyca zniknela z lokci i prawego kolana ale rozrosla sie obszernie na lewej nodze od kolana po polowe piszczeli. Bardzo to bylo uciazliwe szczegolnie w szkole gdy drapalem sie na egzaminach butem po piszczeli az do krwi i to uczucie swedzenia przeszkadzalo bardzo w koncentracji. Wszystko sie zmienilo gdy trafilem 4 lata temu do Tajlandi. Trafilem do terenow z dala od turystyki, techniki i poznalem leki i techniki naturalne w leczeniu luszczycy. Tam wyleczono mnie, w polsce lecze ojca i jednego znajomego ksiedza(iza celna dreczy mnie i mam problemy z przesylaniem lekow). Luszczyce mam potwierdzona przez lekarza rodzinnego, lekarza na komisji wojskowej. Kiedy lekarce idac do biura projektowego wspomnialem ze juz sie wyleczylem i zajelo to okolo 20 dni to nie uwierzyla. Pokazalem jej blizne ktora zostala a ona odparla ze to nie jest wyleczone tylko utajone i ze luszczycy nie mozna wyleczyc(hmm mnie juz nie swedzi po luszcycy jest mala blizna i nienaturalnie dlugie wlosy). W miescie Trat i mung Trat do ktorych wracam od tej pory co roku na 2-3 miesiace ludzie ktorzy mnie leczyli(nie klinika tylko prywatni ludzie) powiedzieli ze tutaj tez ludzie rodza sie z luszczyca ale nikt z nia nie umiera(lecza sie). Leczyli mnie odpowiednia dieta, sloncem , trzema rodzajami lekow i woda utleniona. Ponizej podaje zalaczniki. Leczylem sie w Polce naswietleniami i ja i moj ojciec, potem byly jakies naturalne masci smierdzace, no i wiadomo slonce. Raz nawet namawiali mnie na picie moczu ale nie bardzo chcialem. Ponizej zdjecia. Jesli beda zainteresowani kolejnymi fotkami to wrzuce zdjecia z leczenia mojego starego. Pozdrawiam