Strona 1 z 1

Witam serdecznie

: 21 lip 2011, o 19:31
autor: raczkaiza
No to się przełamałam...postanowiłam przemówić na temat tu powrzechny acz gdzie indziej raczej wstydliwy.
Z przyjaciółką żyję punktualnie od 20-tych urodzin czyli jakieś 17 lat. Poważnie mi dopiekła tylka kilka razy przez ten czas. W stanadardzie ulokowała się na łokciach i kolankach i siedzi cicho , niby jej niema ale ona i wiemy, że jest i czuwa.....Nie smaruję, nie leczę bo przez pierwsze kilka lat nic to kompletnie nie dało...Zewnętrznie tematu dla mnie nie ma, jak ktoś obcy pyta to mówię, że uczulenie...
Prawdziwy problem niestety ujawnił się w środku pod postacią łuszczycy stawowej.
Wielka prośba - szukam miejsc na terenie Dolnego Śląska gdzie mogę ubiegać się o dostęp do leczenia biologicznego...takie testowe leczenie nowymi lekami albo jakieś refundowane przez NFZ.
Jeśli ktoś słyszał proszę o linki.

Pozdrawiam

Re: Witam serdecznie

: 21 lip 2011, o 20:14
autor: henia
Witaj :)
Szanowni Państwo,
w najbliższym kilku-/kilkunastomiesięcznym okresie Klinika Dermatologiczna we Wrocławiu planuje włączyć do programów terapeutycznych z lekami biologicznymi pacjentów z łuszczycą.
Serdecznie zapraszam do kontaktu wszystkie osoby zainteresowane (mailowo, bądź osobiście).

dr n. med. Łukasz Matusiak
(tel. do Kliniki: 71/784-22-86)
luke71@interia.pl
Pozdrawiam :*

Czołem

: 22 lip 2011, o 11:05
autor: Paweł
Witaj na forum,

Henia już Ci podała cytat z informacjami ;)

Re: Witam serdecznie

: 25 lip 2011, o 19:09
autor: Karolek90
Witam serdecznie :D:D ;]

Re: Witam serdecznie

: 26 lip 2011, o 22:02
autor: raczkaiza
Bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie, oraz za podanie kontaktu (zadziałał niemal natychmiast) i materiały
w postaci poradnika. Słowa otuchy również, choć uważam się za mocno zaprawioną w boju i mega "twardą" osobę. Mam za sobą bardzo trudny okres i niestety jeszcze nie zamknięty. Stan fizyczny niestety skłonił mnie do porzucenia dotychczasowego zajęcia zarobkowego gdyż było ono obciążone bardzo mocno presją i poważnym stersem, co w znacznej mierze zapewne przełożyło się na stan zdrowia. Podjęłam nową pracę(z założenia lżejszą), ale nie jest dobrze...jestem cieniem dawnej siebie i nie idzie mi najlepiej...Najnormalniej w świecie brakuje mi sił i determinacji...Do niedawna myślałam - jestem ponad słabościami- dzisiaj myślę - jestem słaba......