Strona 1 z 1

Nastolatka z łuszczycą

: 27 lip 2012, o 15:39
autor: Goska
Cześć, jak widać mam na imię Gosia, dopiero osiągnęłam pełnoletność, a w ciągu 10 lat walki z ł. miałam tylko jedną niepełną reemisję. :) Teraz się uśmiecham, ale jest ciężko, bo nie mam szczęścia do łuszczycy w jednym miejscu, tylko do tej odmiany, która odnosi się do całego ciała.

Moje leczenie w skrócie z 1,5 roku.
Zaczęto leczyć mnie cyklosporyną (Equoral), co było dla mnie najlepszym okresem w życiu, bo niemal całkowita reemisja pozwalała mi korzystać z sensu bycia nastolatką. ;D Imprezy bez krępowania się, bez przejmowania się własnym ciałem, zrzucenie niemal 15kg... Dużo byłoby wymieniać. Cieszyłam się niemal wszystkim i zazdroszczę innym kobietom, których jedynym problemem jest cellulit na udach.
Ale to leki mocne, jak większość wie, więc należało powoli je odstawiać.. że jestem niecierpliwa, to zaczęłam ponowną przygodę ze sterydami, która skończyła się wysypem powodującym płacz, zamykanie się w sobie, zamykanie się na innych ludzi i ogólne bycie nieszczęśliwym.
Tuż po moich 18 urodzinach, w przychodni odrzuciło mi moją kartę zdrowia, a dermatolog publiczny dla dorosłych miał termin dopiero na październik (!). Więc przeszłam się do prywatnej kliniki, gdzie od razu na wejściu usłyszałam o moim wybawieniu: lampy!

Ogólnie w szpitalu byłam z 8 razy, więc wiem jak lampy potrafią poprawić mój stan zdrowia. Teraz mam zamiar chodzić tam jak najdłużej (oby do całkowitego zaleczenia). Niezwykłym plusem tego typu terapii jest to, że nie trzeba używać innych maści. Wystarczy krem z apteki i trochę cierpliwości.

Wierzę, że tym razem się uda. I mogę pisać na bieżąco o efektach terapii, które mam nadzieję, będą coraz lepsze. Trzymajcie kciuki! :)

+ mam dosyć dużą wiedzę na temat leków, więc jeżeli ktoś początkujący szuka dopiero swojego złotego środka zapraszam do dzielenia się informacjami. ;)

Re: Nastolatka z łuszczycą

: 27 lip 2012, o 15:44
autor: Gosia1423
Cześć Gosiu! Ja też jestem Gosia :crazy:

Mam pytanie, a jakie to są lampy?

Re: Nastolatka z łuszczycą

: 27 lip 2012, o 17:57
autor: Goska
Tak szczerze mówiąc, to też sobie zadawałam takie pytanie, bo dostałam "receptę" i od razu do gabinetu, gdzie tylko umawiam się na daną godzinę, przychodzę, płacę i wychodzę. ;p Muszę zerknąć na tą kabinę, może na niej pisze. ;D No właśnie, jest to taka kabina na wielkość człowieka, gdzie lampy świecą z każdej strony. ;) mogę jedynie powiedzieć, że dawka początkowa to 200, a potem się zwiększa co parę dni o kolejną setkę i mam tak dojść do 700. Miał ktoś kiedyś coś podobnego, może?

Re: Nastolatka z łuszczycą

: 27 lip 2012, o 17:58
autor: Goska
W sumie weszłam sobie na stronę placówki i pisze tylko 'kabina światłolecznicza UVA, UVB'

Re: Nastolatka z łuszczycą

: 27 lip 2012, o 18:14
autor: Gosia1423
Ja miałam lampy PUVA. Musiałam stać raz przodem, raz tyłem do lamp, bo były tylko z jednej strony. Efekt słaby, ł nie zniknęła, kilka razy sobie twarz poparzyłam, byłam cała czerwona, później, żeby to się nie powtórzyło, zakrywałam twarz koszulką.

Działania twoich lamp nie znam :)