Strona 1 z 2
Nowa
: 27 mar 2011, o 15:16
autor: monika82
Witam. Jestem tutaj nowa i chciałabym po krotce opsiać moją historię. Otóż łuszczyca pojawila się u mnie dokładnie 10 lat temu, co prawdopodobnie wywołane było sterem przed maturalnym. Byłam tak obsypana, że po zdaniu matury znalazłam się w szpitalu. Tam spędziłam 7 tygodni. Po wyjściu wróciłam wyleczona (tak mi się wtedy wydawało) ale po 2 tygodniach zaczęłam dostawać nowe wykwity i od tej pory samodzielnie leczyłam się pod okiem lekarza. Wyleczyłam się i to na długo, przez 5 lat nie miałam wykwitów a od jakiś 3 lat pojedyncze plamki wyskakiwały, z którymi radziłam sobie. Od ponad miesiaca nie radzę sobie jednak, mam chorą mamę i myślę, że stres związany z jej chorobą pogorszył mój stan psychiczny a ten odbija się właśnie na stanie mojej skóry. Napisałam tutaj, bowiem chce powymieniać się doświadczeniami, poplotkować o naszej przypadłości
Re: Nowa
: 27 mar 2011, o 15:26
autor: bodzia09
Masz racje stres nie jest dobry przy naszej chorobie. Niestety życie nie jest łatwe ale nie wolno sie poddawać. Smaruj codziennie krosty, nie przestawaj. Wierze, że sobie poradzisz. Na tym forum każdy z nas zmaga sie z ta trudną chorobą i podtrzymujemy sie jakoś na duchu. Pozdrawiam i życze powodzenia w walce no i trzymam kciuki.

Re: Nowa
: 27 mar 2011, o 15:32
autor: monika82
Dziękuję za miłe słowa. Naprawdę

smaruję codziennie, mam całą szufladę maści, balsamów i kremów i czasem już tracę siłę na to wszystko.
Re: Nowa
: 27 mar 2011, o 15:34
autor: puma
witaj monika

prawie każdy z nas ma mega sysyp po dużym stresie. damy radę

napisz jakie maści używasz i z jakim efektem.
Re: Nowa
: 27 mar 2011, o 15:42
autor: monika82
Przede wszystkim opieram się na maściach robionych. Choc w szufladzie są i sterydowe na wszelki wypadek. Cygnoliną smaruję się od ok. 3 tyg. Ostatnio nawet cieszyłam się że juz powoli jets ok, nie swedziało, zmiany gładkie się zrobiły, zaczęły blednąć , aż do piątku. W piatek poczułam,że znowu zaczyna swędzieć i wogóle i pojedyncze nowe zmiany pojawiły się. Po pracy smarowałam się cygnoliną na 2 h, potem zmywałam i smarowałam balsamem natłuszczajacym do skóry z problemami łuszczycowymi ( polecam !! poleciła mi pani w aptece. Nawilżona skóra przez 24 h ) Zastanawiam się co źle robiłam. Na głowę stosuję maść salicylową, myję głowę szamponem Polytar. Twarz smaruję kremem z serii Pharmaceris do skóry z problemami łuszczycowymi. W bardzo wyjatkowych sytuacjach stosuję sterydy. Co więc jest nie tak ? Wiem,że nad emocjami i stresami nie mogę zapanować. Staram się wyciszać i wogóle. Może ta pogoda ?
Hej
: 27 mar 2011, o 19:12
autor: Paweł
Witaj Moniko wśród swoich
Może być, że przez stresy Cię sypie. Nawet jak coś działa na Ciebie pozytywnie, a nadal są aktywne czynniki wyzwalające łuszczyce to może Cię dalej sypać. Musisz troszkę zapanować nad stresem. Wiem, że nie zawsze to możliwe, ale trzeba się starać.
A jak się nazywa ten balsam, który polecasz?
Witaj Pawle
: 27 mar 2011, o 20:09
autor: monika82
Jak mam zapanować nad stresem ? daj mi jakieś rady lub pomocne ku temu środki farmakologiczne. Moja mama jest poważnie chora i stąd ten stres. Nie da się o tym nie myśleć i zapomnieć. Staram się ale jak widać mało skutecznie panować. Ten balsam to z B-karotenem do pielęgnacji suchej skóry firmy Cerkobalm. Mam tej firmy też płyn na suchą skórę głowy. czekam na rady jak walczyć skutecznie ze stresem
Stres
: 28 mar 2011, o 11:10
autor: Paweł
Wiem Moniko, że nie jest łatwo. To jest właśnie tak, że łatwo się mówi, żeby się mniej stresować, a w praktyce nie zawsze jest to możliwe. Może jakieś ziołowe środki uspokajające by Ci pomogły. A może wizyta u psychologa? A może chociaż rozmowa z kimś bliskim. Trudno jest ujarzmić stres, gdy jest się w takiej sytuacji jak Twoja. Ściskam mocno. Trzymaj się i nie poddawaj się.
Re: Nowa
: 28 mar 2011, o 14:29
autor: puma
kochana nie pokonasz wysypu tak długo jak długo będzie cię męczył stres. jedyne co teraz możesz robić to łagodzić skutki wysypu. nie będę ci radzić jak pokonać stres bo to nie jest łatwe. a często całkiem nie możliwe.smaruj się i działaj, jak stres minie to będzie ci łatwiej pokonać tę cholerę

Re: Nowa
: 28 mar 2011, o 15:05
autor: szater
Witam cie i ja Moniko!
Stres....niestety nie da sie go wykluczyc...jest nierozłacznie zwiazany z życiem....trzeba nauczyc sie go ujarzmiac....pomocne w tym sa srodki farmakologiczne-psychiatra....oraz pomoc psychologiczna psycholog-terapeuta...nikt nie podpowie ci jak wyjsc ze stresu...sama musisz znalesc na siebie sposob...kazdy radzi sobie inaczej....pomimo wszystko proponuje wizyte u psychiatry....zobaczysz jak szybko na pwene rzeczy spojrzysz inaczej spokojniej,z dystansu...powodzenia
