Strona 1 z 3

Witajcie :)

: 21 kwie 2011, o 10:26
autor: malucha90
Cześć, witam Wszystkich. Właściwie nie wiem co napisać, wolała bym w ogóle nie chcieć tego robić, ale skoro już robię to mam łuszczycę od ... 10 lat- jakoś tak by już było. Konkretnie problem dotyczy skóry głowy oraz niestety paznokci - ale tylko od czasu do czasu :p Przez pierwsze kilka lat (2 jakoś) choroby starałam się ją leczyć ale leczenie niszczyło mi życie i doprowadziło mnie do porządnej depresji- tłuste maści uniemożliwiały normalne funkcjonowanie, co chwile smarowanie i mycie włosów, nie chciałam wychodzić z domu bo wiedziałam jak nieestetycznie wyglądają moje tłuste, brudne, zabarwione lekami włosy, i nie wychodziłam- tak więc łuszczyca zniszczyła mi w znacznym stopniu życie w bardzo ważnym okresie jakim było dojrzewanie. Później przestałam się leczyć, było znacznie lepiej bo teraz jedynym problemem było ukrywanie łuszczycy, wiadomo, basen ze znajomymi, wymyślne fryzury, chłopak, który chciał mnie pogłaskać a nie mógł, problem ze spaniem u znajomych, ale lepsze było to niż leczenie. i tak ciągnęłam właściwie aż do zeszłego miesiąca, zaczęłam się leczyć, jest trochę lepiej, nawet o wiele lepiej, ale ile to potrwa to nie wiem. A poza tym studiuje na 2 roku studiów pedagogicznych, uwielbiam koty (mam2) i ...i w ogóle dużo by pisać. :) :D

Cześć

: 21 kwie 2011, o 15:43
autor: Paweł
Witaj w naszych skromnych progach :)

Łuszczycę to trza jednak leczyć. Co się odwlecze to nie uciecze, a brak leczenia może doprowadzić też do rozwoju choroby. Mam nadzieję, że znajdziesz tu wiele cennych informacji.

Re: Witajcie :)

: 21 kwie 2011, o 17:02
autor: puma
witaj malucha :) jedyny plus tego twojego nieleczenia jest taki, że nie masz skóry przeciążonej sterydami. powinna świetnie zareagować na zwykłe leki. poczytaj forum. ja też mam łuszczycę głównie na głowie, zaleczyłam ją na tyle, że wczoraj pierwszy raz od lat odwiedziłam fryzjera :inlove:

Re: Witajcie :)

: 22 kwie 2011, o 08:21
autor: malucha90
Fryzjer, to też niezły kłopot, no u mnie teraz nie widać, wprawdzie kobietka leczy mnie sterydami ale tylko 10dni, później jakieś gówniane maści, których nie mam jak używać, więc nie wiem czy nie przerwać znowu leczenia. Ale fryzjera zawsze uprzedzałam, że mam łuszczycę , chodziłam do mniejszych zakładów w których nie było ludzi. i dawało rady :)

Re: Witajcie :)

: 22 kwie 2011, o 08:42
autor: szater
Witaj...napisz skąd jestes i co to za leki stosujesz..mamy tu na forum pełną game różnych sposobów leczenia naturalnego,poczytaj a w razie czego pytaj..... :D

Re: Witajcie :)

: 22 kwie 2011, o 14:21
autor: malucha90
Jestem z Wrocławia i jestem ogólnie przeciwna "naturalnemu leczeniu " czegokolwiek włącznie z katarem, ale jeśli nie wymaga to ciaplania głowy tłustymi substancjami to chętnie sprawdzę. :) Narazie mam problem z emulsja nawilżającą :/a taka fajna jest w działaniu...

Re: Witajcie :)

: 22 kwie 2011, o 23:42
autor: iwona k
witaj Malucha :D bez jakiegokolwiek leczenia to z panną ł nie wygrasz,przejrzyj forum i coś dla siebie wybierz.różne metody masz tu podane...więc do roboty dziewczyno :D lato za pasem to trzeba p.ł pokazać gdzie jej miejsce :devillaugh: leczenie naturalne może i jest trochę żmudne ale efekty utrzymują się dłużej.i najważniejsze-naturalne metody mniej szkodzą organizmowi a w naszej chorobie jest to bardzo ważne ponieważ leczenie trwa długotrwale :angry: .pozdrawiam miło :D

Re: Witajcie :)

: 24 kwie 2011, o 01:30
autor: malucha90
Ah... tak optymistycznie o tym piszecie, ale niestety przy moim trybie życia liczy się tylko natychmiastowy efekt. Nic innego mnie "nie zbawia" niestety. Rozumiem, że niektórym udaje się jakoż żyć z łuszczycą i jakoś żartobliwie tej szajs nazywać ale ja uważam, że to odrażająca choroba i bynajmniej nie śmieszy mnie ani nie mam zamiaru udawać , że można z tym całkowicie normalnie żyć.Jestem wniebowzięta, że teraz nie mam plam ani łuski ale wiem że zaraz to wraca więc nie wiem czy mam w ogóle powód do radości, to troche jak przepustka z paki, więc nie do końca mnie satysfakcjonuje. Dla jasności, nie chodzi o to, że wytykam palcami osoby z łuszczycą, ale oktutnie się tej choroby brzydzę, sama nie patrzę na swoje zmiany chorobowe gdy są bo mam mdłości juz na samą myśl. Może trochę oschle to wszystko pisze i może się przy tym wyzywam, ale takie są realia. , Ale gratuluję osobą, które patrzą na to inaczej. Może dzięki temu jesteście szczęśliwsi , ja jednak wolę żyć w realistycznym świecie.

Re: Witajcie :)

: 24 kwie 2011, o 13:25
autor: puma
nikt ci malucha nie zabrania zakładać pokutnego worka i biczować się przez całe życie. musisz być bardzo nieszczęśliwą osobą i to raczej nie my wymagamy współczucia.

Re: Witajcie :)

: 24 kwie 2011, o 14:33
autor: szater
to przyznam szczerze dziwi mnie twoja chec...szukania czegokolwiek wsród tak ochydnie obrzydliwych ludków jak my.... :devil: